Mayday Polska 2009: Massive Moments - 10.11.2009

[Stelmach]

W kwestiach zbiórki na before w hotelu Katowice proszę o kontakt ze mną lub Nexusem Będę zbierał na tacy na ofiarę po 20 zł za pokój więc przygotujcie drobne. Wszelkie napoje alkoholowe bardzo mile widziane My dzisiaj już rozpoczynamy z Nexusem banię w Łodzi

[Tulipan aka Nexus]

boje sie tej Łodzi...niedlugo tam wjade i zobaczymy co sie stanie hehe czy jutro uda nam sie dotrzec do katowic... tego nie wiem ale wiem jedno... BANIA TRWA NADAL !!

[Stelmach]

Przygotowałem już Panie Prezesie typowo patologiczne atrakcje na dzisiejszy wieczór który spędzimy w zastępstwie Above & Beyond w hotelu Campanile

Mam nadzieję że Juma z Siwym szybko wydobrzeją po wczorajszym pijaństwie i szybko dołączą do nas w Katowicach. PS. Juma bierz Kasię i zrób z nią to co Łysy z Zuzanną P. Siwy laskę Ci zrobię jak mi dobrze zapłacisz

[Tulipan aka Nexus]

To sie nie dzieje naprawde zaraz ide sie lansowac pod lampy i pieknie wygolic strefy intymne mam nadzieje ze nie przesadzimy ze wszytskim i ze o 13 bedziemy juz w katowicach jutro i zaczniemy banie

[Rado]

Według takich, jakże zacnych planów logistycznych dołączamy do wesołego pociągu w Zawierciu o 12:14 i lądujemy w Katowicach przed 13. Będziemy jeszcze w kontakcie

[soczek]

Jutro transmisja na Planetach - na centralnej (WaWa - Krk - Łódź) od 20:00.

[Alexandra]

na śląskiej tez od 20

[Sisiek]

W sumie żadna nowość Będzie Rasz na strimie?

[Alexandra]

ja bede na streamie

[Juma]

nie o to pytal ;p

ja wyruszam w strone Sztygara, magicznego 501 z hotelu Katowice i calej reszty bardachy w spodku,

see you on the floor.

[RomuS]

No taaaa ;] kończę się robić na bóstwo i zaraz wyruszam w trasę... wpierw zrobić rozpierduchę w (hostelu) hotelu Katowice a w późniejszym czasie z bractwem muzycznym na szamańskie tańce i swawole \o

[Juma]

ja wrocilem ale nie jestem jeszcze pewien czy w calosci bo tak mnie na pierwiastki RUSH pozamiatal swoim setem ze strach

[Blay]

mejdej srejdej. mnie masowki w ogole nie jaraja, bo zwykle jest tam masa niedociagniec (przynajmniej w pl), masa ludzi, ktorzy sa dla lansu (mozna powiedziec, ze jedzie sie dla muzyki tylko, ale mnie wk... denerwuje, jak sie bawie przy dobrej muzyce a obok mnie lataja ubrani na bialo jacys kretyni, sie przepychaja i lansuja, ze na mejdeju sa i ze westbam zagral wyj... seta), sceny sa daleko od siebie :F ale tu sie przypieprzam. ogolnie wole imprezy w zwyklych klubach, gdzie jest o wiele mniej ludu i zdecydowana wiekszosc to ludzie z tematu, bez przypadkowych lanserow. jedyna masowka, jaka mi podeszla, to byl heineken, ale ciezko tam bylo zobaczyc jakiegokolwiek lansera ze wzgledu na repertuar. na AR nie bylem, to nie oceniam, chociaz zbyt duza ilosc ludzi tez mi nie pasuje zbytnio. dla mnie jest fajnie, jak jest mniej

[RomuS]

