Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Płock, 7-9 sierpnia 2009
Wszystko o zbliżających się imprezach. Line-upy, tracklisty, zdjęcia, opinie.

Powrót do Imprezy

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez adike 07 sie 2009, 9:44

Pewnie że będą do kupienia !
Bachor nie pitol tylko jedź z nami autobusem z Gda o 13:45, ewentualnie godzinę później masz pociąg !!
currently addicted to:
Hybrid - Disappear Here
Avatar użytkownika
adike
 
Wiek: 39
Skąd: Sopot/Olsztynek

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez bAchoR 07 sie 2009, 11:05

A ile bilet na autobus i ile czasu się jedzie. Kiedy i o której i ile czasu wracamy ? Co, gdzie i ile pijemy ? :D Ile kosztuje bilet ? czy jest plastikowy, czy papierowy. Jaką czcionką jest napisane Audioriver ? :D Czy woda w wiśle ciepła ?

Narazie jestem na nie, ale wszystko jest jeszcze możliwe. Napiszcie co i jak.

Na drugi raz nie będe nic pisał, że jade dopóki nie będe 100 % pewny. :?

Przegiąłem w ostatni weekend z Radem, Kasią, Tomaszem, Replim i spółką i nie ma teraz na ten, ale nie żałuje. Jakbym mógł cofnąć czas przejebał bym jeszcze więcej :D
Dejan S. - Behind The Mountains (Original Mix) <3 <3 -> mój nowy przyjaciel.
bAchoR
Dwight Mayweather
 
Wiek: 39
Skąd: nigdzie i nigdy

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez ant 09 sie 2009, 11:21

Pierwszy! :D
Było bardzo miło i przyjemnie, a dj zagrali ładne piosenki.
Ide wytrzepać piasek z butów :D
Avatar użytkownika
ant
 
Wiek: 37
Skąd: Skierniewice/Wrocław

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Sisiek 09 sie 2009, 14:28

ant napisał(a):Pierwszy! :D


2:0 :D Sowity pierdolnik ten tegoroczny Audioriver :D Techniawka i dragi :D Gruba ekipa, dużo forumowych dinozaurów :D Wódka, konserwy, woda na polu namiotowym i muzyka bez przerwy :D Na razie nie jestem nic więcej w stanie napisać bo nie mam jeszcze mózgu :D Troszkę się zresetowałem :P Szkoda, że jutro do roboty i nie za bardzo było siły żeby zostać na after bo impreza na polu pewnie dalej trwa :D BTW. najlepszy stage :D Kocham wszystkich którzy przybyli i z którymi miałem okazje gęsto się wybawić :mrgreen: Buziaki od Wujka Siśka :blowkiss:
5-hydroksytryptamina | 3,4-dihydroksyfenyloetyloamina
Obrazek
Avatar użytkownika
Sisiek
Let's Go Techno
 
Wiek: 40
Skąd: Kraina Złudzeń

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Infrared 09 sie 2009, 15:56

Liczę na obfite relacje bo nie mogłam pojechać, płakałam z tego powodu cały weekend, ocieram łzy dlatego zlitujcie się nad krwawiącym sercem i powiedzcie jak Rysiek?? Jaki miał zaczes!
Obrazek
Nie jedz na pusty żołądek!
http://www.phatt.pl

Asato ma sad gamaya
tamaso ma jyotir gamaya
mrtyor mamrtam gamaya
Avatar użytkownika
Infrared
 
Wiek: 37
Skąd: Piekary Śląskie

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez tymek 09 sie 2009, 18:49

napisze cos jutro, albo pojutrze bo nie wiem o co chodzi. festiwal byl z calej sily
Avatar użytkownika
tymek
 

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez badzio 09 sie 2009, 18:56

Ja się nie dziwię że Hawtin jest wszędzie uwielbiany. Od 2 do 4 całkowicie bez przerwy i wody popiżdzałem na piaseczku. Zero stania, cały czas w ruchu, totalnie hipnotycznie. Koleś potrafi dobrać dla popieprzonych ludzi (bo normalni na audioriver nie jeżdzą :D) jeszcze bardziej popieprzone tracki. A outro takie zagrał, że przez 5 minut później jeszcze ciarki mi przechodziły.

