I Love New Year - Hala Stulecia / Wrocław - 31.12.08

[artur]

Od pewnego czasu zastanawiałem sie co zrobić z nocą sylwestrową. Myślałem nawet czy by nie zaopiekować się za kase jakimiś bachorami, których rodzice chcą się wyskakać i w ten sposób zarobić trochę mamony.

Problem rozwiązał się sam - wysłałem maila z konta dziewczyny do maga, na konkurs o bilecik na tą impreze w Ludowej Hali. Niespodziewanie wygraliśmy bilecik

Czy wybiera się ktoś z Was na tą impreze ? Sam w sumie nie wiem jakie mam mieć nastawienie. Komentarze o zeszłoroczenej edycji były niezłe, jednak po Tiesto troche mam opór z takimi masówkami... Mam nadzieje, że będzie pozytywnie

A do tego zobacze Aly & Fila na żywo, bo już nawet do Egiptu się chciałem wybrać z ich powodu

[ant]

Ja jeśli wygrałbym bilet to chetnie zawitał bym do Hali. NIestety cena troche mnie odstrasza. Posluchac Aly & Fila po północy w Nowy rok to musi być coś pięknego

[JohnnyKnoxville]

NIestety cena troche mnie odstrasza.

To jest raczej tani event akurat..... A w cenie 89 zł chyba nic odstraszającego nie ma ???? Jesli weźmie sie pod uwage bądz co bądź te nazwiska z lineupu, oraz to że to jednak sylwester.... No chyba że chodzi Ci że musisz dojechać jakoś no i jeszcze noclegi wynająć to wtedy po części rozumiem.....

Ja będe na tej imprezie.... Jeśli chciałby sie ktoś umówić, spotkać albo dołączyć do mnie to nie ma problemu....

[p__]

No to do zobaczenia 31

[yaper]

Ja się nadal waham, bo nie mam planów na tego Sylwka i już raczej nie będę miał żadnej alternatywy. Problem tylko jeden: nie chce mi się samemu cisnąć w pociągu w dwie strony, bo wiem jaka to katorga dla umysłu Nadal jest szansa, że znajdę jakąś osobę jadącą z Krakowa lub przed Kraków... póki co czekam... A propos, jedzie ktoś z forum właśnie przez Kraków? Johny??

[artur]

ja niestety jetem juz na miejscu, wiec w pociągu towarzyszyc nie moge nikomu.

Jakby co to mozna sie ustawić przed imprezą : )

[ada_m]

Ja się nadal waham, bo nie mam planów na tego Sylwka i już raczej nie będę miał żadnej alternatywy. Problem tylko jeden: nie chce mi się samemu cisnąć w pociągu w dwie strony, bo wiem jaka to katorga dla umysłu Nadal jest szansa, że znajdę jakąś osobę jadącą z Krakowa lub przed Kraków... póki co czekam... A propos, jedzie ktoś z forum właśnie przez Kraków? Johny??

NIe jest tak źle samemu 6 godzin, gorzej z powrotem Jak coś, to przez Kraków jezdze.
Line up jak dla mnie super, no ale cóż - jak się nie ma miedzi, to sie na dupie siedzi

[JohnnyKnoxville]

Yaper niestety.... Jak Cie to coś ratuje to u mnie sie ostatnio troche zmieniło i bede jechał teraz przez Wawe.... Nie wiem czy Ci to coś da ???? Ale mówie.... Jak by co to mozesz do nas dołączać z tym problemu żadnego nie będzie....
Wszystkich zachecam na tego sylwestra, bo jakoś tak mój nos mi podpowiada że będzie mega... Juz po samych eventach są miłe wspomnienia, a po sylwestrze na evencie to na prawde muszą być mega miłe.... a co po domówce ????? Ja na domówkach to pół sylwestrów w życiu spędziłem, zawsze jest tak samo.... Jednym słowem taki standardzik.....

[pressya]

najprawdopodobniej bede ale jeszcze nie wiem

[yaper]

Ehh Johnny, wizja jazdy przez Wawę mnie nie zachęca, a ponadto niczego tak naprawdę nie zmienia, bo musiałbym do tej Wawy dojechać i tak sam, więc na jedno wychodzi Na szczęście mam jeszcze jakieś opcje, więc może nie będę musiał się nudzić w pociągu i pojadę. Jakby co to dam znać i jakiś forumowy meeting

[p3ps1]

jak nic nie wypali z moim sylwestrem i będe zdeklarowany to zaprosze w moje skromne progi na herbatke z prądem ... później spacerek 20 minutowy lub podjedziemy taryfa za 10 zł pod hale

chwilowo brak pomysłu na spędzenie sylwestra wiec jeszcze dam znać jak coś

[Enters]

No to do zobaczenia 31

Do zobaczenia P Ja będę na pewno

[artur]

to co robicie jakis meeting przed ?

