Albumu słucham już od blisko dwóch miesięcy i wciąż po głowie chodzi mi "A New Error". Niech mówią, że przesłodzony, ale ten główny moooootyw... Niesamowity, według mnie deklasuje większość trancowych wypocin tego roku. I nie piszę tak, dlatego że BPC, podobnie jak techno i inne pokrewne tematy, jest obecnie modne, trendy, jazzy i co tam jeszcze, tylko tak po prostu jest.
Nie sądzę, że 'electro' i 'minimal' najtrafniej oddają charakter krążka. Poza kawałkiem otwierającym i jeszcze kilkoma innymi w zbliżonej estetyce, dużo tu dubstepowych bitów i różnych innych połamańców oraz wykręconych wokali w "Slow Match" i "Sick with It" (tutaj gość z Seeed, kapeli, którą pamiętam jeszcze z czasów vivy

). Niezależnie od tego, "Moderat", podobnie zresztą jak wspomniane "Orchestra of Bubbles", w sferze elektroniki bardziej do słuchania niż skakania jest równoznaczny muzycznej perfekcji. Wcale nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś wybrał się na najbliższy koncert Radiohead w Poznaniu przede wszystkim dla supportu, którym jest właśnie Moderat.