Migration 2 Heaven: Autumn Melodies - 18.09.2009

[peterhol9]

a ja gapię się na te foty i żałuję że mnie nie było.. eh

[koncial]

Dziękuje wszystkim za przybycie, cóz moge powiedziec godzine temu wróciłem z Wawy chłopaki w samolocie kto nie był w sobote niech lekko żąłuje było grube i sążnie, sety będa już je mam i słucham naszych wypocin i rozjazdów
Zapraszam następnym razem

[Juma]

znowy w zyciu mi nie wyszlo, wiec jak mialem wyjsc na ludzi! oooOOOO!!!!!!!!!!! 11/10

[replee]

Sectorro - tak, to byłem ja

W skrócie:

1) Muzycznie - Koncial fajnie różnorodnie a to co zapadło mi w pamięć to Slow w rmxie Bobiny, T1 zamulił ale podziękowałem mu za cudowne Circles w rmxie Bluemana, a z tego co grał Estiva nie znałem nic, ale wybawiłem sie nieziemsko, zdecydowanie set wieczoru!

2) Towarzysko - zaraz po imprezie się zmyliśmy z Vidiad i Antem, ale to czego doświadczyłem z Wami mordy kochane to było najpiękniejsze i najgrubsze zbydlaczenie z jakim miałem w życiu do czynienia, i jak już ktoś wcześniej nadmienił bifor jak zwykle przewyższył samą imprezę. Śpiewom tańcom i hulankom końca nie było, a wesoła podróż wesołym pociągiem miszcz! A wogóle to żal mi trochę tych ludzi którzy musieli z nami jechać busem linii 7 spod hotelu, swołocz i bardacha

A wogóle to "ale to napierdala!"

Dozobaczenia następnym razem mordy - wajcha!

[lava]

Tam tez na miejscu poznalem jakze przesympatyczna, dziewczyne Artura, panne lava . Nie udziela sie ona, jak sie dowiedzialem i po powrocie nieomieszkalem sprawdzic, jednak miejmy nadzieje, ze od teraz to sie zmieni. Z tego miejsca bardzo chcialem ja pozdrowic za bardzo sympatyczna konwersacje.

to ja dziekuje za cieple przyjecie. Mam nadzieje, ze prezent juz kupiony! pozdrawiam serdecznie, a braci Konciali nie przestaje podziwiac za extra organizacje. Szacunek chłopaki.

za przesympatyczne towarzystwo dziekuje w szczególnosci: Tinusi, Macosonowi, Stelmiemu, Tulipanowi.
Za Pana Sivego (tez sympatyczny) trzymam kciuki bodajze za 8 dni! A potem znowu bedzie baaania
Krzysia (Siśka) wielbie za texty (twoja stara mieszka w ikei i wiele innych)

Żal wracać do rzeczywistości. Pozdrawiam raz jeszcze cala ekipe.

[artt]

no taakk, teksty siska i sivego malo co mnie nie usmiercily wczoraj dolaczam sie do pozdrowien

na razie krotko: te 3 dni to byla miazzzga! wiecej napisze jak troche odespie noooo i czekamy na reszte saznej ekypy, bo pewnie 'baaania trwa naadal'

ps. stelmi, gdzies ty byl jak lecialy sazne proggi?

pozdrawiam serdecznie, a braci Konciali nie przestaje podziwiac za extra organizacje. Szacunek chłopaki.

duzy Szacuken!

[koncial]

zapraszam na after afterów "Kochni ta bania trwa nadal!!!"

[bAchoR]

Sivego aż chce się słuchać. To nic, że ,,kurwa'' i ,,chuj'' leci co pierwsze słowo, ale to skupienie na przekazie i ta wulgarna twarz... ehhh Mistrz, mistrz, mistrz.

Mogliśmy nagrać to co SIvy opowiadał w nocy koło Akademika. Poezja

[Kubo]

Haha bachory +1 pozdro dla sivego ktory dba o swoja stara xD

[Stelmach]

Toż, moi drodzy kolejna świetna 3-dniówka na pelnej bani Wszystkim obecnym należy się wielki szacunek i zaproszenie na kolejne edycje MTH w Radomiu.

