No to teraz jak obiecalem, moja kolej na przedstawienie swojego punktu widzenia! Jak to zwykle bywa, wersji jest kilka i kazdy trzyma sie swojej. U mnie to bylo tak.
Juz przed sama impreza, dowiedzialem sie, ze na cale szczescie nie bede jechal w pociagu sam, poniewaz dotrzymac towarzystwa chcial mi slynny juz pan yaper-dole

Tak jak to pisali wszyscy, widujemy sie bardzo zadko, wiec razem z Dżejkobem postanowilismy sie zgrac w czasie i posiedziec razem troche dluzej. Dlatego tez wlasnie nasza Radomska tulaczka zaczela sie troche wczesniej bo o godzinie 15. Oni mieli czekac na nas, a koniec koncow wyszlo na to, ze to my z yaperdole czekalismy na nich.
Na miejscu wiadomo, mniejsze lub wieksze pieszczoty i ruszylismy na podboj miasta. W miejscowym, jakze drogim spolem zaopatrzylismy sie w wode swiecona w puszkach, jakis suchy chleb dla konia + piersi kurczaka i udalismy sie w zaciszne miejsce w, chyba, centrum miast obok fontanny, gdzie yaper mogl sie oddac ocenianiu radomskiej plci pieknej.

Gdy ognista woda sie skonczyla a wszystkie Randomianki uciekly udalismy sie na dworzec glowny gdzie oczekiwalismy na reszte bydla (oczywiscie pomijajac forumowiczki), ktore to mialo niebawem nadjechac z Warszawy. Nie minelo 10min jak wszyscy sie pojawili i znowu jak to bylo wczesniej, obsciskiwania, dyskusje o napierdalajacej muzyce, grozne miny i pare szybkich strzalow na tle dworca radomskiego.

Nie mozna takze pominac bardzo dobrege, tresciwiego i jakze na rzeczy smsa od pana johna knoxvila!

Swoja droga szkoda Johnny ze nie dotarles do nas, ale co robic. Sito i tak oszczedzilo wiekszosc ludzi. Takze ogolnie rzecz biorac moglo byc gorzej!
Po wyjsciu z dworca ogarnal wszystkim Juma, znany takze pod pseudonimem 'ten gruby pan' czy tez w gronie przyjaciol jako 'dżuma'. Wyszlo tak, ze juz mielismy jechac na akademiki, w sumie sam nie wiem po co, gdy nagle pojawil sie Bachor i zaczal wszystkich lizac po glowach! A moze to tylko byla atrakcja dla mnie i Dżejkoba? Tego chyba nie dowiemy sie szybko. Nie mniej jednak, mial wejscie na pelnej kurwie, nasz baniowicz z gdyni, ktory to lubi dzwonic do mnie o 6 ran zebym przypadkiem nie zapomnial aparatu \o/
W akademikach, co bylo jednym z minusow, ale w sumie sami jestesmy sobie w pewnym sensie winnni (Ci ktorzy nie mieli pokoikow) czekali na tych, ktorzy mieli pokoiki, pod calym budynkiem. Ogolnie bylo by mega nudno gdyby nie jakze przesympatyczna i bardzo mila pani portierka. To chyba zboczenie zawodowe. Tak jak nauczyciele i policjanci, po paru latach pracy, dostaja kosmicznego pierdolca. Jednak nie o to nie o to!
Gdy juz wszyscy sie wykapali, zesrali i zdolali wyjsc z ubikacji. Tak jest, ktos zamknal Bogumiła w kiblu :- D poszlismy na sklepika na male co nie co. Niestety nie bylo powtorki z CF i Bachor nie sprzedal nam ani jednej bulki. Tak samo z vodka. Nikt sie nie mogl zdecydowac i koniec koncow wszyscy pili piersiowki na poczekaniu pod sklepem. Mnie i żakobowi udalo sie wytargac jakies sympatyczne kubeczki dzieki czemu mielismy czym popijac.

Kabarety i kompresja w autobusie i drodze do klubu to juz oddzielna historia, ktora pomine. Nie wspomne takze o koncie fikcyjnym dzwig, ktore w gronie swoich znajomych posiada Nexus :- D bo i po co? Przejde od razu do czesci imprezowej.
Z wejsciem do klubu jakos nie bylo problemu. Jednak z tego co bylo widac, nie dla wszystkich. Podczas gdy mi sie udalo wejsc i wyjsc 2x inni nie mogi wejsc nawet raz :- D Z tego co slyszalem to Stelmach mial juz nie wchodzic, jednak cale szczescie mu sie udalo. W srodku przez jakis czas nawet porucznik Sisiorro stal na bramce.
W chwili gdy juz wszyscy znalezli sie w srodku, Rafal nie wytrzymal i zaczal odstawiac bredgenca, czyli taniec na glowie. Jednak w jego przypadku z glowa mialo to malo wspolnego. Po sali krazyly takze plotki, ze nie mogl juz chodzic i chcial sie pobawic na lezaco.