No to rejelszyn ale wpierw podbiję do Blaya, byłeś w tym roku na MD? masówki są nieodzowną częścią zarabiania więc wtf? nie chcesz nie jedź proste... no ale każdy ma wybór.Bynajmniej nie atakuję, każdy ma swój pogląd na tą sytuację, ale nieuciekniemy ani od tych masowych imprez ani od lansu... choć on niewątpliwie mnie również jak i Ciebie wkurwia. \o

ołkej jadymy.
Jako, że na before nie dotarłem z powodu kłopotów mojego szofera, ale o tym nie bd pisać bo mi się chce... Dobra, po wejściu dołączyliśmy do ekipy Sivego. Zaczęliśmy od słuchania naszego rodaka Gogo i domyślam się że w duecie z Siasią ;] technicznie chłopaki odjebali manianę, muzycznie wyjebali mnie na samym początku z butów tra la la zmiana klimatu Moguai... uuuu było grubo i to dość sążnie następnie Ferry i komechra ale K*** co mogłem się spodziewać, może ktoś mnie zbeszta, że przecież wszystko brzmiało inaczej... ok, słyszałem go na RTX i tam zagrał świetnie. zbyt dużo wymagam? jak zawsze ;] ale dobra później szybko na małą posłuchać ciężkich brzmień od Format:B AAAAAAAAAAA!!!! mada faka tańczymy po suficie i to bez końca ;] zaraz po nim nasz ziom Jacek ale długo go nei posłuchałem bo mój szofer uparł się żeby posłuchać dziadka Westbama ;] i było lepiej niż rok temu, ale trzeba go pochwalić bo zrobił dobry klimat dla Svena. Membersy jak zwykle ściema i 20min takiego srakiego wspomnienia. Sven klasa sam w sobie ;] pozamiatał mną aż miło ale to było nic... wiedziałem że najgorsze przede mną Rush nie dość że wgniótł mnie w podłogę to jeszcze podeptał i wyszorował mistrz mistrz.... chcemy jeszcze... ale od 20 tańczymy i po rush-u krótka gawęda z ziomkami i do dom... MD zaliczam do muzycznie udanych... towarzysko średnio, szkoda, b4 nieudany dla mnie a o afterze już nawet nie myślałem. Pozdrawiam serdecznie naszych ludzi obecnych na tejże imprezie m.in. Sivego i jego kuzyna z jego damą, Jumę (z piękniejszą połówką) + jego ziomków, Stelmacha (omg jak dobrze że ludzie szybko po alkoholu się regenerują ) upsss... nie wszyscy ;p, aha i Rado który gdzieś się zaszył pod sceną Trzymajta się ludzie do następnej imprezy... może Fleming in łorsoł?

[sector]

mejdej srejdej. mnie masowki w ogole nie jaraja, bo zwykle jest tam masa niedociagniec (przynajmniej w pl), masa ludzi, ktorzy sa dla lansu (mozna powiedziec, ze jedzie sie dla muzyki tylko, ale mnie wk... denerwuje, jak sie bawie przy dobrej muzyce a obok mnie lataja ubrani na bialo jacys kretyni, sie przepychaja i lansuja, ze na mejdeju sa i ze westbam zagral wyj... seta)

Stary to temat o Mayday a Ty tu pakujesz sie jak Filip z Konopi i wypisujesz jakies swoje wypiciony na temat imprez. Jak chcesz sie z nami podzielic swoimi spostrzezeniami to zaloz temat o Imprezach masowych i jedz z koxem.

Pozatym jesli juz zaczales. To jedziesz po to zeby byc Undergroundowy i nikt o Tobie nie wiedizal gdzie sie udales i przy jakiej muzyce sie bawisz czy jedziesz glownie dla dobrej muzyki? Nie powiesz mi chyba, ze przez takiego pajaca w rekawiczkach czy ubranego na bialo czy moze przez jakies laski, ktoe przyjechaly na lasns czy tak naprawde na dobra impreze, Ty bedziesz sie bawil gorzej?

Prawda jest taka, ze takich rzeczy nie przeskoczysz. Chyba, ze masz kupe kasy i zapraszasz DJa sam i organizujesz dla niego odpowiednia kumata publike a ludzi z zewnatrz nie wpuszczasz wcale bo przeciez przyszli dla lansu. Tutaj sprawa wyglada tak, ze lubiany John Askew przyjezdza w grudniu do Manieczek. Pierwszy czas od kilku lat. Pomijajac fakt, ze na bank bedzie pelno idiotow w rekawciczach, z odkurzaczami na plecach itp. to i tak wyszykuje sie spora ekipa, ktora bedzie chcial posluchac tego co gra i pobawic sie przy tym.

sceny sa daleko od siebie :F

Kasza niedogotowana, za goraco, a ze bass o 1db za cicho, a ze tyle a ze bokiem. Najlepiej ponarzekac i siedziec w domu przed youtube

Reasumujac imprezy masowe sa, beda i byly. Nikt do nich nie zmusza. Jednak prawda jest taka, ze w PL nie zobaczysz wiekszosci znanych czy lubianych producentow/DJi nigdzie indziej niz na masowkach. Pokazuje to przyklad miedzy innymi wystepu Kearneya w Warszawie, gdzie pewnie juz tak szybko nie przyjedzie bo nikt nie bedzie mial hajsu zeby go oplacic, czy nawet odwolanie wysetpu Halliwella.