[JohnnyKnoxville]

Przydał by sie, ja z kolega póki co przyjezdzamy do Wro na 3 dni, mamy hotel 300metrów od hali.... Kto byłby chetny na jakis meting i befor, ewentualnie na after gdzies uderzyc ????? Wogóle robie liste chetnych kto na 100% tam sie wybiera????

Ja+kolega
artur + Karolina
P__
Enters
kto jeszcze ?????

506122479 mój numer, dzwonić w celu umówienia!!!!!!!!!!!!!!! Zapiszcie sobie ten numer i niech ktos zadzwoni to sie ustawimy na konkretne miejsce i czas....

[artur]

Ja+kolega
artur
adam
Enters
kto jeszcze ?????

Artur + Karolina jego dziewczyna

koncze prace o 17, przespie sie godzinke albo dwie i mozna sie spotkac. Mam nadzieje, że impreza bedzie gruba.

[Tulipan aka Nexus]

zapomniales Johnny o tym dla ktorego bedzie to 11 sty event w tym roku ruszamy spora grupa z wawy i prawdopodobnie bedziemy we wro okolo 18:30 wiec jakby co chetnie sie ustawimy, bedzie Darek, Diana hihi, Anita ktora poznales pewnie na lajfstrimie (moja dziewczyna niby) oraz dwoch swierzakow ode mnie z roboty

[JohnnyKnoxville]

zapomniales Johnny o tym dla ktorego bedzie to 11 sty event w tym roku ruszamy spora grupa z wawy i prawdopodobnie bedziemy we wro okolo 18:30 wiec jakby co chetnie sie ustawimy, bedzie Darek, Diana hihi, Anita ktora poznales pewnie na lajfstrimie (moja dziewczyna niby) oraz dwoch swierzakow ode mnie z roboty

Nexus a coza Diana ????? D i czego takie śmichy chichy ???? DDD U mnie to dopiero jazda jest, nie jade z Parczewa, tylko z Wawy i jutro bede w Wawie juz To sie szykuje gruby skład i coraz bardziej sie zaczynam cieszyć Jak by co to wez napisz do mnie bo, albo zadzwoń na ten numer co podałem zebyśmy sie jakoś stykneli czy w Wawie czy tam na miejscu, bo ja nie wiem czy mam Twój juz z tego wszystkiego DDDDD W dziwnych stanach sie przeważnie widywaliśmy DDD a z ZOO to pamietam same piękne kotki tak że nie wiem co powiedzieć DDD Do usłychy, juz za 5 minut ze jutro DDD

A i tak wogóle to ja nie wiem która to już ta Twoja dziewczyna bo Ty co event to z inną jesteś DDD

Ludzie piszcie do mnie bo ja do mało kogo mam numeracje, a jak mamy sie spotkac tam to lepiej cos zaplanować !!!!!! <<<<< Apelinio mój DD

[Tulipan aka Nexus]

Życzenia zdrowia i szczescia w nowym roku przesyla Tulipan !!

kilka slow o imprezie, ogolnie cienko cienko cienko...

ale po kolei... wesola druzyna odjechala z warszawy z duzym zaopatrzeniem napojow eneretycznych i podroz mijala bardzo przyjemnie i szybko pozniej udalismy sie do hali, nie bylo duzych kolejek do wejscia wiec juz o 21:30 bylismy w hali i od razu pierwszy minus ktory okazal sie byc glownym gwozdziem do trumny tej imprezy czyli szatnia. Kolejki i jesczze 2 zlote za szatnie to skandal no ale dobra weszlismy na imprezie i uwage zwracala ogromna wrecz kolosalna jak na Hale Ludowa scena. Oczywiscie zajmowala kilka trybun wiec do siedzenia miejsc bylo malo no ale pojechalismy sie bawic a nei siedziec. Scena byla gigantyczna jednak malo efektowna, slabe lasery i wisualizacje wogole bardzo slabe. Naglosnienie tez slabiutkie, na niektorych wokalach wogole nie mozna bylo zrozumiec co jest spiewane. JEdnak dali rade dje z Durandem na czele. zagral swietnie, nie przepadalem za nim ale jego wystep podobal mi sie najbardziej, gdy weszlimy do hali gral Raul Rincon ktory cisnal z jakims zajebistym kawalkiem w ktorym koles glosno darl glosno morde RA papapap parapapa bardzo mi sie ten kawalek podobal i Raul gral calkiem fajnie. Wokalnie zaczal Ronald van Gelderen ktorego set mi sie rowniez podobal a zwlaszcza ograne juz Chakalaka Wippenberga. Pozniej Power Hour - o jesssu ale bieda slabe fajerwerki i dziwne utwory ale Smack na koncu skosilo parkiet heheh. Pozniej wszedl jak to mowiono przez glosniki gwiazda wieczoru czyli Sander, zaczal nawet janie bo z poczatku poszedl Ali Wilson - Shakedown i pozniej poszedlem sie z Johnnym ustawic na piwko Milo bylo Twoja morde zobaczyc oraz twojego zioma Rafala, poszlismy na Sandera i troche pobrykalismy jednak taka muzyka mi sie nie podoba. Durand zagral jak juz wsponialem swietnie bardzo mi sie podobalo i pozniej poszedlem cos zjesci i na piwo heheh i w sumie na Ali & Fila bylem tylko kilka chwil wiec ich seta nie bede ocenial jednak to co slyszalem mi sie nie podobalo. powoli zaczynallismy sie ustawiac w ogromnej kolejce po kurtki a byla odzian 4 nad ranem !! Te debile z MSM sie wogole nie postaraly, duza kolejka byla juz o 2 nad ranem !! Po Dantejskich scenach jakie dzialy sie w szatni i 40 minutach stania w scisku gorącu i bólu jaki zadawali sobie nawzajem klubowicze udalo mi sie wyjsc ale juz bylem bardzo zmeczony. Na chwile poszedlem na hale jesczze gdzie cisnal Mischa Daniels ktory akurat gral Silence Deleriuma i wyszeldem z hali. W drodze powrotnej w pociagu dosiadl sie jakis koles tzn kolega (bo jak mi powiedzial nie wolno mowic koles bo to obraza jak na frajera) ktory swiezo wyszedl z kryminalu i rył nam banie od Skierniewic do Warszawy i powiedzial ze jak chcesz to zawsze bedziesz mial kase... wystarczy ze ukradniesz :/ no debil totalny.

