Global Gathering Polska @ Tor Poznań - 05.06.2010

[Sagi]

slask to zaglebie hardstajlu i ja mu sie nie dziwie btw sisiek jezeli to co piszesz o swojej przemianie jest true to juz masz +100 do charakteru

[bAchoR]

Weź z takimi tekstami ode mnie 3 chuje w bok.

ale urwał ! 3 chujowe w bok hahaha

[phantom]

Cattaneo na Creamfields

i rok temu na Sunrise.

[Stelmach]

Same wyćpane mordy rodem ze Śląska gdzie jedynie ten rodzaj muzyki ma jakichkolwiek zwolenników vide pseudo event Toxicator.

Gruba przesada. Dwa lata temu ludzie na Tunel Electrocity dla Biomechaniki zjechali się z całej Polski, a pod sceną nie było jak się wcisnąć, w tym roku na Showteku będzie komplet publiki nie tylko ze Śląska i loty najwyższej wysokości licząc wielką popularność tych producentów, pierwsze miejsca w rankingach i album Analogue Player In A Digital World, który rozchodzi się jak ciepłe bułeczki i jest na prawdę dobry. I o stokroć lepiej posłuchać dla odmiany kogoś konkretgego z hardstyle niż odgrzewać w kółko PvD czy Coxa.

PS. Z tego co wiem na GG nie zabraknie sceny Hard Q, organizatorzy mają zapodać wktótce pełną obsadę imprezy. Nie jestem fanem tego gatunku, ale o dziwo często zdarzają się numery które łatwo wpadają w ucho, typu Showtek - The World Is Mine, We Speak Music, grywany przez Kutskiego na HHA Technoboy - 4 Days --> http://www.youtube.com/watch?v=6RwwTS3x ... PL&index=1 czy The Playah - Walk The Line, który ubóstwiamy z Nexusem

[Vibez]

I o stokroć lepiej posłuchać dla odmiany kogoś konkretgego z hardstyle niż odgrzewać w kółko PvD czy Coxa.

Jeśli uważasz że konkretni dje z hardstyle grają w tej chwili faktycznie konkretny hardstyle, to ty chyba konkretnego hardstylu nie słyszałeś. To co jest teraz to zwykła jak wy to mówicie popielina. Teraz to sie już nawet harddance nazywa.

Zapraszam do lat 2001-2004 jeśli chodzi o HS.

[Sagi]

douglas i HS to jak niebo a pieklo hehe jak ci sie udalo tak przekonwertowac to ja nie wiem cud panie cud

[TBk2000]

Dokladnie, HS is dead. Dobry HS skonczyl sie w latach 2004/2005 kiedy tak na dobra sprawe w Polsce malo kto wiedzial o istnieniu tej muzyki. Teraz HS, a raczej to cos co nim nazywaja, jest tym czym sa Arminowe piosenki dla trance'u. Taki Showtek czy Prophet i inni sa takimi samymi dziadami dla HS jak PvD dla Trance'u i raczej malo istotne jest to co kiedys grali i robili. Kazdy mogl sie o tym przekonac na zeszlorocznym Electrocity, gdzie poza paroma fajnymi numerami na scenie z HS, lecialy takie chujowe bootlegowe sery np. Red Hot Chilli Peppers, ze szkoda gadac. Ale dla wixiarni to jeszcze lepiej, bo.. o fajny i znany kawalek (hardstyle remix) , a poza tym niewazne co leci, byleby napierdalalo . IMO nie ma co sobie glowy zawracac imprezami z taka muzyka, bo tam nie uslyszy sie juz nic wartosciowego. Co innego gdyby to bylo 10 lat temu, teraz jest juz za pozno bo w tym temacie HS w rownym stopniu ssie wszedzie.

wystarczy rzucic okiem na:



i porownac to co sie wyprawialo 7 lat temu a dzisiaj. Zreszta uwazam, ze stawianie tego szitu co teraz grywaja na tego rodzaju eventach obok takich klasykow jak, Warmduscher - 10 Kleine Bassdrumms, Jimmy The Sound - M.O.D.U.L.O., DJ Resonance feat. DJ Reezer - Are You Ready?, Hardheadz - Wreck This Place (Showtek Remix) (patrz powyzszy film), to obraza dla tego gatunku .