Polskie realia. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ktore tak propaguje Stelmach na forum. Imprezy w PL juz sie skonczyly dla mnie. Moze nie wszystkie, ale w wiekszosci. Jesli impreza to najlepiej za granica. Kumaci ludzie, inna kultura, inne miejsce, traktuja sluchaczy jak ludzi a nie jak bydlo a cena podobna. Stelmach zapewne jak za 3 tygodnie dojdzie do siebie to tylko potwierdzi moje slowa

[Stelmach]

Oto "Kolega Worek" aka Nexus-Tulipan Befor przed Mayday rozpoczęliśmy już w poniedziałek z Nexusem od hotelu Campanile w Łodzi. Rozmowy o tym i o tamtym, muzyce, imprezach, słuchaniu non-stop setów Kutskiego i jego zabawnych wypowiedzi, telefony do znajomków z forum oraz do moich łódzkich "koleżanek"


Podczas przesiadki w Koluszkach zakupiliśmy prowiant na dalszą drogę


W Zawierciu dosiadł się do nas Rado z przemiłą Katarzyną oraz kolejną flaszką


Początek bani w hotelu "Katowice": "Panie Stelmaszczyk, Pan u nas jest trzeci raz" - tym razem pytań o ilość gości w pokoju nie było, a pokój przeznaczony był dla 3 osób.


Przyszła pora że Nexus wolał leżeć na podłodze niż na łóżku


Z czasem pojawił się także Siwy, więc before przybrał na obrotach. Nie wierzył że wypił ze mną 0,7 litra podczas Planet Of Angels w Łodzi.


Piękna panorama befora widziana z perspektywy hotelowego, suto zastawionego stolika


Nexus nam osłabł ale dzielnie nadawał nasze ulubione kawałki z mp3 i sypał testami kawałków jak z rękawa


W końcu pojawił się Juma z Moniką, na których cześć Nexus z kolei wykonał striptiz i pokazał tzw. cztery litery


Jack De Marseille zagrał najlepszego seta, który bardzo nas rozbudził

Na początek plus dla Sectora bo napisał w zasadzie to co miałem na myśli. Imprezy w PL to tak jakby wiejską dyskotekę porównać do hali Utrecht Jaarbeurs. Pomijam tu jakość setów, DJ, organizacji, itd. Temat znany i oklepany.
Przy okazji skoro mowa o "underground" dla kumatych to polecam trzy świetne imprezki tej jesieni które przed nami:
1) Fleming
2) Dave The Drummer
3) Askew
Potem dopiero 3 kwietnia Trance Energy. Wiem że mogę liczyć na tych dla których muzyka przedstawia sobą jakość, gust i styl.

Sama impreza muzycznie przeciętna. Od 22 do 4.30 słyszałem praktycznie wszystko i poza energetycznym setem Jack De Marseille było biednie i licho.
Corsten - zagrał taki sam repertuar jak na Sunrise na czele ze swoimi ogranymi kawałkami
Tresher - przynudził sennym i monotonnym techno, w kółko takie same sample, dźwięki, bassline. Zróżnicowanie muzyczne w skali 0-10 oceniam na -1.
Westbam i Vath - za zamułę, monotonię, usypianie publiczności cykaczo-klikaczami i przede wszystkim brekdownami po 5 minut, powini dostać zakaz wstępów na Mayday do Polski. Dziwi mnie bardzo że dwójka emerytów, zamiast założyć kapcie i usiąść przed telewizorem bierze się jeszcze za mixing. Traktują Mayday jako własne podwórko pomimo tego że nikt nie zaprasza ich po świecie na żadne liczące się eventy. Czas tych panów minął.
Rush i Advent - dla mnie średniawo, choć momentami nawet gorąco i energetycznie. Advent ogólnie za wolno, T1 w setach Kearneya przyśpieszony do 145 BMP sieje znistę, a tu długo się przynudzał, Rush z kolei jak dla mnie za monotonnie, choć iskry ogień sypały się ze sceny i wielu set mógł się podobac.