Wszystkich których ominęło spanie i baniowanie w akademikach i barierkach mają na prawdę czego żalować, bo koszt 70 zł za nocleg był niewspółmierny z tym co się tam wyprawiało. Sobota w Alibi i niedzielny poranek pobiły piatek na plecy. Jumę z Siwym i Asperem kupuję do mojego prywatnego kabaretu. Tyleż tekstów ile się przelalo w autobusach, pod domem weselnym i na beforze nad zalewem na Borkach ując się nie da.

Zakończyliśmy pijaństwo godnie wczoraj w Warszawie razem z Johnnym, Piórkiem, Siskiem i Nexusem, z którym po przebojach z policją pod Pałacem Kultury, udaliśmy się z kratą piwa nad Wisłę by dokończyć dzieła Przeboje w Carrefourze równie mocne co podróżowanie autobusem linii 7 Na panią w kasie dopiero podziałala siła pieniądza i moja wrodzona siła perswazji.

Radomiacy z kolei znów pili nad zalewem z Głogiem, Łysym i Koncialem, ktory wysyłał mi takie SMS że aż strach na forum je wklejać

Sector wielka relacja, Johnny wspaniale się z Tobą znów było spotkać i tu sam nadaję sobie złoty medal że wpadłem na taki pomysł, Siwy, Juma i Asper....kabarety. Bania trwa nadal! jak to powiedział Johnny w Parczewie!

ps. stelmi, gdzies ty byl jak lecialy sazne proggi?

Wybacz, ale mój stan nie pozwalał na obecność w klubie, więc ustaliłem z Jumą że lepiej mi się będzie zawijać na kwadrat. Zapodaliście gęstą bibę z tego co słyszalem i dobre numery które opowiadal mi Macoson.

PS 1. Moje równie fajne fotki wrzucę dzisiaj wieczorem.
PS 2. Temple One z którym sporo piłem, paliłem i gadałem w Alibi niestety kiepsko się zna na muzyce, co nieco mnie zaskoczyło i poza upliftami o reszcie ma mgliste zdanie. Koleś chyba w sumie nieco za spokojny jak na nasze wybryki

[koncial]

Kochani weekend M2H skonczył sie officjalnie o 5 rano dziś Juma i Sivy pojechali na PKP ja z gumkiem skończyłem u niego na apartamentowcu gdzie myślałem że sie "zejszczałem" jak Tulipan w Kołobrzegu ale po prostu okazało sie ze wylałem sobie piwo, niestety Gumczestemr pomylił kibel z sienią w swoim apartamentowcu i podlał Rowery xD z innych ciekawostek: bomba w G2 w niedziele i nie było biby w Czarnej nie było nikogo więc skonczyliśmy Urodziny moeje Mamy jak zwykle u chłopaka mojej siostrzyczki sącząc kolejna 07 i piwa marki Lech

[Stelmach]

Proponuję zapodać trochę dobrych tekstów z wyjazdu:

"Cześć dziewczyny, pijecie z nami ?"
- "Nie"
"Palicie ?"
- "Nie"
"A ruchacie się trochę ?"
- "Hi...hi...hi...

[Tinusia]

Moja wyprawa rozpoczęła się w przedziale śmierdzącym molinom i gnijącymi ludźmi. Do Warszawy dotarłam o 14 odebrał mnie Piotruś i udaliśmy się pod parasolki gdzie odbyły się pogaduchy i oczekiwanie na resztę. Dobił do nas Piórko i udaliśmy się do kasy po bilet do Radomia gdzie ogarnęliśmy kolejną część towarzystwa. Sytuacja zakupu biletu na pociąg upewniła mnie w przekonaniu że ten wyjazd zapadnie ostro w pamięć. Po wiecznym staniu na peronie okazało się że pociąg do Radomia już dawno odjechał. I dane nam było czekać na następny, zresztą opłacało się bo był to nowy ładny pociąg. W pociągu polały się krople alkoholu, śmiechy, czekanie w kolejce do urologa, rozmowy o dźwigach itp. Dojechaliśmy dość gęstą ekipą dotarł do nas Sector i ruszyliśmy na akademiki. Dotarliśmy wreszcie do swoich pokoi, byłam wtedy zmęczona już podróżą, wzięłam leki przebrałam się i ruszyliśmy do klubu.

