Beach Party 2010 Arka Gdynia

Wszystko o zbliżających się imprezach. Line-upy, tracklisty, zdjęcia, opinie.

Powrót do Imprezy

Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez bAchoR 28 kwi 2010, 5:42

AKTUALNY LINE UP


PIĄTEK 16.07.2010

SIED VAN RIEL
RONALD VAN GELDEREN
MARK SHERRY
YOJI


SOBOTA- 17.07.2010


TOCADISCO
MRTIN ROTH
THE THRILLSEEKERS !!!!!!

Już wkrótce kolejni Dj'e!



The Thrillseekers i jestem rozjebany. Zawsze o tym marzyłem. Reszta bez specjalnego znaczenia.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 39
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Amnes 03 maja 2010, 14:34

o kurza stopa.

roth to moje top 2 zaraz po kereju. bachor chyba kupie zatyczki do uszu i wpadne na leekend, ale to sie okaże. Impreza mega słaba ale klimat mega mega.
Amnes
Mr. Ogien w (_o_)
 
Wiek: 36

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Tulipan aka Nexus 16 lip 2010, 20:19

hehe no jak zwykle ci co najwicej szczekaja gowno daja, zobaczymy co bedzie i kto z forum bedzie :) wiem ze czesc operatywnej grupy sie wyibiera z radomia i glogowa(mialem nie mowic tego slowa na G bo mi sie gownem kojarzy) :) licze na gruba relacje :D
Kod: Zaznacz cały
peterhol9: ojjj tutaj nie ściągniesz nic niestety :( tutaj za to poczytasz o niezłych imprezach, ciastkach i ... wkleisz sety, których i tak nikt nie przesłucha :D :D
Avatar użytkownika
Tulipan aka Nexus
bania trwa nadal!
 
Wiek: 41
Skąd: Marki-Warszawa

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez sector 16 lip 2010, 22:06

Tulipan aka Nexus napisał(a):G bo mi sie gownem kojarzy) :) licze na gruba relacje :D

To jest nas 2 :- D
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 39
Skąd: /dev/null

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez phantom 17 lip 2010, 2:06

Gdyby ktoś się zastanawiał, to dodam tylko, że będzie także, a dla mnie nawet przede wszystkim - Solarstone.
phantom
 
Wiek: 38
Skąd: wlkp.

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez bAchoR 17 lip 2010, 15:31

Będe napierdalał przy Helstripie za całą tą wioche aka publike z plaży. Już się rozgrzewam przy Sublime w remixie Steve'a, Affinity i paru innych.

Piątek to była już w zapowiadziach lipa i wczoraj to było widac po widowni :)
Dzisiaj będzie na bank lepiej i napisze pełną reckę o tym evencie i moim całym tranceowym życiu :D Do kolekcji i takich niedokończonych spraw brakowało mi tylko Stevena Helstripa, producenta, który tworzył poziom i klase najlepszego trance'u. Oczywiście liczę również na Solarstone. Rotha, Duranda i Toca Disco sobie daruje i uciekam na grilla wspominając całą trance'ową młodość najebany jak świnia.

http://www.youtube.com/watch?v=IXRxRsiXtAk <3 <3 <3 Trance Forever Viva La Helstrip
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 39
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez lysyy31 17 lip 2010, 16:14

Bania trwa nadal właśnie Buła układa pożegnalny tekst o wspomnieniach itp. NeKsior nie odebrałem bo pluskałem się w wodzie na la plaqe ^^ pozdrawiamy wszystkich baniowiczów. Wiemy - brutalne sito rzeczywistości.
lysyy31
 

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Juma 17 lip 2010, 17:46

Wajcha i witka.

Sluchajcie i klekajcie narody. Impreza jako ze za darmo a koryto wziete z Radomia juz na starcie Nam sie spodobala.
Zaczelo sie od mojego przyjazdu rano do Radomia gdzie po naprawie drukarek nie drukujacych na bialo wyjechalismy po czlonka zarzadu klubu tecza - bi ti esa.
W drodze do Lezajska ( wrooooc... z Lezajskiem w reku ) z postojami co 15 minut na sikunde dotarlismy wreszcze do Danzig czy jak ta miescina sie za Niemca zwala, gdzie przywital Nas gromkim urbi et orbi uzytkownik Adike.
Po krotkiej rozgaworze i ulozeniu planu osiagniecia maxymalnego pierdolca nirvany ruszylismy do miejsce imprezy. Po drodze okazalo sie ze Bi Ti Es uwielbia gubic sie w Gdyni ( -"mow co widzisz ??" -"jakies swiatla" )

