Eryo & Kay-D - Meridian (Incl. LoQuai Remix)

[TBk2000]

Wyrwalem sie z tym tematem "odrobine" przedpremierowo , ale jest to na chwile obecna najbardziej wyczekiwana przeze mnie EP'ka z MM, dlatego z zalozeniem tematu nie moglem po prostu czekac dluzej. Poza tym wydaje mi sie, ze wszyscy ci ktorzy bacznie obserwuja to co sie dzieje na scenie progressive, maja rowniez na swoich celownikach ta nieprzecietna produkcje, a nawet jesli nie, to wlasnie tym tematem chcialbym zwrocic ich uwage, na co z pewnoscia produkcja ta zasluguje ;-p.
Co o niej na razie wiadomo.. no wlasciwie to niewiele, bo poki co nawet tracklisty nie ma, nie wspominajac juz o samplach. Na pelny odsluch wiec nie ma co liczyc, aaale na szczescie z nieprzebranych bogactw internetu mozna juz co nieco wyszperac i uslyszec. Dwie sposrod, jak sie domyslam pieciu wersji, mozna bylo juz uslyszec w grudniu podczas audycji Nikusev'a. W zwiazku z tym, przygotowalem ripy tych dwoch wersji, zeby bylo o czym tu pisac .
Oryginalna wersja to typowy dla tego labelu melodyjny plywak. Jest w niej jednak cos co zatrzymuje mnie przy niej na dluzej niz w przypadku innych "Mysitkowych" wydawnictw. Obaj panowie widac dolozyli wszelkich staran by ich pierwszy wspolny projekt nie byl tylko kolejnym a tym bardziej przypadkowym utworem do dopisania w ich muzycznym dorobku. W moim odczuciu jest to jedna z najlepszych produkcji, ktora wyszla spod jakze utalentowanych rak Kajdi'ego. Ale nie jest on przeciez jedynym autorem tego utworu i nie nalezy zapominac o Eryo, ktory choc bardziej jest mi znany ze znakomitych remix'ow niz wlasnych produkcji, to swoj wklad w ta EP'ke rowniez posiada.
Druga opisywana dzis wersja jest remix LoQuai'a, ktora imo zjada wersje oryginalna. LoQuai widocznie postanowil nie byc gorszy i z cos tak doskonalego stworzyl cos jeszcze bardziej odjechanego. Idealnie pasujacy na poczatek seta, z dlugim atmosferycznym intrem, ktore rozpoczna sie dodatkowo rozbudowana przez Rozjanina melodia, remix jest chyba tym co od dluzszego czasu pragnalem uslyszec. Perfekcyjne polaczenie ciekawej melodii z polamanym bitem jest dla mnie czerwona wisienka tej EP'ki. To wlasnie ta melodia wraz z breakbeat'owym beatem stanowi fundament tego utworu i tak niesamowicie wiele z niego wyciaga. Dla mnie mistrzostwo!


Info:
Title: Meridian EP
Artist: Eryo & Kay-D
Genre: Melodic Progressive / Breaks
Label: MistiqueMusic
Catalogue Nr.: MIST058
Rel. Data: 15-06-2010

Tracklist: (kolejnosc przypadkowa)
00. Eryo & Kay-D - Meridian (Original Mix)
00. Eryo & Kay-D - Meridian (LoQuai Breakbeat Remix)
00. Eryo & Kay-D - Meridian (Blusoul Remix)
00. Eryo & Kay-D - Meridian (Oleg B Remix)
00. Eryo & Kay-D - Meridian (Ilya Malyuev Remix)

Sample:
Eryo & Kay-D - Meridian (Original Mix) (Setrip) (4shared.com)
Eryo & Kay-D - Meridian (LoQuai Breakbeat Remix) (Setrip) (4shared.com)

[Kubo]

» Progressive / Breaks
01. Meridian (Original Mix)
02. Meridian (Blusoul Break Style Sunrise Remix)
03. Meridian (LoQuai BreakBeat Remix)
04. Meridian (Oleg B Remix)
05. Meridian (Elfsong remix)

Eryo & Kay-D - Meridian --> Odsłuch

Jesli ktos nie sprawdza na biezaco relkow wychodzacych w Mistiqe, to mam kolejna porcje genialnych dzwiekow do polecenia Tutaj moim faworytem jest Harris Sgourdas znany bardziej jako Blusoul. Dusza tego remixu, jego flow nie daja mi spokoju. Rewelacyjny break bit z niezwykle piekna aura robia wielkie spustoszenie w moim muzycznym swiecie Zreszta sprawdzcie sami