I przede wszytskim - minimal techno live jest nie do zdarcia i ch..

Z innych rzeczy (oczywiście tylko kwestie muzyczne) to:
- bardzo fajny set Pearsona. Dobre hardkorowe electro, bez dyskoteki, dla mnie nr 2 festiwalu
- Moderat, ciekawa muzyka, wszystko live, ale raczej do posiedzenia i posłuchania niż do gibania na piaseczku
- Telefon Tel Aviv, petarda. Szkoda, że tylko 30 min. bo trzeba było iśc na Hawtina, ale jak ktos będzie miał okazję ich gdzieś posłuchac to szczerze polecam. niesamowicie hipnotyczni są
- no i Holden. miał ciężkie zadanie grać o 4 tuż po Hawtinie, ale pokazał się według mnie zajebiście. wyśmienicie się lezało na piaseczku i słuchalo jego seta. pociskał jakieś progresywne electro,tak bym to określił, ale w bardzo fajnym stylu. usłyszałem od niego to czego się spodziewałem więc jak ktoś zna jego sety, to ma wgląd na to co zagrał

Hawtin!!
badzio
 
Wiek: 38
Skąd: Bydgoszcz/Fordon

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez adike 09 sie 2009, 21:34

Wróciliśmy niedawno do domu i po wstępnym się ogarnięciu można zacząć wspominać..

Przyjechaliśmy do Płoćka koło 20tej i od razu pierwsze dobre wrażenie. W sumie nie mieliśmy bladego pojęcia o tym mieście, myśleliśmy, że to jakaś nadwiślańska dziurka (to był nasz pierwszy AR), a miasto okazało się całkiem spore, z fajną starówką i z fajnymi ludźmi. Flaszka na dzień dobry, potem płocki kebabik na starym mieście, który muszę pochwalić, bo nie dałem rady go wciągnąć w całości :froggy:

Wrażenia estetyczne prowadzące na teren festiwalu były niesamowite. Teren wydawał się bardzo górzysty, mimo że to Nizina Płocka ;). Po wejściu na teren imprezy praktycznie od razu spotkaliśmy ekipę forumową i paru wspomnianych wyżej dinozaurów. Na przywitaniach i rozmowach zleciało nam dużo czasu, przez co mało komu udało się zobaczyć Bella, ale później wszyscy się rozeszli na swoje ulubione gwiazdy (część na Radio Slave, część na Hella, a my zahaczając pana Piekło udaliśmy się po frytki :P). Potem Joris Voorn, którego wyczekiwałem bardzo mocno. Od jakiegoś czasu zasłuchiwałem się w jego świetne produkcje i miałem cichą nadzieję, że zagra choć trochę podobnie do tego co tworzy. Jednak zagrał tak, jak zwykle gra w swoich setach. W jego składaku wyróżniły się mocno 3 utwory (jego własny Incident, Rolandowski Jaguar i na koniec Dark Flower), a poza tym jak dla mnie dosyć nudnawo. Nasz ziomek, u którego nocowaliśmy, bawił się ciągle w namiocie Hybrid. Z tego co mówił, takiej miazgi jeszcze nigdy nie przeżył i drummy tego dnia przebiły wszystkie AudioRivery do tej pory :)

Następnego dnia ogarnęliśmy się po południu i ruszyliśmy na zwiedzanie. Tutaj kolejna festiwalowa magia - tańczące centrum starówki przy drummowych liquidach, do tego w fontannie. Świetna sprawa, potem relax w jeziorku, powrót na kwaterę i kolejny dzień zabawy.
Tego dnia przeklinaliśmy timetable. Było mnóstwo występów wartych zobaczenia, a ciągle coś się na siebie nakładało. Spijając piwko przed wejściem rzucił mi się w uszy występ grupy KAMP! na mainie, będę musiał się im przyjrzeć bliżej. Tego dnia na gadki-szmatki było niewiele czasu, gdyż chwilę po 24 miał wejść MODERAT. Niestety opóźnili się z wyjściem na scenę ponad pół godziny, więc posłuchaliśmy pierwsze 10 minut (ogromne wrażenie) i zgodnie z planem pobiegliśmy do Circusa na Guia Boratto. Brazylijczyk zagrał godzinnego live-acta (przydałoby się jeszcze z pół godzinki). Większość to były utwory z jego ostatniego albumu Take My Breath Away. Jeśli kogoś interesuje co zagrał, to polecam pierwszą godzinę z jego Essential Mixa - było bardzo podobnie. Wybawiliśmy się świetnie. :stereo:

