Luminosity Beach Festival 2011

[Juma]

Kochaaaani kochaniii nie mozna przegapic newsa jaki nadszedl dzis z Holandii,
Podano Line up imprezy Luminosity Beach Festival w Zandorfie

Saturday:
Hawaii area

Andy Moor
Roger Shah
Lange
Simon Patterson
Marcel Woods
Leon Bolier
W&W
Eco
Jon O’Bir
Tucandeo

Beach area

Artento Divini
Ummet Ozcan
Paul Webster
Ali Wilson
Cliff Coenraad
Rafaël Frost
Julian Vincent
Juventa
Wezz Devall

Sunday
Hawaii area

Sean Tyas
Sied van Riel
M.I.K.E. (Push)
Signum
Sebastian Brandt
Manuel Le Saux
Ferry Tayle
Sundriver
Tempo Giusto

Trance Classics area:

Kai Tracid
Lange
Dumonde
Nalin & Kane
Jonas Steur aka Estuera

Mysle ze zarowno jak rok temu tak i w tym roku wybierze sie na ta impreze spora grupka operatywnych imprezowiczow gdyz sklad jest ciekawy.

tickety:
€59 weekend ticket, €29.50 one day ticket pre-sales

miejsce:
Beachclub Riche w Zandvoort ( czyt. Zandorf )

[Tulipan aka Nexus]

jest napwrawde dobrze, Kai Tracid, Jon Obir, Signum, Manuel Le Saux i rewelacyjny w 2010 roku Sean Tyas

zobaczymy jak to sie w tym roku ulozy wszystko chcialbym w koncu pojechac na 2 tygodnie nad morze i pobyczyc sie za ta sama kase co wydam na 4 dni w Holandi z czego 2 spedzone w aucie

[bts]

Na papierze pięknie to wygląda

...grupka operatywnych imprezowiczow...

Zapomniałeś o: niekulturalnych

Choć muszę też przyznać, że Piotrek mądrze pisze.

[Sisiek]

Z tego co słyszałem rok temu dobrze się bawiliście ale jak dla mnie nic specjalnego. Raczej gorzej niż przeciętnie. Spore koszta a impreza na kolana nie powala. Tak jak pisze Nexus lepiej tą kasę przeznaczyć na wyjazd nad Polskie morze gdzie również można wypocząć a na konkretny bankiet pojechać gdzie indziej Przynajmniej takie jest moje zdanie.

jest napwrawde dobrze, Kai Tracid, Jon Obir, Signum, Manuel Le Saux i rewelacyjny w 2010 roku Sean Tyas

Wiesz niby "rewelacyjni" zawodnicy ale ja bym to ujął tak że większość z nich była rewelacyjna ale z 7 lat temu Teraz nie dość że nie grają muzycznych rarytasów, cały ich nurt/styl muzyczny osiadł na mieliźnie to dodatkowo przynajmniej ja ale wydaje mi się że i Ty słuchamy już o wiele innej muzyki. I powtórzę raz jeszcze moją nową mantrę którą również katowaliśmy ostatnio w Łodzi Lepiej iść na Insecta w Warszawie niż na.. Kaia Traicida w Zandorf/Dżaberhałs jak kazał czytać Juma. No i tak wiem że bardzo romantycznie jest słuchać trensów na plaży przy zachodzie słońca rozkładając ręce na brejku ale techno to jest potęga i ma napierdalać

[Tulipan aka Nexus]

no wlasnioe tu muzyka schodzi na drugi plan i jest dodatkiem do wspanialego wyjazdu z mnostwem wspanialych ludzi i pieknymi okolicznosciami przyrody Sisiu zgrywamy urlopy i jedziemy nad morze Ty bierzesz Agnieszke a ja... Darka

[Sisiek]

