Coraz glosniejsza muzyka

[Greeg]

glosnosc to jedna sprawa, druga to splycenie kawalka do jednej wielkiej mlocki. Ma to zwlaszcza miejsce w roznych reedycjach legendarnych kawalkow, masterowanych na nowo. Fajnie to widac na tym filmiku. Jazgot jazgotem, ale w wielu kawalkach zwyczajnie traci sie "wazne szczegoly". Moze i w elektronice tego tak nie czuc bo co innego sluchac muzyki w domowym zaciszu na dobrym sprzecie, a co innego lekko wciety w klubie (choc jak ktos ma dobre uszy to naprawde taka jednostajna mlocka bez dynamiki jest meczaca dla uszu)

http://www.youtube.com/watch?v=3Gmex_4hreQ

[drevni]

Ja mam zatyczki ALPINE'a z trzema filtrami o różnych stopniach tłumienia. Idealnie sprawdziły się na Tyasie na BP '08. Kuba umierał z bólu uszu, a ja sobie stałem i nuciłem nutkę

Ja mam najzwyklejsze w świecie stopery i też dają radę

[bAchoR]

Tylko, że zwykłe stopery psują ogólny odbiór muzyki, w odróżnieniu od profesjonalnych zatyczek. Pozatym wątpie czy stopery z apteki albo ze w sklepu z zabawkami gwarantują odniżenie amplitudy sygnału o 30 dB

[sector]

Tylko, że zwykłe stopery psują ogólny odbiór muzyki, w odróżnieniu od profesjonalnych zatyczek. Pozatym wątpie czy stopery z apteki albo ze w sklepu z zabawkami gwarantują odniżenie amplitudy sygnału o 30 dB

Napewno gwarantuja tyle, ze nie bedzie tak je.... dzwiekiem po uszach!

[dj3500]

Pozatym wątpie czy stopery z apteki albo ze w sklepu z zabawkami gwarantują odniżenie amplitudy sygnału o 30 dB

no właśnie one gdzieś tyle zdejmują (z góry, z dołu sporo mniej ale też ze 20). na pewno więcej od zatyczek plastikowych. zaletą plastikowych jest w istocie to, że zdejmują mniej (bo -30 to jest za dużo na przeciętną imprezę) i że zdejmują równo (więc dalej słychać muzykę a nie dudnienie).

[drevni]

Tylko, że zwykłe stopery psują ogólny odbiór muzyki, w odróżnieniu od profesjonalnych zatyczek. Pozatym wątpie czy stopery z apteki albo ze w sklepu z zabawkami gwarantują odniżenie amplitudy sygnału o 30 dB

Napewno gwarantuja tyle, ze nie bedzie tak je.... dzwiekiem po uszach!

Otóż to
Do tej pory ani razu zwykłe stopery nie popsuły mi ogólnego odbioru muzyki Działały zazwyczaj na korzyść, czyli m.in. tak jak Sectorro wspomniał

[bAchoR]

To mój audiogram z badania słuchu. Nie wiem czy aż tak miarodajne, bo przeszkadzał mi wiatrak zasilatora. Tym 16 kHz nie ma się co przejmować, bo to normalka w tym wieku. Wiecznie dzieckiem nie będe niestety :/

[dj3500]

Gdzieś już takie coś widziałem... na jakiej stronie to robiłeś?

[bAchoR]

przypadkiem na to trafiłem rano, ale już nie potrafie tego znaleźć. Jakaś poboczna stronka Poszukam to dam link. Wieczorem powtórze to badanie przy lepiej skalibrowanych słuchawkach i większej ciszy. To badanie to było robione tylko na lewe ucho bo prawa słuchawka nie działą. Siostra przywiezie mi senki to zrobie to tak jak należy i może wynik będzie lepszy

[bAchoR]

http://www.phys.unsw.edu.au/jw/hearing.html badajta

Oczywiście nie jest to dokłądne badanie i nie można się nim do końca sugerować, ale tak II razy oko można sprawdzić

Kto był kiedyś na badaniu u audiologa, to wie jaka tam panują warunki. Robiłem 5 lat temu takie badanie i szkoda, że zgubiłem tą kartkę z wykresem.

[Vibez]

Nam robiili na pierwszym roku badania na ergonomii na tym:

http://www.digital-recordings.com/heari ... elp_p.html

(trza mieć Jave i na dole kliknąć proceed)

Tu są moje wyniki sprzed roku:

bo to normalka w tym wieku.

Ludzie przestają znacząco słyszeć wysokie częstotliwości w podeszłym wieku. Jak byś miał 50-tke to to zdanie mogło by być prawdziwe

[sector]

Dzieks za linka. W sumie zrobilem, ale miarodajne to nie jest. Slyszalem szum komputera to raz A na drugim uchu jechalo pogotowie lol



wychodzi na to ze 20 wogole nei slysze :-d

[phantom]

wychodzi na to ze 20 wogole nei slysze :-d

Czyli możesz oddać mi te winyle z Discovera .

[sector]

Czyli możesz oddać mi te winyle z Discovera .

A co tez chcesz miec dziure w glowie?

[bAchoR]

a podajcie wykres zakres prawidłowego słyszenia dla tego testu

[sector]

A to nie te ciemne kropki?

[bAchoR]

ok, przeczytałem legende i faktycznie -czarne

[SRGnt]

Jakiś czas temu, w radiu Lublin, jakaś kobieta, specjalistka, wypowiadała się, że bajki, czy jakiekolwiek inne opowieści np. do snu, powinno się dziecku opowiadać do jednego ucha (i tu zapomniałem którego :/) ponieważ to drugie, mówiąc wprost, się nie nadaje. Dla jasności powtarzam, chodzi o jedną, konkretną, zawsze tę samą stronę głowy . Dużo szczegółów nie pamiętam, ale dość ciekawie to brzmiało i nawet w studio wywołało poruszenie. Chodziło niby o bobasy ale zasada powinna być ogólna, dla każdego.
Sam pracuję od ponad 3 lat na słuchawce, zawsze miałem ją na lewym uchu i było i jest ok. Ktoś rzucił hasło, że warto jednak przekładać ją na prawą stronę dla równomiernego wykorzystania słuchu, który się zużywa. Po przełożeniu mam wrażenie, że nie rozumiem połowy rozmów. Jeśli więc słuch ma się psuć to lewe powinno mi nawalać a nie prawe. Albo jest prawda w tym co mówiła kobiecina z radia - jedna strona nadaje się do tego a inna do tamtego Słuchając muzyki, nie widzę różnic. Może nie jestem w stanie ich dostrzec...

[bAchoR]

u mnie wyszło tak. Dodatkowo cicho włączony telewizor i chrapanie starego xD Coś za dobrze aż wyszło :/ A może uplifty doskonalą słuch ? Ale mam dziury na 16 kHz i wyżej Ale chyba tak już dostałem od Bozi.

U Wojtka jest śmiesznie, bo ma ubytki tam gdzie powinien mieć najlepsze wyniki : 1 - 4 kHz

[Vibez]

Źle skalibrowałeś głośność. W testach na uczelni na 60 osób nikomu tak dobre wyniki nie wyszły.

Czy ja wiem z tymi ubytkami, środki słysze super. Gorzej jest z górą.