Andy Blueman - Sea Tides

[Kubo]

Label: Perceptive Recordings
Release Date: February 2009

Tracklist:
01. Sea Tides (Original Mix)
02. Sea Tides (Energetic Mix)
03. Everlasting (Original Mix)
04. Neverland (Original Mix)
05. Neverland (Energetic Mix)

Szykuje sie dobry material od Andy'ego. Cos dla fanow latawcow i melodyjnych numerow. Mi osobiscie najbardziej przypadlo do gustu Sea Tides. Czekam na wydanie z niecierpliwoscia

Odsluch http://www.myspace.com/andyblueman

[Airvision]

Jestem zdruzgotany faktem, że nikt się nie chciał wypowiedzieć o jednym z najlepszych nadchodzących wydawnictw.

Wszystkie utwory są dość wybitne, ale ja osobiście wyczekuję najbardziej utworu Everlasting, który zawładnął mną już od momentu wejścia breakdownu. Te przepiękne pianinko i ta Blueman'owa melodia są po prostu PIĘKNE, a to cenię w muzyce bardzo wysoko, jak nie najwyżej.

Bardzo dobrze, że są tworzone jeszcze takie uplifty, euforyczne i nostalgiczne, przy których można się rozmarzyć i powspominać.

[Taurus]

Jestem zdruzgotany faktem, że nikt się nie chciał wypowiedzieć o jednym z najlepszych nadchodzących wydawnictw.

Nie załamuj się Ja nie wypowiedziałem sie tylko dlatego, że nie chcę słuchać tych kawałków przed wydaniem. Mam nadzieję, że po Waszych wypowiedziach nie zawiodę sie na tym wydawnictwie bo jak na razie Andy Blueman ma u mnie 100% skuteczność... dwa wydawnictwa i oba można zaklasyfikować jako kawałki na poziomie "world class" Także poczekam, posłucham i będę szczęśliwy (oby)

[Kubo]

Nareszcie wyszlo Upliftowe numery nakrecone od pana "Time to rest" wygladaja calkiem apetycznie szczegolnie Sea Tides, ktorego ripka katowalem przez kilka tygodni. Evarlasting rowniez piekny numer przy ktorym mozna odplynac ma u mnie 2 miejsce.

[Humulus]

Rewelacyjna EPka od pana Blueman'a. Wątpię by któreś z nadchodzących wydawnictw Perceptive Recordings choćby zbliżyło się poziomem do "Sea Tides". Analogiczna sytuacja jak z zeszłorocznym "Time To Rest".

[Kasper]

Ten koleś jest niesamowity jak można zrobić 5 emocjonalnych numerów z rzędu bez żadnego spadku jakości materiału?

Blueman +1

[bAchoR]

Tylko Neverland (Energetic Mix). Zawiewa pięknym smutkiem.
Epka ma troszke za dużo chaosu na górnych częstotliwościach. Takie brzydkie metaliczne brzmienie. Same świerszcze na pierwszym planie Przydałyby się jakieś spokojniejsze prog-trancowe wersje. Melodyjnie jest naprawde dobrze.

[peterhol9]

to ja Was zaskoczę...sea tides (original mix) tylko i wyłącznie!! reszta...buuuuuuu. Takich tjunów jak Everlasting czy Neverland słyszałem na pęczki poczynając od top 20 tunes kończąc na innych takich. ogolnie epka nie umywa sie nawet do time to rest, który był przekapitalny.

[Taurus]

Epkę zostawiłem sobie do odsłuch aż do daty premiery i już mogę stwierdzić że Andy po raz 3 nie zawiódł. (dalej ma 100% skuteczności:mrgreen: ). Kawałki muszą mi sie jeszcze osłuchać. Na dziś najlepiej prezentuje się Sea Tides. Grube wydawnictwo - nie ma co.