Według wcześniej założonego planu chcieliśmy zobaczyć połowę występu Telefon Tel Aviv, chociaż troszkę porąbańców z Dirtyphonics i wrócić na Hawtina. Tak też zrobiliśmy, jednak po piorunującym wejściu Richarda ciężko było się zmusić do wyjścia z namiotu i zobaczyliśmy tylko 2 ostatnie utwory Telefonów (aaaaale klimat...). Chwilkę popatrzyliśmy na ludzi szalejących przy Dirtyphonics i totalnie zmęczeni usadowiliśmy się przy Circus Tencie przeżywać dalej Hawtina. Stworzył niepowtarzalny klimat a jego potężna muzyka rozniosła wszystkich. Niestety po takiej miazguni nie daliśmy rady doczekać do Holdena i zwialiśmy do domu.

Podsumowując, był to naprawdę niepowtarzalny festiwal. Żeby ogarnąć to wszystko trzeba by się przynajmniej roztroić. Tyle różnej muzyki, na tak wysokim poziomie. Pierwszego dnia planowałem zajść przynajmniej na godzinkę na drummy, ale nie było po prostu na to szans. O drugim dniu nawet nie wspominam, pozostaje tylko Youtube i żal ściskający dupę :cooking: Jak słucham teraz Moderata czy Holdena to marzę, by pojawili się ponownie w Polsce, nawet na jakimś mniejszym evencie, jako główne gwiazdy.

Na koniec pozdrowionka ode mnie i mojej Justyny dla wszystkich, z którymi mieliśmy przyjemność zamienić parę słów, czyli dla PTR'a i Żaróweczki (Ty wiesz jak się tańczy progi !! :yay:), Sisiora, Tymka (nie dziwię się, że trochę poczekamy na Twojego posta, bo chyba czasu na spanie nie traciłeś :D) Brooklina, Czapaji, TraanZa i całej reszcie forumowiczów i namiotowiczów :note:
currently addicted to:
Hybrid - Disappear Here
Avatar użytkownika
adike
 
Wiek: 39
Skąd: Sopot/Olsztynek

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Optik 09 sie 2009, 21:48

HOOOOOLDEN

reszte napisze kiedy indziej :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Optik
 
Wiek: 39
Skąd: Wro

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez cryshis 09 sie 2009, 23:04

Wrocilem - jestem warzywem ... Dirtyphonics to w ogole nie ma o czym mowic ... mistrz. Nr 1 ,apogeum calej imprezy - tak mnie pochłoneli ,ze posluchalem tylko 40 min Hawtina :D Jesli chodzi o dj's to najlepiej wypadl Joris Voorn ! Swietny klimatyczny i od poczatku do konca wkrecajacy set ! ostanie 40 min Hawtina ktore udalo mi sie posluchac a rowniez rewlacja! Radio Slave na duzy plus :) Moderat bardzo ciekawie ,piescili moje uszy swoimi dzwiekami ,jak tylko wrocilem to sciagnolem ich album :D Najwieksza porazka okazal sie dla mnie Dj Hell ,podkrecil mnie Stranger to Stability a potem Brunt'em A. Mochiego i to jedyne co mi sie podobalo w jego secie ,reszta to istna tragedia :D kawalki bez skladu i ladu... Calokszalt imprezy oceniam na najlepsza polska bibe ;) Dobra organizacja ,sporo kumatych ludzi ,a przede wszystkim klimat ,chociaz niektorymi momentami dalo sie odczuc ,ze impreza jest sponsorowana przez firme Nike :|

p.s milo bylo spotkac i poznac czesc forumowej ekipy ;) do zobaczenia za rok :D

p.s2 w drodze powrotnej do Płock - Wałbrzych zarobiłem 10pkt i 500zł :lol: :evil: :mrgreen:
I don't understand people who satisfy with ordinary pop music .
Avatar użytkownika
cryshis
Administrator
 