[Stelmach]

Dobry HS skonczyl sie w latach 2004/2005 kiedy tak na dobra sprawe w Polsce malo kto wiedzial o istnieniu tej muzyki.

Dokładnie to samo mogę powiedzieć o trance czy progressive. Oznacza to jednak że należy skończyć słuchanie tych gatunków? Fakt, dzisiejszy HS jest nieco bardziej melodyjny, a bassline zyskał wytłumione lżejsze brzmienia. Co by nie mówić wiele sampli czy motywów upodobnioło się do hard dance, czego najlepszym przykladem jest album Showteka, który z pewnością otrzyma wysokie miejsce na tegorocznym Hard Dance Awards (rok temu BBC 1 wybrało Showteka najlepszym DJ z gatunku hard, a nagrodę i nominację wręczał mu sam Howard Marks). Muzyka ewoluuje, nie wiem w czym widzicie problem?

lecialy takie chujowe bootlegowe sery np. Red Hot Chilli Peppers, ze szkoda gadac. Ale dla wixiarni to jeszcze lepiej, bo.. o fajny i znany kawalek (hardstyle remix)

Jeśli masz na myśli Endymion Vs. The Viper - How Long (DJ Isaac remix) to nie trafiłeś. Numer ma praktycznie brzmienie hard dance, do klimatów choćby Zanego czy Activatora mu daleko, a w licznych setach wyspiarzy, czy choćby u Kutskiego bił rekordy popularności. Poza vocalem mamy tu dobry rytmiczny bassline, a na Hard House Academy ludzie latali przy nim aż miło.

Jeśli uważasz że konkretni dje z hardstyle grają w tej chwili faktycznie konkretny hardstyle, to ty chyba konkretnego hardstylu nie słyszałeś. To co jest teraz to zwykła jak wy to mówicie popielina. Teraz to sie już nawet harddance nazywa.

Zapraszam do lat 2001-2004 jeśli chodzi o HS.

Powiedział co wiedział. To na ilu Ty imprezach hs byłeś i kogo słuchałeś żeby mi takie kazania prawić? Czasem jak wystrzelisz z jakimś postem na forum to aż słabo się robi.


Na imprezy zacznijcie jeździś i interesować się na żywo kto jak gra i jak reaguje na to publika, a nie zebrał się taki klub który tylko narzeka i zamula wyszukując coraz to nowych argumentów byle by tylko na imprezę nie jechać.

[sector]

Tomek ale zarzuciles filmik Mialem kiedys caly filmik z tego \o/

[Vibez]

To na ilu Ty imprezach hs byłeś

Aha bo wyznacznikiem tego co ja moge powiedzieć o muzyce jest to na ilu imrezach przy niej baniowałem?

Byłem na dwustu pięćdziesięciu.

żeby mi

Żeby tobie właśnie. Nie traktuj sie jak stwórce, i przestań kategoryzować ludzi. Mam prawo do powiedzenia w tym temacie dokładnie tyle samo co ty.

Osobiście zgadzam sie w 100% z TBK. Mnie najbardziej przypadł do gustu najbardziej rok 2004. Im później tym już słabiej, jeszcze w 2005 dało się znaleźć kilka sensowniejszych pozycji (remixy do Shizzle My Dizzle [oczywiście oryginał jest nie do przebicia], Thugs Zanyego, późniejszy jego Hymn na Q 2005). W 2006 ciężko mi było coś dla siebie znaleźć, chyba jedna pozycja którą zapamiętałem to całkiem niezły (bo z powiewem jakiejś świeżości) Donkey Rollers - Silver Bullet ( http://www.youtube.com/watch?v=NOAs9Xq5 ... re=related ). Na kolejne lata nawet nie patrzyłem a już ostatecznie odpuściłem sobie po albumie bodaj Zanyego. Zaczęło sie robić troche tak jak z trensem, zaczęto masowo przerabiać stare porządne szlagiery w nowy badziewny styl ( klasyk: http://www.youtube.com/watch?v=uFpPxV3sWF8 na takie oto coś: http://www.youtube.com/watch?v=6BaysTL48SQ ). W tej chwili nawet nie chce wiedzieć co sie tam dzieje.

