Corderoy - Kyrie

[bAchoR]

Panie i panowie. Na świat wychodzi kolejne piękne trance'owe dziecko od Corderoy. Utwór ten zawładnął totalnie moim sercem i umysłem. Dla takich upliftów jestem w stanie nie jeść przez tydzień. Śmiało moge powiedzieć, że to track mojego krótkiego, jeszcze, życia. Po raz pierwszy w pełni w tjunie zostało zawarte to czego oczekuje mój mózg. Każdy dzwięk jest przepełniony pięknymi emocjami, żywą energią oraz miłością. Breakdown, który niszczy absolutnie wszystko. Nawet Johny jest zachwycony tymi euforycznymi padami. Prosta sekcja pianka dopełnia piękna całej kompozycji. Utwór ma niesamowicie emocjonalny wydźwiek. Nie jest ani smutny, ani wesoły. To jest coś pomiędzy tymi skrajnymi uczuciami. Breakdown już gra jako dzwonek w telefonie i już napisałem paru osobom, żeby włożyli mi tego tracka do trumny jakbym umarł niezapowiedziawszy.

To prawda, że uplifty teraz swoim poziomem sięgają prawie dna, ale takie kompozycje, jednorazowe przebłyski w ciągu roku na tysiace wydawanych upliftów, dają mi nadzieje na lepsze jutro.


Postarałem się o wycinek tego tracka.

http://www.speedyshare.com/673159666.html

[TrancEye]

Fantastyczne sa te pady Mozna odplynac Piekna upliftingowa pozycja godna polecenia

[TBk2000]

IMO nic specjalnego, ba, nawet wzglednie dobre nie jest. Kolo Sweetest Dream nawet nie stalo. Fakt, w typowym dla niego stylu, ale i tak zbyt ckliwe i oklepane jak reszta dzisiejszego Upliftu. Jako przeblysku bym tego na pewno nie traktowal, gdyz schemat jest ten sam co u innych ;-).

[JohnnyKnoxville]

Nie jest ani smutny, ani wesoły. To jest coś pomiędzy tymi skrajnymi uczuciami.

To było właśnie najpiekniejsze w rdzennym Trance'ie \o/Tak na prawde wszystkie utwory do 2005-2006 roku takie były, bez tony cukru, bez jakichś plumkań idiotycznych, bez wokali na siłe... Czysta bezstronna melodia, ani ciepła, ani zimna, po prostu neutralne brzmienie, głównej lini tej muzyki, z delikatnymi odchyleniami tylko w obydwie strony niekiedy, a nie tak jak jest obecnie z takim przegięciem na ciepłe barwy i lekkie rzeczy że po prostu zygać sie już chce.... Poza tym jeszcze nie wiem czy zwróciliście na to uwage, ale te wszystkie mega ciepłe wałki nudzą się tak szybko że nie wiem, przesłucha sie je kilka razy i później wracać sie juz do nich nie chce, bo nic w sobie nie mają właśnie głębi.... Kiedyś właśnie taki neutralny, albo mroczny trance, czyste proste syntezatory, tak jak np w tym numerze, bez tony przeszkadzaczy i ubarwiaczy dodawanych na siłe w dzisiejszych czasach przez coraz to bardziej lipnych producentów za 5zł, aby tylko coś sie działo w numerze, aby ponawrzucać jak najwiecej jakiegoś gówna, powodują że ta muzyka traci głębie, traci swoją refleksyjność.... Jak wiadomo w prostocie jest piękno w większości przypadków, takie które się nie nudzi i opiera czasowi....

Co do numeru to bardzo mi się spodobał, potężny główny motyw, olbrzymia energia, melodyjność, w miare prosta budowa, na prawde nie dziwie się że Rafał się podniecił No ale na Toty bym go nie wybrał Za mocnych mam już kandydatów w tym momencie.... Kawałek który jest kolejnym dowodem na to że tak na prawde wyspy były i będą sercem dla tej muzyki, właściwie jak i wielu innych gatunków.... A cała Holandia z jej elektro zamułą i resztą szitu to mogą w tym momencie tylko pokłony wyspiarzom oddawać

[d3cK]

Dobra upliftowa kosa. Najpiękniejsze w całym nagraniu są dla mnie te chóry, które bardzo wzbogacają cały utwór. Faktycznie, można się w tym wałku zakochać, ale może moje głębsze uczucie do niego pojawi się później:)

[Airvision]

Niesamowicie piękny breakdown. Te chórki, pady a później ta melodia. Fenomenalny kawałek. Naprawdę nie spodziewałem się takiej kosy.

[Taurus]

Dla mnie utwór jest dobry ale nie zakochałem się w nim na pewno tak jak Rafał. Faktycznie melodia przyciąga swoim brzmieniem i jest dość ciekawa ale jakiś przebłysk to to na pewno nie jest bo tak jak napisał Tbk2000 jest bardzo schematycznie. Niemniej jednak polecam go wielbicielom solidnego upliftu choć Ci zapewne zdąrzyli go już obadać.

awałek który jest kolejnym dowodem na to że tak na prawde wyspy były i będą sercem dla tej muzyki, właściwie jak i wielu innych gatunków.... A cała Holandia z jej elektro zamułą i resztą szitu to mogą w tym momencie tylko pokłony wyspiarzom oddawać

to prawda że Holandia spsioczyła się jeśli chodzi o wykonawców trance (w większości), ale z tym sercem muzyki to mnie do reszty rozbawiłeś. Ten kawalek jest raczej dowodem na to, że na wyspach znajdą sie jeszcze wykonawcy którzy nie spłycili swoich produkcji do poziomu uk-trancu i potrafią spłodzić coś co przypomina naprawdę dobrą produkcję i prawdziwy trance...

[Kubo]

Ten kawalek jest raczej dowodem na to, że na wyspach znajdą sie jeszcze wykonawcy którzy nie spłycili swoich produkcji do poziomu uk-trancu i potrafią spłodzić coś co przypomina naprawdę dobrą produkcję i prawdziwy trance...

Podpisuje sie pod tym rekami, uszami nogami i czym sie tylko da

A co do numeru to calkiem dobry uplift, szczegolnie breakdown, ale takiego zachwytu jak Wy to raczej nie mam

[Humulus]

Całkiem fajny utwór jednak tak jak i Kubo nie rozumiem nadmiernej ekscytacji, która mu towarzyszy. Kilka lepszych wydawnictw wyszło już w tym roku.

[Boguś]

A dla mnie to kandydat na kawalek roku... choc u mnie wciaz mocny Off The Radar tak ten numer wywarl na mnie niesamowite wrazenie cudowna melodia cudowny breakdown ten chor i ogolnie calosc cos niesamowitego. Co jak co ale Rafal tym kawalkiem trafiles w moj gust w 100%-ach Kozak numer nie moge sie doczekac release'u

[indecentnoise]

Przecietny numer z drazniaca prostota harmonia.