Sisiu zgrywamy urlopy i jedziemy nad morze Ty bierzesz Agnieszke a ja... Darka

Hehe o tym samym myślałem żeby zgrać się gdzieś nad morzem Jak bierzesz Darka to dodatkowo pojada z nami jeszcze "Janek i Łaciaty" No i wiem że ekipa dobra i wszystko za darmo ale z dobrą ekipą można spotkać się i w Warszawie/Łodzi/Radomiu. Zresztą my z chłopakami w czasie weekendu wykminiliśmy wyjazd w odludne miejsce z jakimiś domkami kempingowymi. Bierzemy sprzęt parę krat browarów i robimy mini event cukierniczy dla kumatych

[Stelmach]

Jak już napisałem w poście o Mayday DE, lepiej za podobne pieniądze uderzyć w wakacje na Tomorrowland do Belgii albo Dance Valley do Holandii, gdzie i wybór grających większy i oprawa imprezy ciekawsza.

[Tulipan aka Nexus]

Jak już napisałem w poście o Mayday DE, lepiej za podobne pieniądze uderzyć w wakacje na Tomorrowland do Belgii albo Dance Valley do Holandii, gdzie i wybór grających większy i oprawa imprezy ciekawsza.

nie wiem dla kogo lepiej... 2 dni jazdy i 1 dzien imprezy i taka sama kasa jak tydzien urlopu w uroczej nadbałtyckiej miejscowosci, dla mnie 3 dni zagranica za 500zl (optymistycznie bo i tak zawsze wychodzi wiecej) to zaden interes choby grali wszyscy dje świata, wole bujnąć sie gdzies nad morze poopalać połazić gdzies i poimprezowac w plażowych badejniach wyrywajac łatwe łachudry, po prostu miec wakacje na jakich nie bylem juz od 7-8 lat.

[Stelmach]

Te tanie polskie łachudry mnie przekonują, szczególnie że w łódzkich agencjach stawki drastycznie wzrosły i dochodzą do 200 zł/godzina jak donosi mi mój kolega Krzysztof. Jedno nie wyklucza drugiego i nad morze mogę też rzuszyć jak to miało dwa razy miejsce we Władku, choć tygodniowe picie wódki z Wami bardziej mnie wykończy niż trasa do Holandii

[Tulipan aka Nexus]

no zobaczymy jak to wyjdzie wszystko przed nami oby bylo zdrowie a wszystko sie ulozy, plany sa i na pewno cos sie z nich urodzi

[Sisiek]

Te tanie polskie łachudry mnie przekonują, szczególnie że w łódzkich agencjach stawki drastycznie wzrosły i dochodzą do 200 zł/godzina jak donosi mi mój kolega Krzysztof.

Stelmi a po co wydawać na dziwki. Miłość jest za darmo. Żeby dobrze się bawić można zaoszczędzić troszkę grosza i kupić dobrego warszawskiego koksu Za 200 zł akurat można zaopatrzyć się w dobrego sztagana i bankietować na dobrej fazie przy dobrym hard techno.

[Stelmach]

"Ja kobietom płacę za seks, ale jeśli one nie oferują mi tego czego chcę, to znaczy że źle inwestuję pieniądze" z pozdrowieniami dla Nexusa, bo to jeden z jego ulubionych tekstów

[Freezer]

Jak to cenowo was wyszło ostatnio? (Może też być odpowiedź na PW) Wybieracie się na 1 czy 2 dni imprezy?

[Stelmach]

Rok temu nie byłem na Lumino, ale dwa lata temu koszta wyniosły nas jakieś 350 zł na twarz. Przenocował nas kolega który mieszkał w Hadze, jeździłem wtedy jeszcze autem które paliło 5 litrów ON na setkę, zakupy zrobiliśmy w Polsce. Tym razem trzeba by było wziąść hotel lub jakiś camping co podniosłoby cenę do ok. 500 zł. Z tego co pamiętam na Trance Energy 2010 wydaliśmy po 400 zł, ale w autach jechało po 4 osoby więc koszta udało się podzielić.

Póki co czekam na line-up na Dance Valley, na który jestem szczególnie napalony