Zdenerwowany Sherry dzwonil juz do Konciala gdyz okazalo sie ze umawiajac sie na facebooku chlopaki ustalili ze graja b2b, podczas gdy Wisniewski bedzie biegal do ludzi na dol sceny Koncial pieknie dokrecal efekty za pomoca efektora oraz podkrecal publike cieplym tembrem swego glosu przez mikrofon Sure.
"to dla was - Dj Mark Sherry"
Bez watpienia najlepszy set wieczoru, szczegolnie kawalki zaserwowane przez Bule ktory zalicza coraz to lepsze bookingi w tym roku. Po legendarnym wystepie na Before i Trance Energy, Luminosity przyszedl czas na wystep na Beach Party.

Ogarniamy sie i idziemy po wodkie na "cejrosia" bo przeciez pada idioto!

Zdjecia oraz cd2 opowiesci po powrocie do domow, Stelmi, brakuje nam Ciebie tutaj

Wajcha i pozdrawiam
Avatar użytkownika
Juma
 

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez bAchoR 18 lip 2010, 8:49

Solarstone zagrał pięknie i masa starych wałków. Destination, Speak In Symapthy, Seven Cities. Przy Seven Cities rozłączyli go i zrobili pokaz statków. Jak zacząłem krzyczeć na cały głos, że organizatorzy to kurwy jebane to aż ludzie się mnie przestraszyli.
Zamiast jeszcze pocisnąć pare zajebistych wałków to wyłaczyli go i jakiś zjeb-speaker opowiadał jak napierdalały się statki pareset lat temu. A 90 % tej pojebanej publiki poszło oglądać jak statki pływają koło siebie i udają realne starcie. Normalnie aż żalmnie brał jak to widziałem. Marek też był mega zdegustowany. Czułem się jak owca w stadzie bydła. Wiem, że każdy ma prawo robić co mu się podoba, ale k... nie widzieliście pływających statków ? Z Markiem cierpliwie czekaliśmy aż zejdzie do nas Solarstone. Marek już czekał z albumem Rain Stars Eternal i się doczekał. Ja na odchodne jeszcze zawołałem Solara i mu powiedziałem, że jest legendą trance'u i nic tego nie zmieni i dziękowałem mu za Speak In Sympathy oraz Destination. Widać, że moja słowa o jego muzyce zrobiły na nim wrażenie, bo aż się obrócił w moim kierunku jak odchodził. :)\

Reszte potem dopisze. :D

Może to kogoś zainteresuje, ale tak padało, że nawet jaja miałem mokre i mi się skurczył.
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 39
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Stelmach 18 lip 2010, 9:49

Mnie już od godzimy 4 nad ranem bombardowały gorące telefony prosto z plaży :D Chciałem pogadać z Bartkiem i Koncialem, ale gdzieś zalegli. Kabaretów pod dostatkiem, w których brylował Juma z Łysym. Do szybkiego zobaczenia Panowie!
Stelmach
Rave on!
 
Skąd: Łódź

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Tulipan aka Nexus 18 lip 2010, 10:06

8 nieodebranych polaczen od Jumy i 3 od Łysego :) tak przywital mnie poranny telefon :) Te wakacje sa megakabaretowe i imprezowe... no tylko te piniądze...

Humory widze naszym forumowiczom dopisuja i oby tak dalej :)

Rafal ciesze sie ze Ci sie podobalo i szkoda ze mnie nie bylo jak wydzierales sie na te kurwy bo na pewno bylo wesolo hehe czekam na relacje !! zapewniam ze kazda chetnie czytuje i komentuje.

Widzimy sie mam nadzieje na parczewie
Kod: Zaznacz cały
peterhol9: ojjj tutaj nie ściągniesz nic niestety :( tutaj za to poczytasz o niezłych imprezach, ciastkach i ... wkleisz sety, których i tak nikt nie przesłucha :D :D
Avatar użytkownika
Tulipan aka Nexus
bania trwa nadal!
 
Wiek: 41
Skąd: Marki-Warszawa

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez bAchoR 18 lip 2010, 13:53

No i tak...