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Vibez 10 sie 2009, 0:19

Ktoś był na Schnaussie? Jak wrażenia?
Avatar użytkownika
Vibez
aka Douglas Howarth
 
Wiek: 36
Skąd: Jastrzębie Zdrój | Kraków


Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Qsi 10 sie 2009, 11:25

Muszę się zgodzić z Cryshis'em w conajmniej dwoch miejscach:
cryshis napisał(a):Jesli chodzi o dj's to najlepiej wypadl Joris Voorn ! Swietny klimatyczny i od poczatku do konca wkrecajacy set !


http://www.youtube.com/watch?v=Ltf5ahWd ... re=related

mój faworyt mnie nie zawiódł :) niesty o moim kolejnym faworycie (Gui Boratto) zapomniałem x]
http://www.youtube.com/watch?v=xnaW1kbB0ZI
za duża bania była, aby wszystko ogarnąć x] jak i również o Schnaussie, a najbardziej lubie live acty x]

cryshis napisał(a):Calokszalt imprezy oceniam na najlepsza polska bibe

+1

widoczek dla przypomnienia:
http://www.youtube.com/watch?v=xML2BM4AA4I

Hawtin tam niby Hawtin, fajne najebki i w ogóle, technika i cały performance, jednak dla mnie bez tego czegoś, Holden go przykładowo zjadł na śniadanie :)
Hawtin:
http://www.youtube.com/watch?v=8Tk-s-Fwzhs

Bardzo ciekawy występ Moderata na main, suty soundsystem + hi res vizualki dały efekt jak należy, jak ktoś słusznie zauważył - dobre do pofazowania się raczej w trybie siedzącym, ich bassline'y mnie osobiście oczarowały
http://www.youtube.com/watch?v=OIs6MsIG ... re=related

Klimat festiwalu w dzień na starówce + biba w fontannie - nic dodąc nic ująć, pozytyw w pełnym tego słowa znaczeniu:
http://www.youtube.com/watch?v=hsy2vMiT ... re=related

Pozdrawiam wszystkich audioriverowców, i dinozaurów i nowo napotkanych, peace and love :)

Mrówa i Macoson - granie na bębnach w jaskini - bezcenne :)
Avatar użytkownika
Qsi
 

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Matvel 10 sie 2009, 11:26

Na razie jeszcze nie jestem w stanie napisać jakiejś większej relacji (nie spałem 58h :D). Ogólnie to jestem zachwycony: Capitan Commodore, MyMy, Efdemin, Chase & Status, Voorn (mistrz), Sienkiewicz oraz Catz'n Dogz, Pearson, Moderat, Hawtin, Telefony, Schnauss wszystkich ich kocham. Na minus to tylko tt w sobotę, odpuściłem Boratto i prawie całość Dirtyphonics oraz występ Seba & Paradox koszmarnie słaby. Idę dalej spać :D
Matvel
 
Wiek: 38
Skąd: B-stok

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Optik 10 sie 2009, 11:52

badzio napisał(a):zna ktos ta wiksę? http://www.youtube.com/watch?v=El-qjjfN ... re=related


kurde badzio tez bym chcial wiedziec :D rozkurwil mnie tym numerem - ale mam trackliste jak chcesz tyle ze nie wiem ktory to numer
Obrazek
Avatar użytkownika
Optik
 
Wiek: 39
Skąd: Wro

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Matvel 10 sie 2009, 11:53

Na twitterze jest wszystko co grał poza kilkom utworami z początku.
Matvel
 
Wiek: 38
Skąd: B-stok

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez adike 10 sie 2009, 12:20

Mógłbyś wkleić tą t/lkę od Voorna ?