Jakże wspaniałym przegubowym autobusem ruszyliśmy czułam się w nim jak w filmie szybcy i wściekli.Dotarliśmy wreszcie do klubu gdzie wszyscy zastanawiali się jak wejść co to będzie itp.
Klub robi piękne wrażenie, świetnie się prezentował. Zasiedliśmy w końcu w loży robiąc masę zdjęć, powygłupialiśmy się, przelewało się morze alkoholu. Ja będąc na lekach wypiłam mało a jednak przesadziłam za co szczerze przepraszam i obiecuje poprawę, ale przy Was trudno być normalną i zachować umiar zwłaszcza gdy sisiek polewa w takim tempie.
Koncial zagrałeś świetnie, jakoś Twój set zrobił na mnie największe wrażenie. Temple One jak dla mnie też super, 100% Transowo i za co chwała. Estivy niestety nie bardzo w tym wszystkim pamiętam.. 
W hotelu byliśmy jakoś na 3 i wskoczyłam od razu do łóżka ale odwiedzili nas jeszcze Artur z przesympatyczną Lavą dla której serdeczne pozdrowienia!
Obudziłam się jakoś przed 9, czułam się paskudnie, kaszel dusił i ogólnie okropnie. Szybko się ogarnęłam i ruszyłam do sklepu po ciepłe bułeczki pasztet i dla chłopców po kefir o który wręcz błagali. Pojawił się przy śniadaniu pomysł o udanie się nad zalew. Spotkaliśmy na barierkach Jume z Sivym sączących piwko już od rana, po chwili dołączył do nas Sisiek wykrzykując z daleka ‘ey kurwa gdzie to piwo!?!?’. Udaliśmy się w końcu nad Zalew a może próbowaliśmy. Sytuacja była w autobusie ostra, Stelmi Żebrzący na tacę, zaczepianie nieznanych ludzi, kobieta która prosiła Was o spokój była hitem.
Sytuacja która mnie rzuciła na kolana:Stelmi pokazujący na mnie palcem, gdy kobieta wtrąca się w rozmowę,
-A ta Pani która tam swoi nie przyznaje się do nas a jest ona z Poznania!
-Ja Was wszystkich znam!
Juma:
-Ja Pani nie znam, nie mam Pani na NK i śledziku
Z Sivym zauważyliśmy że stelmi rozwalił się na tyłach busu i niewiarygodnie się rozgościł prawie kładąc nogi na kobietę naprzeciwko siedzącą. Po pytaniu Sivego czy czuje się jak w domu odpowiedział ‘tak, widzisz tam gdzie jest kierowca mam kuchnie na kierownicy robię jajecznice, tu mam ubikację’ nie wiem skąd ale palnęłam ‘Stelmi mieszka w Ikei’ tekst się niewiarygodnie przyjął i zapadł w ucho.
Nie wspomnę tu chyba o kanarach i o kupowanych biletach, które przywiozłam dobre do domu. Dojście nad zalew, zakupienie alkoholu i wieczna droga. Sivy nie wiem jak Ty ale ja przez Ciebie mam zmasakrowany brzuch i uśmiech, co świadczy że naprawdę mówiłeś tęgie teksty! Rozłożyliśmy się w końcu na ławeczce i zaczęły się śmiechy, niektórzy nawet się opalali. Leżeliśmy sobie na trawce po czym mówię ‘bts masz siano na piersiach’ na to Sivy „siano Ci z cycków wystaję” nie wspomnę tu o wiecznym śpiewaniu ‘znowu w życiu mi nie wyszło’ czy też mówienie że Stelmacha bluzka jest zrobiona z ceraty. W końcu jednak zmyłam się do hotelu i przejechałam się z Macosonem do Jego dziadka.
Gdy wróciłam do hotelu po 19 od razu wzięłam się za szykowaniu do Alibi, nie mogłam dobudzić kilku chłopaków ale w końcu sami się ogarnęli. Ruszyliśmy wszyscy pieszo aby każdy miał możliwość przewietrzenia się i wytrzeźwienia. W klub trochę mały ale bardzo przyjemny. Cały wieczór spędziłam z T1 a dokładnie z Joe, rozmawialiśmy wiele godzin, potańcowaliśmy i bez wątpienia był to towarzysz wieczoru. I chciałabym zaznaczyć że moja Pani Profesor z przed dwóch lat wmawiała mi że nie mam talentu do języków obcych.
W hotelu byłam sama o 3 umówiłam się z Macosonem na 7 na pociąg, cała i zdrowa dojechałam do Poznania na 14, zmęczona ale zadowolona z wyjazdu, pomijając nawet pewne smutne kwestie 
Chciałabym szczególnie podziękować kilku osobą:
Koncialowi za świetną organizację bez zarzutów
Sivemu za te wszystkie teksty, śmiechy i ogarnianie, bania bania bania!!
Lavie i Arturowi których miałam okazję poznać, jesteście wspaniali i mam nadzieje że do prędkiego zobaczenia!
Macosonowi który poświecił się i nie spał całą noc by mnie odwieź do Wawy za co Ci chwała ogromna!
Juma mam nadzieje że przepukliny nie masz i że wszystko ok. dziękuje Ci za te wariację pod sceną
Natalia Boguś i Tomkowi szkoda że nie zostaliście dłużej  ale i tak Wam dziękuje
Bachorowi którego miałam okazję pierwszy raz poznać
Sectorowi za te dziubki do obiektywu i za ‘yyyyy’
Stelmachowi Nexusowi antowi łysemu sisiorkowi piórkowi i wszystkim obecnymi!
Było naprawdę wspaniale zobaczyć starych i nowych znajomych, ciesze się że odważyłam się na taką
I amen -> http://www.youtube.com/watch?v=Gcf9Ky0QfgU