O innych setach pisać już nie będę bo w zasadzie nie ma o czym. Kiepska edycja Mayday, której przydałaby się zmiana formatu, zaproszenie nowych twarzy - chocby takich jakich słyszałem na "I Love Techno", a z trance zamiast "tych Holendrów" kogoś z UK tech-trance typu Kearney czy Hard Dance/Hard House, jakość których gwarantuję po tym co słyszałem w Londynie. Wyobraźcie sobie kogoś pokroju Biomehanika, Lisa Lashes, Kutski, BK?

Jak zawsze po imprezie ogłaszam plebiscyt na najlepszy zasłyszany kawałek - niestety tym razem z uwagi na bardzo mizerny repertuar Mayday w czołówce plasują się świetne kawałki od Kutskiego, które cały czas nuciliśmy, śpiewaliśmy i puszczaliśmy z mp3 razem z Nexusem. Strasznie mu za to dziękuję
DJ Stormtrooper - Arcade [mega mistrz !!!! 10/10 !!!!] na imprezie zamiast słuchać setów graliśmy sobie melodię tego tune
Powerpill - Pacman
K90 - Red Snapper
Lee Pasch - Emotion

Ilość wypitego alkoholu oceniam następująco: 0,5 + 0,5 + 0,5 + 0,7 (piw już nie liczę) = zgon mój i Nexusa na szczęście w porę ogarnięty

A całość fotek polecam w ilości 51 sztuk polecam pod linkiem: http://rapidshare.com/files/305532316/M ... 9.zip.html

[Tulipan aka Nexus]

kurwa pousuwaj te moje beznadziejne fotki ja moze poizniej cos skrobne bo wlasnie robilem kac kupe i ide spac zaraz ehehehe dzieki Stel za fotki ale tamta pierwsza to powinno sie ocenzurowac !!

[Juma]

Fotki jak najbardziej obrazuja poziom zniszczen psychiki ;] wyniklych z katowickich spotkan.
Before w hotelu zaliczylem tylko symbolicznie z racji "being a driver and shifting fast for next gear" ;]

Dzieki za dobre banie przede wszystkim dla mojej drugiej polowy Moniki, Sztygara Sivego aka Geburstag, Stelmacha, Lexusa Nexusa, RomuS-a i calej reszty patologii spotkanej w przybytku slaskiej inzynierii.

Rush Rush Rush, Adventy, Sienkiewicz, Moguai

Ferry - "nie no co Ci holendrzy graja"

Dziekuje Nexusowi za pokazanie rozmaitych tancow ludowych: "Na ruskie dicho" "Arbuziak!" - Szczegolnie Arbuziak przypadl mi do gustu

11/10!

[Blay]

@ RomuS & Romus - daliscie sie wrobic fakt, ze lans mi na masowkach przeszkadza, ale reszta byla prowokacja i chcialem sprawdzic komu takie bezsensowne gadanie wyda sie prawdziwe. chociaz nie przepadam za masowkami, zdecydowanie wole bardziej imprezy w malych klubikach. siedziec w domu? siedze malo w domu, dzis sobie zrobilem dzien leniuchowania. do mejdeja mam szacun, ale mimo wszystko jak na 10 edycje wg mnie lajnap nie powala. rusha secik fajny z tych, ktore puszczali w radio, reszta nie dla mnie

[Sisiek]

Ale mulicie pipy Ja co prawda przyjebałem gwoździa i nie pojechałem ale w ramach możliwości na pewno bym nie pogardził. Zero konkrtów jak zagrała Klaudia Gawlas, Patric DSP czy Torsten Kanzler. To jest Mejdej a nie zbieranina staruchów Westbamów czy Frajera Corstena. Mam nadzieje, że dane mi będzie pojawić się w kwietniu na niemieckiej edycji żeby odrobić straty A Ty ziomeczku powyżej łap ogara i nie zamulaj bo ten Twój wywód czerstwy jak chleb dla konia.