Dzięki wielkie jeszcze raz Wojtek za tak rasowe granie - głównie za niezniszczalne klasyki i do zobaczyska w marcu w Grodzie Kraka. Impreza mega udana na rozpoczęcie nowego roku! Pozdro dla Al Storma, który z Meggi i ze mną także pił wódeczkę za barem

Na prawdę, dawno mi się tak muza nie podobała na imprezie.