[Stelmach]

Time To Rest miało w sobie o jedną łyżeczkę cukru ponad smak Andy Blueman - Everlasting niezłe, przez tydzień powinienem pamiętać o tej produkcji. Nawet to pianko jakoś zręcznie wkomponowane. In +.

[d3cK]

Wg mnie to ogólnie dobre wydawnictwo, ale nie czuć świeżości, a utwory nie mają nic w sobie co przykuwa uwagę.

[TBk2000]

Mnie od dluzszego czasu nie porywaja juz Upliftowe kawalki, choc raz na jakis czas trafi sie jakas wyjatkowa perelka. Ale przez zbytni zasyp internetowych sklepow z muzyka upliftowa amatorszczyzna, nie chce mi sie juz tego wszystkiego przesluchiwac i tracic czasu na szukanie wartosciowego materialu. Na szczescie sa jeszcze nazwiska, ktore dosc dobrze kojarze, a niektore same swiadcza o pewnej muzycznej wartosc i tu tez nazwisko Blueman-a o niej duzo mowi.

Co do EP-ki, to bardzo wzniosle kawalki, z tym charakterystycznym dla Blueman-a niebianskim polotem ;-). Zupelnie tylko nie rozumiem dwoch form Original oraz Energetic, ktore sie od siebie nie roznia, albo ja jestem jakis gluchy. Wszystkie trzy utwory sa calkiem niezle i pewnie nieraz poleca u mnie na +25, w sloneczny poranek, z tymze nie sadze bym o nich pamietal jeszcze pod koniec roku, ale to tylko z powodu mojej obecnej fascynacji mrocznymi progami.

[JoseDiablo]

dobra ep-ka od Blueman'a w charakterystycznym dla niego euforycznym stylu. Jak słusznie zauważyl Stelmi w przeciwieństwie do jego wcześniejszych dokonań tym razem chyba nie przesadził z lukrem -warto posłuchać całego wydawnictwa, gdyż żaden numer nie odstaje in minus.

[mani4c]

I tak oto 13 lutego skończyła się dyskusja o Sea Tides...
Wyobraźcie sobie, jedziecie w wypasionej furze... przez ciemny, gęsty las. Nad Wami piękne, czarne usłane gwiazdami niebo... Wyłączacie światła, obok Was piękna dziewczyna, w dodatku Wasza... Do tego przygrywa Neverland... następuje breakdown...

Uwaga... Przetestowane. Przeżycie epickie wręcz...

[demens]

"Neverland" najlepsze, cudo w obydwu wersjach. Nie byłem przekonany do tej EP (tylko "Everlasting" zwróciło nieco moją uwagę), ale parę dni temu wsłuchałem się i bajka po prostu. Blueman zrobił błąd wypuszczając to wszystko za jednym razem, ciężko się wsłuchać, ale jak widać nawet po pół roku można docenić coś, co na początku wydawało się dość mizerne.

[bAchoR]

ktore sie od siebie nie roznia, albo ja jestem jakis gluchy

Jesteś głuchy.

Tylko i wylączne Neverland (Energetic Mix)

Jeden z najpiękniejszych breakdownów i melodii. Niesamowita energia i niebiańska wzniosłość. Nie jeden znawca opery i orchestralnych brzmień by zawiesił oko na breakdownie O_o - < o w ten sposób .

[Airvision]

Taak. Breakdown z Neverland wymiata, szkoda tylko, że po nim następuje to samo co w każdym jego utworze, tylko ze zmienioną melodią.

[TrancEye]

No piekne tracki Ale mam podobne odczucie co Airvision Chyba takie mocno wzniosle klimaty mi sie przejadly
Jakos odziwo nie katowalem mocno tych numerow Natomiast jego remol "Circles" mocno
Nie moge sie doczekac wydania "The World To Come", ktore to zrobil z Reconceal'em Pamietam jak dawno temu mial demo na spejsie Troche mu wtedy "play-ow" nabilem

[KaSS]

Bardzo spokojniutkie nagranie, jak dla mnie pasuje do spania jako kołysanka