Spoko biba!
Mój faworyt Marc Houle grał niestety jako pierwszy, nie przeszkodziło mu to jednak w rozjebaniu mnie ku przewidywaniom po całości! Intro jak dla mnie najlepszy moment imprezy, przez ok 1 minutę totalnie inna przestrzeń

a jak grali Deathray at you to wyglądałem mniej więcej tak
Richie'go mimo sceptycznego nastawienia odebrałem dobrze, ładnie do pieca podkładał tekno młucki, mimo
momentów irytacji i podmułki to się wybronił

Madzia lekko przymuliła, głównie tech-house budynie, jak zaczęła grać połamańce oldskulowe to niestety musiałem się już zawijać <smutny> ale i tak jest Wielka

Sisiek, Romus - miło było spotkać "po latach", Juma - miło było poznać "po latach"

Ostały się poniższe filmy.. mimo wyczyszczonej pamięci i nastawienia pro operatorskiego, stan psychofizyczny nie pozwolił na nagrania w większych ilościach, pzdr
http://www.youtube.com/watch?v=wNXA17qxDAQhttp://www.youtube.com/user/Qsiara#p/u/0/E7G2hRiOuv0