To będe pierwszy

Czegoś takiego na ogół nie słucham :] set generalnie uświadomił mi... że nie bez powodu

Kilka uwag:
- przejść właściwie brak, kawałki połączone na zasadzie "byleby nie było ciszy"

czasami nie wychodziło to najlepiej
- wokale co do jednego denerwujące na maksa. A już na pewno w życiu nie podniecałbym się tekstami z nich. But whatever floats your boat. W każdym razie bez nich byłoby znacznie lepiej... no ale.
- failowe zakończenie - chyba można byłoby na koniec wybrać wałek, który kończy się jakoś sensownie, zamiast go ucinać jednosekundowym fadeoutem. tym bardziej że mam wrażenie, że...
- ...dowolna permutacja utworów dałaby ten sam efekt

żadnego klimatu szczerze mówiąc ani widu, ani słychu, po prostu napierdala i tyle :]
- czasami nóżka tupała, to przyznam. ale raczej wtedy gdy żaden koleś nie darł japy. to przeszkadzało.
Ostatecznie, mimo odwagi gatunkowej pierwszego miejsca u mnie raczej nie zdobędziesz

Tym bardziej że tego co najważniejsze w Battle Mixie, czyli stworzenia klimatu oraz techniki, w tym secie właściwie w ogóle nie ma i nie bardzo jest co oceniać. Pzdr