Pare minut pozniej spotkalem BTS'a, ktory snie niezmiernie ucieszyl na nasz widok!, lysego oraz konciala. Pan Prezes koncial zorganizowal dla calego bydla loze gdzie praktycznie zajelismy krolewskie miejsca do samego konca imprezy.
Szczerze mowiac nie wiem nawet kiedy jak i gdzie, Ale vodka zaczela sie lac strumieniami. Gdzie nie podchodzilem to pilem vodke. Teksty typu 'z administratorem sie nie napijesz' mnie rozwalily :- D Jednak dzieki mojemu zmyslowi orientacji w pore zdarzylem uciec i porobic pare zdjec. Jak sie pozniej okazalo jakies dziewczyny nawet w lozy obok nas mialy urodziny i nawet my z dżejkobem zaspiewalismy gromkie wy..., wróc! 100 lat!.
Nie tak dlugo trwalo jak zjawil sie 'ten Chris Asper', ktory takze niezle dawal ognia. Nie wiadomo skad, byl tam tez pan bramkarz Sisiek i razem z nami polewal sie woda ognista.


Tam tez na miejscu poznalem jakze przesympatyczna, dziewczyne Artura, panne lava

. Nie udziela sie ona, jak sie dowiedzialem i po powrocie nieomieszkalem

sprawdzic, jednak miejmy nadzieje, ze od teraz to sie zmieni. Z tego miejsca bardzo chcialem ja pozdrowic za bardzo sympatyczna konwersacje. Oczywiscie sam stolik byl nie mniej sympatyczny. Bardzo doborowe towarzystwo. A tekstu 'ten chris asper' dlugo nie zapomne haha.
Nadmienic takze nalezy, ze sam Stelmach doczekal sie swoich ulubionych radomskich kolezanek. Z reszta nie ma sie dziwic czemu, az tak ich oczekiwal haha! Z reszta Nexus mysle, ze mial podobne zdanie na ten temat co sam zainteresowany!



Co tam dalej sie dzialo nie wiem, poniewaz musialem uciekac sie troche przewietrzyc i potancowac oraz porobic troche zdjec, ktore jak juz pewnie czesc osob zauwazyla czy jak nawet pisalem wczesniej dobily grubo ponad numer 400.



Jakos pozniej, zeby odpoczac poszedlem na backstage gdzie o dziwo nikogo nie bylo. CHwile pozniej dolaczyli, lewitujacy Stelmach, Sisiek i Ten Chris Asper oraz Estiva. To co tam sie dzialo to glowa mala. Tego nie opisza slowa, zdjecia tez oddadza jedynie czastego calej popeliny. Podczas gdy ja tam siedzialem i odpoczywalem dla niektorych trwal istny horror

Jednak chyba wszystko sie dobrze skonczylo (tak mysle).
Koncowka imprezy wyglada tak, ze faktycznie zostali chyba tylko forumowicze. Niestety T1 gral tak, ze mi sie spac juz chcialo. Mozna powiedziec ze mialem odlot

Dlatego tez, dalismy sie z yaperem, Antem, Vidia i Repleem (tak?

) na pkp gdzie okazalo sie, ze nasz pociag nie istnieje. Jednak nie wszyscy mieli takiego pecha jak ja i Yaper bo Warszawiacy mieli pociag doslownie chwie pozniej. Oni sie zainstalowali w pociag i odjechali a my ulozylismy sie na parapecie i probowalismy spac

Po 3h godzinach kiedy to juz trzeba bylo sie zbierac na pociag dostrzeglem na dole bachora, humulusa i dżejkoba, z ktorymi chwile jeszcze poogladalismy zdjecia i porozmyslalismy o calosci burdelu, ktorego swiadkami bylismy. Reszta jest juz nie istotna gdyz odjechalismy w pociagu z yapkiem w sina dal.
Ogolnie podsumowujac bylo naprawde swietnie. Chyba nie bedzie zdziwieniem, jak to zawsze bywa, ze impreze jak zwykle z reszta, przebil sam b4 oraz rozmowy z ludzmi, ktorzy w koncu sie pojawili w jakze duzym gronie. Muzycznie w sumie nie wiem co tam sie dzialo. Pamietam, ze Estiva faktycznie zagral fajnie i z tego co z nim rozmawialem naprawde mu sie podobalo. O dziwo (wrecz przeciwnie do tego co pisal Ant) podobal mu sie naglosnienie i caly klub. Nie wiem czy nie zmienil wersji po Sobotniej imprezie, ale watpie, bo z tego co wiadomo nie od dzis wszyscy przyjezdni sa zachwyceni imprezami z naszym/waszym udzialem. Po sali krazyly plotki, ze ten pan z duzym brzuchem, jak sie chwile pozniej okazalo 'dżuma' zagral najlepszego seta imprezy! :- D
Zajebiste bylo to, ze wszedzie panowala milosc

Wszyscy sie calowali. Buziaki, obsciskiwania i inne tego typu rzeczy trwaly doslownie co chwile. Najlepsze jest to, ze nie chodzi jedynie o stosunki damsko meskie







Tak czy inaczej. Zachecam do sciagania zdjec, ktore przynajmniej w czesci oddadza to co sie dzialo na imprezie. Ja serdecznie wszystkich pozdrawiam gromkim 'yyyyyyyy' i czekam na dalsze relacje. Mam nadzieje, ze czesc ludzi, ktorzy nie sa zarejestrowani na forum a byli na imprezie sie zarejestruja a Ci co za zarejestroani i byli na imprezie w sobote odezwa sie i napisze jak bylo. Dzieki za wszystko. Do zobaczenia nastepnym razem, nikt nie wie gdzie i kiedy.
Swoja droga kto BTS'owi rozwalil okolary? Bachor to nie Ty?
Zdjecia: http://download.enhanced-perception.com ... sector.rar