1 - już miałem nadzieję, że sam to zrobiłeś i będzie okazja do pochwały, ale ta należy się za niezły pomysł panu Heatbeatowi a Ty będziesz musiał poczekać :> od razu zaczynamy łoić w tempie do którego większość setów nawet się nie zbliża. toty 2008 oczywiście dobry tune
1->2 bezwpadkowo
2 - kolejny syty tune od Pattersona, szkoda tylko że kolejny tak zgrany. jak na razie żadnej inwencji w doborze tracków nie widzę, ale jest przyjemnie
2->3 trochę głośno wchodzi trójka, ale bez zastrzeżeń
3 - ten jakiś taki strasznie standardowy. fajnie się słucha ale utwór bez historii
3->4 ok
4 - o, a tutaj już melodyjny, rasowy trance'owy wymiatacz

bardzo dobry wał!
4->5 w porządku. trochę dużo się dzieje w tym przejściu ale wybrnąłeś z tego bardzo dobrze

5 - i znowu utwór który dobrze znam nawet ja (mimo że uk trance prawie w ogóle nie słucham :>). u mnie szału nigdy nie robił, ale porządna pozycja.
5->6 27:07 szczytem marzeń niestety nie jest. a szkoda, bo miałem nadzieję że dotrzymasz dobrą technikę do końca. o, w ogóle nic w tym przejściu się za bardzo nie zgrywa jak tak dalej słucham.
6 - kolejny bardzo epicki track. podoba mi się

o i już koniec.
Generalnie opisałbym set jako "generic uk trance", przy czym grasz raczej taki uk trance który mi się podoba. Technicznie jest dobrze, poza tym sprzęt. Dobór utworów wprawdzie niezły, ale wyjątkowo nieciekawy, i zagrałeś tylko 6 (mimo że pierwszy potrwał 4 minuty). Słuchało się przyjemnie a jak z punktami to nie wiem. Ale może po znajomości dla administratora coś się znajdzie