Pozdrowienia dla Johnego i Jego kumpla Rafala, z wami ta impreza byla lepsza

Ogolnie slaba impreza ale ciesze sie ze pojechalem i nie zamulilem hehehe

Jesczze raz zycze wszystkiego najlepszego w nowym roku 2009

P.S. ma ktos dostep do jakihs tracklist ??
a moze ktos byl i zna tytul ostatniego kawalka z seta Duranda ??

[artur]

niestety nie wiem o jaki kawałek chodzi ...

Ja do Hali dotarłem z Karoliną ok. 22:00 najpierw stalismy kupe czasu do baraku z fmt bo bilet, potem w kolejce do srodka, chociaz i tak nie było źle, przypominając sobie to co było na tiesto to ciezko nawet mówić o kolejce Co mnie zaskoczyło juz na samym początku, to fakt że w imprezie brali udział ludzie w wieku moich rodziców. Pierwszy raz sie z tym spotkałem, zeby obok mnie na płycie bujał sie koles przed 50. Ciekawe

Co do muzyki. Gwiazda wieczoru Sander, nigdy dla mnie nie świeciła zbyt jasno. Nie trafia do mnie koleś. Leciał kawałek Out of space , to find another race... Bawi mnie jego remix do kawałka apologize ... troche smutne są takie produkcje

Nastepny ziomal zagrał lepiej, bardziej melodyjnie mimo iz pierwszy raz się z Gelderenenem na żywo widze i wczesniej mało co go w ogóle słyszałem.

Dla mnie błędem było ustawienie lineupu. Na impreze przyciągła mnie obecność Aly & Fila, którzy grali dopiero o 3:30 ... Poskakałem wiec na ich secie tylko 40 minut , bo już myslałem że umre ze zmeczenia. Egipcjanie zagrali hmmm fajnie, bez fajerwerków, ale bardzo przyjemnie.

O sztaniach szkoda w ogóle sobie przypominać. Stałem pół godziny , po czym ochroniarz mnie wypchnął i powiedział , że jak mi sie nie podoba to mam iść gdzie indziej , do innej szatni. Kuwa zawsze mam pecha na cwaniaków z ochrony. Powiedziałem mu zeby uwazał co gada bo jest tu w pracy, wiec niech nie szefuje. To sie obrócił plecami blokując mi kolejke , tak ze poszlismy do innej stajni kutrek ... Nienawidze pajaców!!!!!!!!!!!!!!!
(Ja za szatnie nic nie musiałem płacić, mimo iz wisiało na kartce opłata 2 zł )

Niestety telefon mi padł, takze nie dało rady zadzwonic do dżonego i sie tez ustawic, a szkoda, moze by event lepiej wypdał.

Ogólnie .. impreza w skali 1-10 dostaje 5. Słabą piątke... Chyba wyrastam z tego typu masowych eventów. Nie wiem czy jest to kwestia abstynencji alkoholowej, czy zmęczenia po pracy, ale na takiego sylwestra juz się raczej nie wybiore.

kilka fotek : (na ostatnim zdjeciu kobieta obok fajnie ubrana ), wrzuciłbym jakies filmiki, ale mój aparat nie nagrywa głosu...









Do Siego !!!

[Tulipan aka Nexus]

http://www.youtube.com/watch?v=z3sSqTlenbM

chpdzilo mi o ten wałeczek