a tutaj zaróweczka przekazuje t/lkę Rysia

0:00:00 kaiserdisco - Poco Loco (Original Mix) (new!)
0:04:40 Bunkers - Barajas
0:10:45 Hatzler - HNO (Original)
0:12:56 fergie-mantra(original_mix) EDIT (new!)
0:16:10 Alva Noto - xerrox monophaser 2
0:17:16 2 Dontholdback-darthbleep@gmail.com (new!)
0:21:40 ronan portela - found21_a2_-_ronan_portela_-_piumino_barem_and_someone_else_dub_mix
0:22:05 jpls_voxplosion_puss
0:26:45 3 Lift it up-darthbleep@gmail.com (new!)
0:30:16 Damolh33 - Truffle - Original Mix
0:33:20 Ekkohaus - Brian Said - Original Mix
0:36:00 Julien Chaptal, Sandy Huner - If This World Were Mine - Einzelkind Remix
0:39:15 Edward - At The End Of A Tunnel - Original Mix
0:40:55 John Starlight - Road Rage - Popof Remix
0:45:45 Marta Kokon - Hiv Test - Original Mix
0:49:30 NTFO - Filter(Original mix)
0:54:25 Bunkers - Lost in the red room
0:56:25 2 Dutch moment-labels@planetgong.nl (new!)
0:58:25 Julien Chaptal, Sandy Huner - If This World Were Mine (Digital Only) - E-Contact Remix
1:02:35 Pan-Pot - Diamonds Head_Aux
1:08:50 REMERC feat. RC - Wollentier
1:11:55 Jeff Mills - Glen 21 dialogue
1:12:20 A.Delano- A.Sab tr2 Mv1
1:13:35 Audion - On My Way To The Center - Original Mix
1:14:55 Goldfish, Der Dulz, Karolin Mueller - Freak In The Presence Of Beauty - Dejonka Remix (new!)
1:15:50 [BLA_BLA_006]MULDER_-_NICE_ONE
1:19:10 A. Mochi - Black Out - Original Mix
1:22:30 Dubfire - Rabid [2.9_6.17.09.mp3] - 7A
1:24:50 gaiser_flashed.1.1
1:26:50 gaiser_new dust.1.1
1:27:15 gaiser_backyard.1.1
1:33:40 Plastikman - Spastik [Dubfire Edit]
1:34:30 Dinky - Outro - Original Mix (new!)
1:38:35 Alva Noto - xerrox monophaser 2
currently addicted to:
Hybrid - Disappear Here
Avatar użytkownika
adike
 