Inna sprawa to forma prezentowania tej muzyki. Kiedyś jeszcze tak konstruowano utwory, że nawet te przejścia można było wykonać na kilka sposobów, te sety były ciekawsze, kombinowano na różne sposoby. W tej chwili większość sie robi na jedno kopyto. Aż brakuje takich wariacji za konsoletą jak ta:

http://www.youtube.com/watch?v=2z3Re5RUtpo (Pavo @ Sensation Black 2004)

Nie wiem co u Pavo dzisiaj (widziałem, że w końcu zaczął wydawać jakieś swoje numery [które pewnie robi mu Zany ]), i jak gra, ale to co gośc wyprawiał kiedyś przechodzi ludzkie pojęcie. Wystarczy posłuchać setów z Q2003 (zarówno z kwietnia jak i listopada), czy choćby takiego Sensation Black 2004.

Tak więc prosze stary, nie mów mi, że to co jest teraz jest zajebiste, bo biorąc pod uwage co piszesz o muzyce w różnych tematach aż mi sie śmiać chce jak to czytam.

[Tulipan aka Nexus]

Na imprezy zacznijcie jeździś i interesować się na żywo kto jak gra i jak reaguje na to publika, a nie zebrał się taki klub który tylko narzeka i zamula wyszukując coraz to nowych argumentów byle by tylko na imprezę nie jechać.

Dlatego miedzy innymi z reguly nie polemizuje w kwestii historii muzki i roznych dat. Muzykę postrzegam przede wszystkim przez to jak mną targa na roznego rodzaju imprezach. Dlatego staram sie jezdzic i poznawac swoje reakcje i reakcje ludzi bawiacych sie wokol mnie. Do znudzenia mozna wymieniac momenty które powtarzaja sie na kazdej niemal imprezie kiedy ktoś z grających puszcza Underworld - Born Slippy i wszyscy reaguja pozytywnie, i mimo tego ze juz wiele razy to slyszalem to daje sie poniesc tlumowi i tez raeguje euforycznie. Godzinami siedzimy w domach i sluchamy muzyki ale jak to moj szanowny kolega Stelmach kiedys powiedzial, muzyka ma charakter utylitarny i inaczej brzmi jeden kawalek w domu, inaczej na bani, inaczej w samochodze jadąc na Sunrise, inaczej na sluchawkach jadąc do pracy etc etc. Nie da sie jezdzic na kazda impreze ale jesli tylko zbiera sie kilka osob, które lubią słuchac muzykę a na tym forum takowych nie brakuje to warto wziąć 2-3 stówki w kiermane, spakować pół litra szczoteczke do zebów, majtusie na zmiane i ruszyć po przygode a nie zmucic ze muzykla umarła w 2005 roku Muzyka żyje i ma sie dobrze

Samego Hard Style nigdy nie sluchalem nie wiem jaki byl kiedys ostatnio troche sie go liznęło za sprawa audycji Kutskiego ale nie urywa dupy ten gatunek muzyczny. Na żywo na pewno brzmialby lepiej i dlatego moza uda sie skoczyc na GG zeby troszeczke poznać. Myśle... ba ! Nawet jestem pewien ze gdy emocje zwiazane z dyskusja na ten temat opadna i zostanie miesiąc do imprezy zmontujemy jakąś fajną zgraje i wjedziemy na Poznań. Kiedys potrafilem w ciągu roku ogarniac 12 bań (pamietny 2008 rok) ale juz nigdy tak nie zrobie bo poziom organizacyjny wcale sie nei polepsza a ceny strasznie windują w góre. Niemniej jednak raz czy dwa razy do roku nie zaszkodzi sie wybrac na coś krajowego. W tym roku na pewno Tunel i Global wysuwaja sie na prowadzenie. Sunrise nie zrobil na mnie wielkiego wrazenia i raczej jesli nie bedzie kogos ciekawego to dam sobie spokoj. Z Mejdejem tak samo zreszta...