[Sisiek]

TA BANIA TRWA NADAL Więcej nie będę pisał Jak to zostało powiedziane w niedziele na afterze aftera afterów pozdro dla kumatych i kto był ten wie

Dla Stelmacha złoty medal za akcje w Kerfurze pod Poniatowszczakiem

[piórek]

ale ja wam bobrej opinii nie wystawie
gdzie jest wasz trener

[Sisiek]

Jest i "przyjaciel" forum Piórek Tak jest dobrej opinii wam nie wystawie Ja widze, że tu był grany alkohol zaraz dzwonie na policje Gdzie jest wasz trener i co trenujecie Proponuje zaprosić panią portierkę do nas na forum również ma zajebiste teksty

proponuję zapodać trochę dobrych tekstów z wyjazdu:

"Cześć dziewczyny, pijecie z nami ?"
- "Nie"
"Palicie ?"
- "Nie"
"A ruchacie się trochę ?"
- "Hi...hi...hi...

No jakoś mnie tak naszło żeby im pocisnąć Dla mnie jeden z lepszych:

- Gdzie jest Makoson ?
- Pojechał do dziadka
- ... chyba kurwa z Wermachtu

No i "brudny sztygar" czyli Sivy xDD

[bAchoR]

Gdzie jest wasz trener i co trenujecie ?

Vódżitsu trenujemy

[kiki]

hehehe pieknie sie Wasze relacje czyta fotorelacja sectora i tak najlepsza - niezle zdjecia!
a ja dziekuje za telefon - stelmi jak zwykle pamietal!! fajnie bylo z Wami 'na banii' pogadac

[sector]

dzieks w sumie sam nie wiem kiedy to wszystko wypstrykalem :- D ale przy takiej ekipie nie bylo ciezko! Co chwile sie gdzies cos dzialo. A tekst 'znowu w zyciu mi nie wyszlo' sponsoruje dżejkob :- D

znowu w zyciu mi nie wyszlo ła ła ła ła .....


btw. po tej imprezie chyba nikt nie powie, ze najlepsze sa eventy gdzie jest milion ludzi, bo to co sie dzialo w radomiu czy slynnym juz parczewie przerasta chyba wszystkie eventy razem wziete na ktorych bylem. A no i oczywiscie juz takze slynny sunrise, setlmach: 'ja ide z sectorem jeszcze na miasto' haha!

[macoson]

Powiem tyle ze zabawa przednia i ze wszyscy jestescie nienormalni, dlatego dobrej opini wam nie wystawie
Pierwszej nocy wracajac do akademika pani z recepcji pytala sie mnie czy bedziemy jutro grac w piłke. Wytlumaczy mi ktos o co jej chodzilo ?