01. Serenade (Original Mix) 09:45
02. Serenade (Onova & Sebastian Brandt Remix) 08:30
03. Serenade (Arctic Moon Remix) 07:14
04. Serenade (Emmanuel B's Triple Concept Remix) 07:48
Ogolnie rzecz biarac zakochalem sie w tym numerze od czasu gdy pierwszy raz go uslyszalem w Essentialu Tyasa. Pomyslalem sobie 'cus pieknego'. Mroczne glosy wodnych nimf wyjacych zza swiatow, okraszone mocnym basselinem lecacym pelna przyslowiowa kur..a
Mowa tutaj oczywiscie o Original Mixie. Jedynym minusem, ktory zauwazam w wersji standardowej jest to ze jest poprostu za wolny. W odpowiednim podkreceniu beatu na 140bpm jak to zrobil Tyas az urywa glowe i wyrywa z kapci. Mocny basseline, glosy nimf i masa energi, takie kawalki wlasnie lubie i ten do nich nalezy.Reszta wersji mi sie nie podoba bo jest taka, zamulajaco upiftowa. W tym miejscu chcialem pozdrowic Rafala
Wg. mnie jeszce jednym remixem, ktory moze sie podobac jest ten gdzie palce maczal Onova. Mi sie jednak nie podoba, bo to nie moje klimaty. Ja pozostaje przy Originalu podkreconym na 140bpm.