[TBk2000]

Dobry HS skonczyl sie w latach 2004/2005 kiedy tak na dobra sprawe w Polsce malo kto wiedzial o istnieniu tej muzyki.

Dokładnie to samo mogę powiedzieć o trance czy progressive. Oznacza to jednak że należy skończyć słuchanie tych gatunków? .. Muzyka ewoluuje, nie wiem w czym widzicie problem?

Wlasnie, trance tez "ewoluowal" ale tego samego o nim co o dzisiejszym HS nie powiesz, wspominajac np. o Armin, PvD i innych . Tu oczywiscie zartem. Nie zmienia to jednak faktu, ze to co dla jednych jest ewolucja dla drugich jest upadkiem gatunku. Dla mnie na pewno tym drugim, ale nie czuje sie przez to jakis nie wyedukowany muzycznie .

Jeśli masz na myśli Endymion Vs. The Viper - How Long (DJ Isaac remix) to nie trafiłeś. Numer ma praktycznie brzmienie hard dance, do klimatów choćby Zanego czy Activatora mu daleko, a w licznych setach wyspiarzy, czy choćby u Kutskiego bił rekordy popularności. Poza vocalem mamy tu dobry rytmiczny bassline, a na Hard House Academy ludzie latali przy nim aż miło.

Byc moze Stelmach, wcale nie zaprzeczam. Temat HS porzucilem wiele lat temu a HD nigdy mnie nie interesowalo. Zreszta niewazne dla mnie jest pod jaki gatunek go podciagnac, kto go zrobil i u kogo bil jakie rekordy . Jedzie od tego straszliwa wichura a wspomnialem o tym, bo zagral go Prophet, niegdys wielka postac na scenie HS, a teraz.. no widac po tym co gra .


Tak jak pisalem, IMO imprezy z tego rodzaju artystami obecnie to strata czasu, podobnie zreszta jak niezliczone eventy za 150zl z Armin, PvD i spolka. Dla mnie w jednym przypadku jak i drugim, artysci ci sa muzycznie bezuzyteczni.

[Sagi]

heh ja nie wiem ale...ten temat zrobil sie przerazajacy nagle sie dowiem ze 3/4 ludzi z tego forum zna sie lub znalo sie na HS i podrzucaja coraz to nowe HSowe kawalki i w ogole wielka dysputa co jest git w tym co juz nie co bylo kiedys co jest teraz....omg..ja sie przyznaje bylem raz na Dj Isaacu cos kolo chyba 2001 czy 2002 (bo mialem wejscie frii) ale wolalbym juz do tego nie wracac pamiecia tak samo jak do czegokolwiek zwiazanego z HS heh strach sie bac ze moglem kiedys cos z tego nawet sluchac i mowic o ten czy tamten kawalek jest git...teraz wydaje mi sie to niewiarygodne hehe:P dobrze ze od 2003 podpieli mi internet w koncu i moglem szukac prawdziwej muzyki takiej jaka najbardziej mnie krecila...wam tez proponuje wrocic do normalnosci a nie rozpamietywac stare hs'owe sprawy

[sector]

teraz tak na przyczepke troche ale pamietam jak w 04 jaralem sie tym fragmentem

[Vibez]

Cały film jest świetny, mam do dzisiaj gdzieś na płycie

[TBk2000]

Pavo imo jeden z najlepszych zawodnikow z tamtego okresu, obok prawie calej obsady Qlimax, Defqon.1 czy tam In-Qontrol, z starych edycji oczywiscie. Jakby tak ktos wpadl na podobny pomysl co w zeslym roku organizatorzy TE, zeby zrobic scene Classic z odschool hardstyle, jak to miejsce mialo na TE z Trance, to bez chwili zastanowienia bym sie wybral na taki event. Ta wlasnie przemiana w bardziej melodyjne brzmienie popsulo caly gatunek. Dla mnie to tak jakby w kawalkach Hard Techno zaczely pojawiac sie wznosne breakdown'y i wokale .