[dj3500]

Połączyłem tematy Co do zawartości muzycznej tego releasu, moją uwagę zwróciły wersje: oryginalna oraz Blusoula. Ta pierwsza jest właściwie dokładnie tym, czego oczekiwałem po współpracy dwóch postaci ze ścisłej czołówki najbardziej wybitnych artystów sceny progressive, czyli głębokim pływakiem o konkretnej zawartości muzycznej i świetnym klimacie. Słychać tutaj style obu artystów, które świetnie się uzupełniają i nie zawodzą Z kolei Blusoul to postać znana mi z bardzo dobrej EPki Flow wydanej w 2009 (szczególnie Passage i Sleep Without Dreams dostarczają silnych progresywno-melodyjnych wrażeń, polecam). Zatem do jego kolejnych muzycznych dokonań podszedłem spodziewając się wiele i nie zawiodłem się. Jak to ładnie

ten numer zabiera wyobraznie
niszczy marzenia !
\o/ !!
ale skurwiel ;d
zabił mnie

Remiks stoi na doskonałym poziomie technicznym, aż dziw że zrobiła go osoba obecna na scenie od tak niedawna. No ale lepiej mało, a dobrze Wszystko współgra w nim na tyle idealnie, że mogę tylko polecić odsłuch. Dziwi mnie tylko nieprzyjazne outro - grając go w secie trzeba by chyba miksować na bezbiciu albo grać go na koniec.
Z ciekawością podszedłem też do remiksu Elfsonga. Niestety, jest on w tej samej progtransowej stylistyce co miks do Would You Make Toasts With Me - czyli próbując dodać trochę dynamiki (?) do utworu, Elfsong wpada w schematy dzisiejszego trance'u i wychodzi coś brzydkiego. Po raz kolejny się na nim zawiodłem.
Polecam zwłaszcza remiks Blusoula, będę śledził jego kolejne dzieła

[wasyl]

Meridian jest utworem, który leży już na moim dysku dobre kilka miesięcy, gdyż miałem go jeszcze jako unrel. Pragnąłem nawet nagrać seta, którego klimat miał opiewać omawianą nutę . Na założeniach się skończyło i produkcja nadal nie powstała, jednak jak się wkrótce okazało, całkiem dobrze się stało, gdyż teraz, kiedy wyszło tyle wspaniałych koncepcji tego zacnego utworu, powstaje również wiele koncepcji na stworzenie innego seta, np. w klimacie progressive breaks. Jestem zdumiony pomysłowością producentów i ich talentem do modyfikowania głównej linii melodycznej na całkiem inne, wręcz nie do poznania, a wciąż tak fantastyczne... Oczywiście Blusoul skonstruował genialny numer, który z całą pewnością znajdzie niebawem miejsce w jednej z moich tracklist . Oprócz omawianego Blusoula, kto tak naprawdę wypadł najlepiej? Ano właściwie to bardzo ciężko sobie odpowiedzieć na to pytanie zważywszy na fakt, że wszystkie koncepcje na remix, różnią się od siebie diametralnie i ciężko porównywać utwory do siebie, kiedy to tak naprawdę już zupełnie różne utwory... Czy Elfsong zawiódł? Może trochę, bo faktycznie uciekł z progresive'u na rzecz bardziej trensowego brzmienia, jednak nadal zachowuje styl charakterystyczny dla swojej osoby. Powstały 2 remixy breakbitowe, które nie przypominają siebie w najmniejszym nawet stopniu. Rmx LoQuai, to bardziej techniczna wersja, mniej słodzenia, bit wyciągnięty na pierwszy plan, jednak wszystko współgra tutaj ze sobą znakomicie. Blusoul wywołał u mnie podobne emocje, które towarzyszyły mi podczas pierwszego odsłuchu Abyss od Atrium Sun - dostrzegam bardzo duże podobieństwo między tymi utworami. Na pierwszym planie jest tło, znakomite tło, które wręcz wylewa się z naszych membran... Bit jest tylko przystawką do głównego dania. Ta wersja ma za zadanie sprawić, aby każdy słuchacz rozpłynął się podczas odsłuchu. Na koniec można rzec, że jedyną postacią, która utrzymała gdzieś koncepcję Oryginału, jest Oleg B, ale i ten nie jest tutaj tym, który słabo wywiązał się z pokładanych w nim nadziei. Fantastyczna EPka. Czekam na więcej tego typu produkcji