Z Rafałem umawiałem się już kilka miesięcy na ten event. W końcu miałem nie iść, ale po koleji.
Piątek:
Wracam z pracy o 21, a tam siedzą ziomki + Kass z Radem. Ogarniam się w domu i jedziemy na Gdynię, spijamy po browarku i wracamy do mieszkania Rafała. Spijamy kilka piwek, w między czasie przyjechała władza nas uciszyć :p o 4 się zmyłem.
Sobota:
O 12 przybywam na plażę. Spotykam Rafała z Tomaszem, którym OBU rozładowały się telefony i szukają reszty ekipy

W końcu Kubo po walce ze swoim telefonem wysyła nam numer do Rado.
Znajdujemy ekipę, Rafał jedzie na wiochę po bilet na Beach Party z Tomaszem idziemy na szamę. Posiedzieliśmy sobie nad morzem i pojechaliśmy do domu. Wpadam o 19:00 do mieszkania Rafała i mówię nie ma bata jadę z wami

,najwyżej nie pojadę do Krakowa (i tak nie pojadę, bo jestem chory). Pojechałem wcześniej, gdyż ustawiłem się z koleżanką na piwko przed imprezą. Oczywiście ekipa nie mogła zaczekać, ale to pominę. Udało mi się ich wyczaić pod sceną. Dotarłem akurat jak Roger zaczynał swój występ. Nie będę się rozpisywał nad walorami, bo ich nie znam. Generalnie było genialnie, upliftowaliśmy z Kasią, Radem, Replee(teraz to już chyba Fila

dzięki prześcieradłu

) i Rafałem. Po tym wszedł zaśpiewać niejaki Jones . Poszliśmy z Bachorem na piwo, o ile tak można nazwać Calsberga rozrobionego z wodą pół na pół za 10zł. Shah nadal grał, a właściwie, czarował na scenie. Później Steve Angello, poszliśy odpocząć przed Aly&FIla z samym Filą. Również mi się podobało wyszaleliśmy się. Osobiście Back to you podobało mi się bardziej w oryginalnej wersji, rmx Fili jest bardziej toporny. Wziąłem Kasię na barana, żeby mogła potrzymać flagę, małe zachwianie równowagi i bym się wywalił, ale skończyło się dobrze

Po Fili z Replim i Rafałem zawinęliśmy się. Poczekaliśmy na Radka i Kasię, którzy przyprowadzili resztę ekipy. Nocny spóźnił się 15min :p
Niedziela:
O 13:00 wbiłem do Bachora została tylko chora Kasia (zaraziłaś mnie cholero

), Rado, Replee aka Fila. Zebraliśmy się i pojechaliśmy do Sopotu, najpierw poleżeliśmy na plaży, później pozwiedzaliśmy. (Widok nie zapomniany: 10 nawalonych kolesi gra w "stary niedźwiedź mocno śpi" xD). Rozmowa Kasi z mamą (10x to samo): -"Tak mamo wzięłam, Coldrex czuję się lepiej"

Odwieźliśmy ich na stację i pożegnaliśmy.
Do następnego eventu:
+100 Dla Replliego za zgon po 4 piwach na plaży

+100 Dla Tomka za wycieczkę na fast foody
+100 dla Dżeja za spanie na siedząco w koszulce, dżinasach i butach na plaży
po +300 dla Kasi i Rada za fajną imprezę
+1000 dla Bachora za całokształt