[Stelmach]

Po pierwsze TBK takie klimaty na pewno nie powrócą. Na Defquon grywa Sherry, Alex Kidd, Scott Project, Fausto czy Activator więc oględnie mówiąc hard dance/tech. Klimaty w Holandii zluzowały się do tego stopnia że od dwóch lat nie organizuje się Sensation Black, sławy w stylu DJ Luny i One Man Show odeszły w zapomnienie, zauważam dużo - jak to nazwałeś "melodyjnych" włoskich wpływów od Luca Antiolini, D-Block & S-Te-Fan.

Nie jestem fanem Hardstyle i czasem coś mi się trafi z tego gatunku, ale do mnie akurat bardziej melodyjne brzmienie przemawia. Pozwala łączyć współczesny hardstyle z hard dance i wyławiać takie perełki jak Technoboy - 4 Days, D-Block & S-Te-Fan - Ti Sento, czy wielki numer Showteka - Here We Fuckin' Go! Połaczenia takie udają się na imprezie świetnie. Wyobraź sobie że na HHA Andy Withby zaczął od swojego bounce i motywów ze swojego Rock It!, potem pograł coś z hard dance a jak przycisnął z Here We Fuckin Go! ludzie latali jak pozabierani Miło słuchać było setu który tak zręcznie przemieszczał się po róznych gatunkach.

Prywatnie uważam też że fenomen Showteka i melodyjne brzmienie utworów z Analogue Player In A Digital World zawdzięcza swój sukces bardziej płynnemu brzmieniu niż "mocniejszy" HS 2001-2003. Pożyjemy, zobaczymy pojedziemy na Tunel, który myślę że da szeroki materiał do muzycznych przemyśleń.

Classic z odschool hardstyle, jak to miejsce mialo na TE z Trance, to bez chwili zastanowienia bym sie wybral na taki event.

Właśnie dlatego że na Globalu jest tak dziadowski line up, z przyjemnością i tymbardziej jadę na Trance Energy w kwietniu, bo scena HQ jest obsadzona mocno a Proteux, Kid, Project i Sherry na takich imprezach nie mają słabych momentów Trochę hardstyli poleci tam pewno na bank.

[bAchoR]

Powiedział co wiedział. To na ilu Ty imprezach hs byłeś i kogo słuchałeś żeby mi takie kazania prawić? Czasem jak wystrzelisz z jakimś postem na forum to aż słabo się robi.

Na imprezy zacznijcie jeździś i interesować się na żywo kto jak gra i jak reaguje na to publika, a nie zebrał się taki klub który tylko narzeka i zamula wyszukując coraz to nowych argumentów byle by tylko na imprezę nie jechać.

A Ty ile autografów Stelmach na eventach zebrałeś, co, że się tak wyrywasz
Zaczynam zauważać pewną prawidłowość w Twoim myśleniu, że prawdziwy klubowicz i miłośnik, słuchacz danego stylu musi koniecznie jeździć na eventy, a Ci którzy nie jeżdzą nie mają nic do powiedzenia.

[Tinusia]

nie wiem na cholerę czytałam te dwie strony które nic nie wnosiły do tematu o Globalu ale to szczegół

powiem tyle: Będę i chuja! może mi tam nawet wiśniewski zagrać byle dobrze

[drevni]

może mi tam nawet wiśniewski zagrać byle dobrze

bez przesady