Sean Tyas - iAM Music 001 - 05-06-2009

[TBk2000]

Ostatnio wpadl mi ten set Tyas-a w rece bo mialem ochote na odrobine Trance-u a sam Tyas zawsze dobrze kojarzyl mi sie z ta muzyka, gdyz chyba ze wszystkich tych grajkow tworzy bajbardziej ciekawa od strony melodyjnej muzyke i poza tym swoim charakterystycznych stylem, robi on muzyke, ktora osobiscie nie traci mi wtornoscia tak bardzo jak u wiekszosci ludzi dzialajacych obecnie na scenie trance. Bylem przede wszystkim ciekaw nowych jego produkcji, ktorych w secie jest kilka, poza tym Colontonio ktorego nie mialem okazji jeszcze slyszec i Mark Sherry.

O ile Sherry kiedys tam dobrze sobie poczynial produkcyjnie i gral solidne techowe seciory, to pozniej sie popsul na obu frontach czym strasznie mnie do siebie zrazil. Starglow mnie zaskoczyl, pozytywnie. Nie jest to jakas powalajaca kosa, ale i tak daje rade. Rulebook to dla mnie nr. 1 tego seta i w ogole w tym roku. No a najbardziej zaciekawil mnie numer 04 w ktorym w glownym rolach wystapili Tyas i Patterson, ktorzy to w tym roku zrobili na mnie najwieksze wrazenie w kategorii na najciekawsza produkcje. Pierwszy za wczesniej wspomniany Rulebook, a drugi oczywiscie za Thump. Tym wieksze bylo moje zdziwienie gdy uszlyszalem For The Most Part . Bez ogrodek, takiego gowna nie slyszalem od czasow Filo & Peri feat. Eric Lumiere - Anthem . Nie wiem co ci panowie brali zanim to stworzyli, ale mam nadzieje, ze szybko zmienia dilera . Czyzby to byl poczatek wkradania sie do uk trance wokalnej chalury ? oby nie. Remix PvD do Sunset Boulevard tez daje rade, i nawet wokal bardzo nie razi. Chociaz po nr. 4 wszystko teraz brzmi jak poezja . Tyas w remixie do Take it All Away wycisnal(by) cos z tego numeru, gdyby nie ten przerazliwie wyjacy wokal. Wersja dub cieszylaby sie duzo wiekszym wzieciem. Tom Colontonio - Sparkover (Sean Tyas Remix), jednak styl Tyas-a nadal mi bardzo podchodzi, bo kawalek mnie zachwycil. I na koncu dobrze pompujacy Wiretap, oraz techowo galopujacy Seven Weeks, Tyas-a.


Info:
Artist: Sean Tyas
Title: iAM Music 001
Genre: Trance
Source: SBD
Quality: 320 kbps / 44100Hz Joint Stereo
Total Time: 60:53 min.
Total Size: 139.0 MB

Tracklist:
01. Mark Sherry & James Allen vs. Stuart Trainer - Starglow
02. Stacker & Detune - Rosary
03. Sean Tyas - Rulebook
04. Sean Tyas & Simon Patterson - For The Most Part
05. Alex Morph - Sunset Boulevard (Paul van Dyk Remix)
06. John O'Callaghan feat. Audrey Gallagher - Take it All Away (Sean Tyas Remix)
07. Tom Colontonio - Sparkover (Sean Tyas Remix)
08. John O'Callaghan & Giuseppe Ottaviani - Liquid Fire
09. Neal Scarborough - Wiretap
10. Sean Tyas - Seven Weeks

Download:
Sean Tyas - iAM Music 001 - 05-06-2009

[Stelmach]

Zgadzam się w pełni TBK że Sherry ma słabszy okres ale ostatnio akurat puścił kilka dobrych numerów. Mam tu na myśli Celsius 39 z Willis'em oraz głównie remix do Ralph Novell - Shadows of the Past, oczywiście też Future Primitive. Nie są to hity pokroju Here Comes The Drums czy Fractured, niemniej jednak znośnie się ich słucha.
Set jak to set, Tyasowy standard, gorzej słucha się tego w domu, natomiast świetnie na imprezie do czego muzyka Tyasa jest stworzona. Remix do Sparkover to wielki eventowy naganiacz, robi naprawdę niemałe wrażenie, coś jak kiedyś Lift, remix do Resound czy Bubblefish - Stars of Ibiza. Kawałki te w domowym zaciszu tracą połowę swojej wartości, zaś na eventach rozgrzewają publikę do czerwoności. Drażni mnie natomiast Seven Weeks zarówno w oryginale jak i remixie Colontonio.

[yaper]

Muszę się w końcu zabrać do przesłuchania tego seta, tracklista tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.

Do tych udanych ostatnich produkcji Sherrego wstyd nie dołączyć 'Cabin Fever'. IMO to absolutny nr1 ostatnich miesięcy w wykonaniu Wiśni. Ten remix do Novella z tego co pamiętam również porządny kocur!

'Seven Weeks' akurat podoba mi się i to bardzo! Wejście kawałka z tymi ryjącymi banię samplami do tej pory siedzi mi głęboko w głowie i nie myśli by stamtąd wyjść. Wałek ma w sobie to coś, czekam na bangin remix od Colontonio - ciekawe co zrobił z tym wałem...

[yaper]

Podbijam, bo seta przesłuchałem, a warto podzielić się swoimi wrażeniami (a jest zacnie jak na dobrze znane pozycje z tracklisty).

Set mimo, iż świeżynkami nie grzeszy, to słucha się go bardzo przyjemnie, a kolejne minuty lecą niezauważalnie. 'Starglow' na początek - dobry wybór: może nie jest to pippo aka 'Cabin Fever', ale jest równie sympatycznie i romantycznie. Dalej 'Rosary' - energicznie, aczkolwiek nie w moim typie... 'Rulebook' po raz kolejny doprowadził mnie do palpitacji mięśnia sercowego - czekam na premierę, bo jest na co! Ewidentnie wałek nadal nic nie stracił ze swojej potęgi i czaru - kandydat na numer roku! Kolejne dwa kawałki ostudziły drastycznie mój zapał, aczkolwiek oba bardzo lubię i z przyjemnością je wsunąłem uszami. Dochodzimy do rysy na secie w wykonaniu mdłego 'Gallagherowca' 'Take It All Away' - nawet remol Tyasa nie uratuje tej szmirki. Reszta seta to już śmietana na moje spragnione klawych bitów uszyszka. 'Sparkover' = klasa, aczkolwiek bardziej lubuję oryginalmix. 'Liquid Fire' to imo jeden z najlepszych kawałków z albumu Johna i wielkie brawa dla Szona za ten trak - konkretnie podkręcił mi emocje i przygotował na kolejnego potwora trance: 'Wiretap' - majsakraaa! Kocham ten wał i im częściej go słucham, tym więcej dla siebie w nim znajduje!!! Końcówka z psychodelicznym 'Seven Weeks' utwierdza mnie w przekonaniu, że ta godzinka nie poszła na marne - jeden z lepszych setów czerwca - POLECAM!!!! <----