8 Wonders - The Liftoff EP

[Kasper]

The Liftoff
Unwritten
Everything's Been Written

Zapraszam do zapoznania się z tą kapitalną EP'ką od 8 Wonders. Arnej wraca pod tym aliasem z trzema kapitalnymi bombami energetycznymi. Cała EP'ka jest naszpikowana energią jakiej nie miało żadne inne wydawnictwo w tym roku. Nie będę się rozwodził, który track tu jest najlepszy ponieważ nie jestem w stanie go wskazać. The Liftoff to kapitalny techowy banger na miarę The Return, natomiast 2 pozostałe tracki to coś pomiędzy uplifting a energetic trance. Fani Pusha, będą wiedzieć o co kaman. Przefenomenalne wydawncitwo, kto nie słyszy tu transu jest poprostu głuchy.

Pozdrawiam... Polecam...

[bAchoR]

Same wytrawne trancowe produkcje. Brzmienie pozostawia co do tego żadnych wątpliwości. Bassline Litoffu przypomina The Longest Day of my life w remixie Armina. Ładnie pędzi.
Minusem EPki są mało chwytliwe i zbyt wężykowate melodie. To tak od ,,teraz'' w ucho na pewno nie wejdzie. Potrzeba więcej ilości odsłuchów.

Dobry materiał

[Airvision]

Co za energia \o/ Liftoff i EHBW znam i dobrze wspominam z ASOT400. W tym pierwszym urzekł mnie świetny bassline i sam buildup, który naprawdę daje niezłego kopa. W drugim już bardziej melodia trafia w mój gust. Akurat w tym Arnej był zawsze dobry. Trzeci track jednak również kojarzę, pewnie znałem go wcześniej jako ID, też równie dobry, fajne barwy, również świetny kawałek.

Jak na razie Arni trzyma poziom ze swoimi EPkami. 9/10

[TBk2000]

Nie ma pianinek, za to jest czyste, oldschoolowe brzmienie Trance-u, i od razu chce sie sluchac . Po pierwszych kilku odsluchac moge wydusic z siebie to, ze mam powody do zadowolenia . Dzieki Arnej-owi mam jeszcze ochote od czasu do czasu wlaczyc sobie cos z Trance i dla mnie nie ma obecnie zawodnika na scenie Trance, ktory moglby przyciagnac moja uwage bardziej niz on do swoich produkcji. Widzac 8 Wonders lykam rilisa bez zastanowienia.

Ja sie pokusze o wybranie nr. 1 tej EP-ki, bo Everything's Been Written porwal mnie absolutnie . Genialny numer, brzmieniem siegajacy do najlepszego okresu tej muzyki. Ciary mam, a dla mnie to najbardziej rzetelny wskaznik jakosci .

Nr. 2 to dla mnie The Liftoff. Stylistycznie blizej mu do Everything's Been Written na tej EP-ie, dlatego oceniam go niemal na rowni z nim, z lekkim przechyleniem na strone Everything's Been Written.

Unwritten nie zachwycil mnie jak dwa poprzednie numery, ale i tak jest o niebo lepszy od tego co tam teraz sie pojawia.

Ogolnie EP-pa na zloty medal ;].

[TrancEye]

Everything's Been Written to na pewno jeden z lepszych kawalkow tego roku Przynajmniej w moim odczuciu Katowalem ripa z ASOTa jak nieszczesliwy
The Liftoff tez mocne, ale nie az tak
W Unwritten nie podoba mi sie melo Za to na plus dzwieki z rozwiniecia

[Kasper]

rzeci track jednak również kojarzę, pewnie znałem go wcześniej jako ID

Słyszałeś bo był nazwany "Nothing But A Ferry Tayle"... Widać Arnej zmienił nazwe na "Unwritten".