Wiek: 39
Skąd: Sopot/Olsztynek

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Vidia 10 sie 2009, 12:22

Bolą mnie jeszcze nogi :p Mam tyle do napisania, że nie wiem, od czego zacząć.
Czekałam na jedyny autobus do Płocka, nie będąc nawet pewną, czy się załapie. Mój przyjazd nie był pewny, w razie braku miejsc zapewne pojechałabym z przesiadką w W-wie, choć dokładnie nie wiedziałam, skąd tam jeżdżą autobusy do Płocka:p Gdy czekałam na bus, podeszli do mnie koledzy którzy również jechali na Audio, tyle że mieli jechać stopem. Zmienili zdanie i pojechaliśmy razem Niezmiernie mnie to ucieszyło, bo sądziłam, że drogę spędzę samemu słuchając zaległości od Apparata i Hawtina:p nagrałam sobie dużo transów ponadto na mp3, bo coś mnie naszło, ale podczas drogi ta ochota mi odeszła:p aż do dziś właściwie.
Podczas czterogodzinnej drogi słuchaliśmy z mp3 Apparata live oraz tego, co tutaj zamieścił Sisiek – półgodzinnego miksu (podobno) Hawtina, chociaż my z kolegą słuchając tego byliśmy pewni, że to lajwakt. Ja to przesłuchałam z 3 razy, Apparata też. Bo nic innego mi wcześniej w ręce nie wpadło od tychże ludzi. Słuchaliśmy też Holden & Thompson – Nothing (Original mix), jednak nikomu się nie spodobało. Kolega słuchając z mp3 miksu Hawtina: „poj**ało go.” xP Słuchając Apparata na początku się zastanawialiśmy, a raczej koledzy bo oni są ogarnięci jeśli chodzi o Apparata, Moderata i Modeselektora, czy to aby na pewno Apparat, gdyż wcześniej kiedyś Adam zasiał wątpliwość. Stwierdzili, że to jednak on.
Daniel w busie: „Sex, drugs and techno music.” Wspominaliśmy też szkołę muzyczną, dokąd chodziliśmy ja i D. Słuchaliśmy trochę moich Miksów; kolega: -Będziesz jak Magda..- ;))
W Płocku byliśmy aż za wcześnie, bo około 14.00. Ruszyliśmy na plażę. Okazała się ona odległa od dworca, na którym wysiadłam, szliśmy z 45 minut. Następnie spotkaliśmy się z Siśkiem, Kamilem,
Tomkiem i jeszcze jedną osobą (nie pamiętam imienia) na ulicy Tumskiej. Wówczas moi koledzy zdecydowali, że pójdą teraz na plażę, a odnajdziemy się później za pomocą komórek, natomiast my z Tomkiem, Siśkiem i Kamilem poszliśmy coś zjeść. Pizza i makaron smażony z kurczakiem były niedobre, ale przynajmniej można było skorzystać z normalnej toalety, bo słońce grzało niemiłosiernie. Trudno było wytrzymać. Mnie jeszcze głowa boli i jestem zmęczona, ale uznałam, że im wcześniej napiszę post, tym lepiej. Następnie poszliśmy na pole namiotowe. Nie wiedziałam, że w Płocku jest taki ogromny spadek terenu. Z miasta na plażę prowadzą tam bardzo strome, rozklekotane, stare, niewygodne schody, z których łatwo spaść. To jest zdecydowany minus Audioriver i Płocka, bo jak już robią imprezę masowa tam, co roku, to jednak mogliby zrobić coś z tymi schodami, z których wystają druty. A jest ich tak dużo, że co jakiś czas trzeba sobie robić odpoczynek. Dotarliśmy na pole namiotowe po wymianie pieniędzy na opaski – chłopcy dostali różowe, ja – białą:P Do wieczora siedzieliśmy koło namiotów, bo nie było co robić. Mnie zależało, żeby być na terenie imprezy na 23.00, bo wtedy rozpoczynał grę Mistabishi. Tak się nam ze wszystkim zeszło, że trochę później wyszliśmy, niż należało. Wieczorem dołączył Ant, którego miło mi było poznać, pozdrawiam:) oraz , jeśli dobrze pamiętam, Macoson, Marta i Dawid. Sisiek : -Nazywam się Krzysiek, słucham Minimalu.- :D:P Kilka razy dzwonił Stelmach z Radomia, któremu dziękuję za pozdrowienia i również pozdrawiam:) Sisiek, odbierając telefon po raz któryś z rzędu: -Dzień dobry, urząd skarbowy.