Wychodzę z domu o 17.00:34, żeby dobrze się zrobić przed imprezą. Ide, ide moją wioską, przechylam butle Dębowe mocne o zawartości alkoholu powyżej 7 %, patrze i myśle : no nie pierdol... żeby tylko nie lunęło. I wykrakałem. Padało tak obficie, że w ciągu 2 minut byłem tak mokry jakby mnie wrzucili z zielonego pomostu do wody jeziora Borkowo :D Piękny początek imprezy. No ale ide dalej w ten deszcz i pije piwka, które kupiłem na stacji Lotosu z żółtym dachem i bardzo miłą obsługą :D

Czekam na autobus lini 191 ZKM GDYNIA. Chuj nie przyjechał :/ Czekam dalej i opijam kolejne piwko - oczywiście butelkowe debowe ^^ i latam na breakdownach puszczanych z telefonu.
Obrazek

Na bani Jest już dobrze. Jeszcze 2,3 piwka i będe akurat magicznej granicy między zgonem, a dobrym pikackim samopoczuciem. W końcu autobus przyjeżdza i wsiadam ostatnimi drzwiami. Ide przez cały autobus i ludzie patrzą na mnie jakby nigdy deszczu nie widzieli. Chuj z nimi - pomyślał Rafał i udał się o zakup biletu całodobowego, ulgowego za 5 zł. Pan kierwca byl tak miły, że zaczął robić mi pretensje, że płace mokrym banknotem. Oczyście nie był na tyle kumaty, żeby powiązać to z sytuacja jaka przedstawiała się na zewnątrz togoż autobusu lini 191 ZKM GDYNIA. Bachor się zripostował i za chwile mógł usiąść mokrą dupą na siedzenie (potem jakaś baba na to usiądzie haha).

No i wysiadam. Jestem najebany i ide w kierunku wejścia na impreze. Jest godzina 20.00. Dzownie do Marka, gdzie jest, ale nie jest nawet w Gdyni i będzie za jakiś czas. To wchodze sam.

Na wejściu ochroniarz zrobił mi spine, że mam dezodorant Adidasa i że nie mogę z nim wejść. Spytałem się go czy można z Old Spicem, ale chyba się skumał, że robie sobie z niego jaja i zrobił mi takie trzepanie, że mało brakowało i wsadziłby mi tą ręke do majtek. A to świntuch :D

Wchodze. Jestem na terenie imrezy. Od trzech lat nic się nie zmienia jeżeli chodzi o infrastrukture tegoż balu. Gra Angelo Mike. Gra ale chyba dla siebie, bo na bawi się raptem 15 osób. Reszta boi się deszczu i zalega pod parasolami, gdzie sprzedają piwo - rozwodnione jak mocz, gdy na chwile włączysz spłuczkę. Krzycze do tych ludzi, że co oni odpierdalają. Jest impreza a oni się chowają przed deszczem.
Postanowiłem, że sobie postoje i poczekam na Solarstone. 20.30 a Mike dalej gra to swoje techniczne ryraranie, które irytowało mnie 100 razy bardziej niż ten deszcz.

I jest. Widzę jakąś łysą pałę podchodzącą nieśmiało do konsolety koloru - bliżej nieokreślonego. To Solarstone. Już mi stanął mimo mokrych gaci i z entuzjazmem czekał aż Angelo zakończy ten cyrk. Solarstone zaczyna. Zakładam stopery na najmocniejszym filtrze. Zaczyna się delikatny ruch ludzi w kierunku sceny. Deszcz dalej napierdala :D Zaczął łagodnie, delikatnie i w swoim stylu. Poznałem jakiś 2 gości, którzy przyjechali na TocaDisco i opowiedziałem im całą historię trance'u w ciągu setu Solorstone. Z minuty na minute ludzi coraz więcej, a Solar się rozkręca. Za chwile będzie grane Speak In Sympathy, po którym będe później miał jakieś białe plamki na spodenkach. Nie pytajcie. Nie wiem skąd. :D

,,Destination'' i myśłałem, że znoknockoutuje moich nowopoznanych współkompanów z czystej radości. Dodam tylko, że od początku setu próbowałem się ustawić z Markiem. W końcu zobaczyłem tą mordkę i wiedziałem, że będzie bardzo dobry event. Marek miał przy sobie album Rain Stars Eternal do podpisu.

I teraz tak. Solar od 3/4 seta zaczyna ciśnąć niesamowite, dobre trancowe wałki. Solarstone - Seven Cities ? Niemożliwe. A kurwa jednak. Latam, latam na breakdownie niczym bocian nad stawem i nagle jeb.... Wyłączyli go, bo jakieś pokazy statków.
Jak złapałem nerwa. ,,Wy skurwysyny, kolejna edycja i kolejna przycinka na najlepszym momencie, co za kur...'' Nagle poczułem wzroku tłumu skierowany na mnie i lekkie ich przerażenie w oczach. Naprawde byłem tak wk... że 10,15, 100 ochroniarzy mogłoby podjechać i bym ich pojechał. Znacie to uczucie jak dochodzicie w grze gdzieś bardzo daleko i nie zrobiliście save'a, a ENERGA wyłączyła prąd ? To wyobraźcie sobie, że to było 3 razy mocniejsze. Seven Cities - breakdown i tak po prosu mu podziękowali.