- :p Do minusów organizacyjnych należy zaliczyć następujące mankamenty: siedzieliśmy kolo ogrodzenia, które ciągle się na ludzi przewracało i stanowiło zagrożenie; woda z pobliskiej cysterny spływała z górki w naszą stronę. Obok naszych namiotów z takiego wojskowego namiotu ciągle puszczali muzykę, od kiedy przyszłam. Jakość dźwięku nie była za dobra. Puszczali nawet jak już wychodziliśmy na Audioriver. Już na początku Sisiek się wkręcał, bo miejscami leciały niezłe minimale;p Gdy wyszliśmy z pola namiotowego, spotkaliśmy kilka osób. Poznałam Technika, którego serdecznie pozdrawiam! Śpieszyłam się na Mistabishi, a jeszcze nie miałam wymienionego biletu na opaskę (dziękuję chłopaki za bilet!), tak więc odłączyłam się od grupy. Akurat jak miałam już wymienić bilet i mnie przeszukali, zabrakło opasek. :-[ Z 20 minut czekałam na samą opaskę:/ Jakiś chłopak w kolejce się przedstawił, a potem taki tekst: - A ty w ogóle wiesz, na kogo tu przyjechałaś?- xD Gdy wreszcie dotarłam do najbardziej ode mnie oddalonego ze wszystkich scen Hybrid Tent, w którym to planowałam spędzić pierwszego dnia zdecydowanie najwięcej czasu, minęło pierwsze pół godziny miksu Mistabishi:( W namiocie znalazłam się koło 23.30. Pisali do mnie koledzy, gdzie jestem. Jakimś cudem znaleźliśmy się na Mistabishim i fikaliśmy razem n a drumach. To było marzenie zobaczyć i posłuchać, jak gra M. Miksować to on chyba średnio umie, niewiele w ogóle przejść zrobił, tak to puszczał kawałki po sobie. Ale tracki niezłe. Cały namiot tańczył. Mnie najbardziej ucieszyło Mistabishi – No matter what – oszalałam. Cały czas czekałam na produkcje własne od niego, bo producentem jest wyśmienitym. Niestety usłyszałam jedynie NMW. Puszczał też przez chwile Danny Byrd – Shock out bodajże z albumu Supersized świetnego zresztą (jeśli to był inny trak, niech mnie ktoś poprawi, a najlepiej da całą tracklistę). Coś tam jeszcze poznałam. Ktoś zgubił w piachu klapka:p Jakiś chłopak był już tak naćpany, że na wszystkich się przewracał, aż zmieniliśmy miejsce tańca. Potem w sobotę w Circus Tent [na Hawtinie chyba] widziałam tego samego. Żałuję, że nie słyszałam całego godzinnego występu Mistabishi. Mógł więcej własnych produkcji zagrać. (Później na polu namiotowym Dawid: -Jak było na Mitsubishi?- xD)
Kolejnym wykonawcą był Dub FX. Nie wiedziałam, że to już oni, kiedy na scenie pojawili się mężczyzna i kobieta z mikrofonami. Potwierdziło się to, co ktoś mi mówił, że Dub fx jest beatboxerem. Na początku się zastanawiałam, czy oni nie oszukują, bo niby robił bitbox do mikrofonu przez moment, a potem ta powtarzająca się próbka bitboxu leciała jako podkład. Niemniej potem stwierdziliśmy, że ktoś mu samplował na żywo te próbki. Było to w sumie ciekawe, nigdy wcześniej nie widziałam ani nie słyszałam czegoś takiego. Muzycznie Dubowo, połamane bity, ragga-wokale. Nawet mi się p0odobało. Trochę hip-hopu i na koniec przeróbka Ghostbusters. Dobrze to mieli wszystko przygotowane. To jest nieprawdopodobne, jaki e wielkie talenty ludzie mają. Po Dub FX wszedł Caspa. Chciałam posłuchać Rusko, ale jakoś ciągle mówili o Caspa. To nie wiedziałam czy Rusko jest w ogóle; poza tym koledzy zapragnęli teraz zmienić scenę. Mianowicie poszli na Daniela Bella. Do mnie zaś pisał Sisiek, by przyjść pod parasol Lecha, bo tam siedzi cała ekipa. Pisał też Macoson, że jest na Dub FX, jednak tego SMSa nie słyszałam bo plecak leżał na ziemi i odebrałam dopiero po wyjściu z Hybrid:/ Spotkaliśmy się wszyscy pod parasolem Lecha koło Red Tent. Poznałam Cryshisa, Czapaję, których pozdrawiam:] Spotkałam Majkiego, ponad rok go nie widziałam. Sporo znajomych widziałam, na Open erze zdecydowanie mniej. Dużo bardziej mi pasował Audioriver niż Open:] Open nie dla mnie, Audio –tak:] Chciałam iść na Chase and Status, których produkcje sobie jeszcze w busie odświeżałam, jednak już jakoś nie poszłam. Aha , już pamiętam, czemu : pokryli mi się z Hellem, którego koniecznie chciałam posłuchać. Kiedy wszyscy poszli na Radio Slave, którego nie znałam, sama poszłam na Hella. Niepodobna było go nie posłuchać. Nie żałuję, że właśnie tam spędziłam czas. Zajęłam sobie dobre miejsce na środeczku. Prawie dwie godzinki minęły mi jak z bicza trzasł. Sisiek będący w tym czasie na Radio Slave miał relację na żywo z seta DJ-a Hella ;P To w ogóle był FATALNY pomysl dać RS w tym samym czasie, co Hell. Fajne wizualizacje się pojawiały za Hellem i po obu jego stronach. –Mamo, ratuj. Gra DJ Piekło.- ;p Pseudonim jego mi się niezbyt podoba, ale gra – bardzo. Po raz pierwszy w życiu go słyszałam. Zagrał minimalistycznie, oszczędnie, miejscami bardzo masywnie. Przemyślany set, uważałam go wtedy za najlepszy do tamtej pory na Audio. Na Mainie nie było widać jego twarzy, padał na niego cień, jedynie tło się świeciło. Bardzo chętnie bym tego mixu jeszcze raz posłuchała. Mój Tel. Przeżywał oblężenie i już wtedy się zaczął rozładowywać, choć ładowałam go do ostatniej chwili. Postanowiłam więc pod koniec seta Hella, że pójdę choć na chwile posłuchać co takiego gra Radio Slave, że tak się wszyscy zachwycają, i poszukam znajomych. Z wielkim oporem wyciągnęłam sama siebie sprzed Maina. Trafiłam do Circusa na ostatnie 2 kawałki RS, które mi się nie podobały. Przedostatni był naprawdę nędzny.. Zobaczyłam Kamila i Macosona, zaś Siśka, który pisał iż jest z przodu przy barierce, nie było. Wszedł po RS Joris Voorn. Posłuchałam jego pierwszego kawałka. Wtedy chyba poszliśmy z Macosonem cos zjeść. Były długie kolejki. Szaszłyk wieprzowy po 10 zł:/ Następnie poszliśmy do namiotu na pole po wodę i cieplej się ubrać. Wróciliśmy na Jorisa Voorna. Bardzo młody. O dziwo nawet się rozkręcił i mi się zaczęło bardzo podobać, jak zaczął grać z tego swojego Apple’a bardziej technicznie, tribalowo, sążnie. Wcześniej kleił kawałki z osobnych próbek powycinanych z różnych utworów, na przykład z Plastikman – Spastik. Chociaż wolałabym żeby puścił całość, dopiero wtedy by się publika rozszalała. Krzyczeli, jak słyszeli poje dyn czy Sampel z tego. Mnie od darcia się na Audio jeszcze teraz chrypka trzyma. Poleciał tekst ze starego chyba hałsowgo tracka, nie pamiętam, czyjego: ‘Not everyone understands house music, it’s a spiritual thing. It’s body thing. It’s soul thing’ Bardzo dawno tego nie słyszałam. Równie dobrze można by powiedzieć: ‘Not everyone understands techno music, it’s a spiritual thing. It’s body thing. It’s soul thing’ lub wstawić słowo ‘trance’ bądź inne gatunki;] Po Voornie wszedł Sienkiewicz. Zaczął zaskakująco i zupełnie inaczej, niż gral JV. Ale tego można było się spodziewać. JS grał dobrze, tyle że nie słucham takiej muzyki, nie lubuję się w niej specjalnie.. Siśkiowi się oczywiście podobało, zaś Macoson poszedł na pole namiotowe, bo mu się nie podobałoo; mnie zreszta też nie, po prostu trzeba Lubic coś takiego. To nie było dla mnie. Niedlugo potem Sisiek też zrezygnowal (chyba był zmęczony) i poszliśmy na pole namiotowe. W tym miejscu musze bardzo podziękować temu koledze który był na tyle życzliwy i pomocny że pozwolil mi spać w swoim namiocie mimo że mówiłam iż prędzej to ja będę spać na dworze pod chmurka niż on. Jednak nie chciał troche mi głupio z tego powodu, tak wiecej nie będzie:P w każdym razie dziękuje bardzo i przepraszam za kłopot;*
następny odcinek mojej recenzji, czyli dzień 2, niebawem, bo muszę zjeść, iśc do kslepu itp;p;]
Ostatnio edytowano 20 wrz 2009, 12:13 przez Vidia, łącznie edytowano 1 raz
Vidia
Die Sehnsucht.
 
Skąd: Mazowsze

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Matvel 10 sie 2009, 12:43

Vidia napisał(a):‘Not everyone understands house music, it’s a spiritual thing. It’s body thing. It’s soul thing’


Ktoś jeszcze to grał, Efdemin? Co to jest za utwór "Not everyone understands house music, it’s a spiritual thing. It’s body thing. It’s soul thing"
Matvel
 
Wiek: 38
Skąd: B-stok

Re: Audioriver - Plaża nad Wisłą / Płock - 7-9.08.09

Postprzez Optik 10 sie 2009, 12:45

efdemin gral acapelle z kawalka Brothers vibe - Feelin house

a ten tekst ‘Not everyone understands house music, it’s a spiritual thing. It’s body thing. It’s soul thing’ jest z kawalka Eddiego Amadora - House music czy cos
Obrazek
Avatar użytkownika
Optik
 
Wiek: 39
Skąd: Wro

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Imprezy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości

cron