Z Markiem stoimy wkurwieni jak tury przy barierkach i obserwujemy jak tępy tłum idzie w kierunku morza obserwować bitwe jakiś kutrów, które na codzień można zobaczyć w Gdyni. Jakiś speaker z nagłośnienia głównego opowiadał historię bitw morskich. Tak zacząłem go od kurew i ch... wyzywać, że postanowił się schować. Podchodzi jakaś sympatyczna blondyneczka i obwieszcza nam, że Solarstone zaraz przyjdzie i będzie można z nim zamienić pare zdań. Marek dostał swój upragniony autograf na okladce albumu. Widać było radość w jego oczach.
Ja na odchodne jeszcze zawołałem Solara i mu powiedziałem, że jest legendą trance'u i nic tego nie zmieni i dziękowałem mu za Speak In Sympathy oraz Destination. Widać, że moja słowa o jego muzyce zrobiły na nim wrażenie, bo aż się obrócił w moim kierunku jak odchodził. W sumie brakowało mi Solarcoster'a, ale i tak było mega dobrze


Zobaczyłęm Helstripa. Krzyczę do niego, ale chyba pomyślał, że jakiś świr zaraz zacznie sypać w niego piaskiem więc też się nieco schował :D
Na Thethrillseekers było już w pizdu wiary. I ja czekał aż wystartuje moja gwiazda wieczoru. Znaleźliśmy się też z Adikiem i jego ładną dziewczyną, oraz jego łysym ziomkiem. Marek, Adik, fani Tocadisco, których poznałem, Pani Adikowa, łysy i mieliśmy całkiem fajne grono do zabawy.

Steven cisnął niemiłosiernie i bardzo trancowo. Z adikiem z numeru na numer robiliśmy do siebie coraz większe oczy i ( :O ) takie mordy właśnie. Chyba jedni z nielicznych wraz z Markiem rozkminialiśmy stare utwory i pięknie się przy nich bawiliśmy. Syntheasia , Above & Beyond - Far From In Love przy którym płakaliśmy z Adrianem i Markiem jak koty i do tego ten padający zęsiście deszcz, który dodawał jeszcze większego uroku całej imprezie. Co jeszcze : Insigma - Open Your Eyes . Przy tym Adike odpłynął. Widać bylo ile dla niego znaczy ten utwór. Całe życie miał przed oczami. Simon Petterson - Always ehhh.

Dziękuje wam wszystkim za wszystko :) Treść była dłższa ale niestety nie skopoiowałem całości i musze to uciąć tutaj.
PS.Koncial, miałem Ciebie nie wspominać, więc tak zrobiłem :)
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 39
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez koncial 18 lip 2010, 16:09

Małe podsumowanie ode mnie:

Po pierwsze primo:
stopień wyższy od spić się jak BTS to teraz spic się jak Juma
Po drugie primo:
Juma stwierdził że wszystko było za darmo.... i że to tylko wypadek przy pracy
Po trzecie primo ultimo:
Track of the gig to Madagaskar pana G-Spotta xD
Po czwarte primo ultimo:
epic Fail jak to użytkownik I Love Trance stwierdził odłączenie prądu na secie Solarstone i komentarze Dariusza Szpakowskiego na temet gry w okręty na zatoce mexykanskiej xD

PS
Bartłomiej powiedział żebym nie pisał "Bania trwa nadal"
koncial
 

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Juma 18 lip 2010, 19:13

na temat drugiego dnia imprezy napisze tylko: kto byl ten wie!!

Mi niestety wypadly imieniny kolegi ktory sie bedzie bronil za 2 lata wiec sami rozumiecie.

aaaajjjccccctssshh jezdza w tej Gdyni gorzej niz w Radomiu idioci
Avatar użytkownika
Juma
 

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez sector 18 lip 2010, 21:07

koncial napisał(a):Track of the gig to Madagaskar pana G-Spotta xD

Przeciez ten kawalek to jest najwieksza parodia, jaka Durand zrobil. Tego nawet nie mozna nazwac muzyka...
Avatar użytkownika
sector
the king of bongo!
 
Wiek: 39
Skąd: /dev/null

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez phantom 19 lip 2010, 9:21

Jasne, ale działa jak mało który. Sam widziałem, jak ludzie po prostu oszaleli przy tym numerze podczas seta Julesa na zeszłorocznym TX.
phantom
 
Wiek: 38
Skąd: wlkp.

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez Tulipan aka Nexus 19 lip 2010, 11:46

bAchoR napisał(a):Above & Beyond - Far From In Love przy którym płakaliśmy z Adrianem i Markiem jak koty i do tego ten padający zęsiście deszcz, który dodawał jeszcze większego uroku całej imprezie


uwielbiam ten kawalek :D

piekna relacja panie Rafał !! bardzo emocjonalna i jak sie czyta to kabaretow nie brakowalo :)

dzwonil do mnie Juma i mowil mi ze ona lubi sobie przy tym pryknąć... :P
Kod: Zaznacz cały
peterhol9: ojjj tutaj nie ściągniesz nic niestety :( tutaj za to poczytasz o niezłych imprezach, ciastkach i ... wkleisz sety, których i tak nikt nie przesłucha :D :D
Avatar użytkownika
Tulipan aka Nexus
bania trwa nadal!
 
Wiek: 41
Skąd: Marki-Warszawa

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez MarekGda 19 lip 2010, 16:45

ja mam tylko nadzieję że Koncial nie zapomniał o mojej okładce z Rain Stars Eternal ;P
wszystko to co lubisz, ja lubiłem już 5 lat temu
MarekGda
 
Wiek: 40
Skąd: Trójmiasto

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez bts 20 lip 2010, 18:53

Super partia kur..., a nie, miało być: super wyjazd. Chciałem napisać większą reckę, pocisnąć jutubowym oceniaczom kawałków ale w sumie to mi się nie chce. Przypomnę Wam tylko inny hit wyjazdu, szczególnie końcówkę wyrywającą z kapci.




Zapomniałem dodać:
1. Warto było być choćby i tylko dla Destination czy Synaesthesia usłyszanych w deszczowo-plażowym klimacie.
2. Takiej ogólnej padaki organizacyjnej to jak żyję nie widziałem.
Chris Harvey - In Dreams With Betty
Basil O'Glue - Angular Momentum (Original Mix)
Rex Mundi - Interstate Of Lightning
Icon & Jam - Estimado
Avatar użytkownika
bts
 
Wiek: 42
Skąd: Warszawa|Radom

Re: Beach Party 2010 Arka Gdynia

Postprzez koncial 21 lip 2010, 10:10

nie no qrwa BTS to ten film co u Adzika na afterze oglądaliśmy - co to za tytuł w ogóle, chyba bardziej odjazdowa jest Śmierć w Wenecji albo 1 Sezon Mody na Sukces, i tak Bartku masz racje usłyszec pare klasyków w deszczu bezcenne, szkoda tylko ze te organizatory nie dały nam wyjść z tego qrwa VIPa mega w chuj to nawet najstarsi nie wiedzą i nie widzieli a mnie qrwa nie chciało zapierdalać na około moja ocena organizacji -10 na 100

Marek
Adik ma książeczke, ale nie wiem czy jest podpisana - sobtonie BP było dniem sponsorowanym Jasia Wędrowniczka i przepiękne hosstesy wlewające w nas Bacardi I Martini, które sprawiło że "Marek Domagała padł... czteryyyy...." a my z Bartkiem jako dobrzy koledzy pilnowaliśmy naszego przyjeciela Marka, więc drogi Marku mam nadzieje że zrozumiesz ;)

Sector
parodia parodią, ale ten cały śmieszny re-work Ryśkowi się mega udał, z resztą podobną sytuacją mieluśmy z Nexem i kawałkiem Angel GU na Lumino - jak go generalnie słyszeliśmy wcześniej to taki kolejny średniaczek ale jak na bibe - o jezu.... co sie tam działo to Pan Prezes może potwierdzić. Można by jeszcze dlugo w chuj wymieniać.

Wracając do tracków, na afterze jak uzupełnialismy TLke z Adikiem i Justynką olokwialnie stwierdzilismy, że oprócz klasyków klasycznych czaszki rozjebał nam ten track



Grany przez Toce (który bardzo fajnie pocisnął), z resztą utwór uprzyjemniał nam powrotną droge Jumowym Dislem w Gazie i sprawiał że rzadne zakręty z brakiem widoczności i wyprzedzaniem na 4 na drodze krajowej nr 7 nie były nam straszne :D
koncial
 

Następna strona

Powrót do Imprezy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

cron