Sport

[bAchoR]

Za tydzien za Fabregasa zagra Rosicky. Jesli Arshavin nie wyzdrowieje do tego czasu to raczej slabo widze Arsenal i wydaje mi sie, ze Barcelona przegra.

Logika zdania zabija

Jednak nie taka Barcelona straszna jak ja maluja. Gdyby chlopaki z Arsenalu obudzili sie wczesniej i nie oddali pierwszej polowy za darmo, to by sie mecz skonczyl inaczej. Jednak dalej mam wiare Arsenal till I die \o/

Zawsze bawią mnie w sporcie zdania zaczynające się od ,,gdyby''


W ogóle dyskusje typu czy powinien być karny czy nie, czy karta czy też są niepotrzebne, bo co to zmienia ?

[Hongo]

Nie wiem ogólnie jestem zajebany kupą i nie chce mi się czytać tego co napisałeś sector, tym bardziej po paru zdaniach które przeczytałęm o zlatanie i messim ... Nie mozena oceniac postawy zawodnika i calej druzyny po jednym meczu i to nie arsenal sie obudzil, ale barcelona przysnela, jak to w sporcie. Licze że barcelona zrobi u siebie z Arsenalem to samo co ze stuttgartem. Będzie troche problem z obrona bez Puyola i Pique.
VeB

[sector]

Logika zdania zabija

Zapewne wiesz, ze to pomylka i pisalem ja po 2 piwach i do tego pozno w nocy. Wiadomo, ze chodzilo o to, ze Barcelona wygra (prawdopodobnie).

Zawsze bawią mnie w sporcie zdania zaczynające się od ,,gdyby''

Mnie bawia opinie ludzi nie majacych za wiele wiedzy o tym o czym pisza. Pozatym, wcale nie napisalem nic, ze powinni wygrac, mowie, ze gdyby sie obudzili spotkanie moglo wygladac inaczej niz wygladalo. Co jest tylko domyslem z mojej strony. Wcale nie mowie, ze by wygrali, wiec sie otrzasnij.

Najbardziej to mnie smieszyl wczoraj tekst Jumy, ktory stwierdzil, ze Barcelona spuscila z tonu bo nie ma co tak atakowac bo przeciez i tak wejda do bramki.

W ogóle dyskusje typu czy powinien być karny czy nie, czy karta czy też są niepotrzebne, bo co to zmienia ?

Czy ktos cos mowi, ze to cos zmieni? Moze nie rozmawiajmy o zadnej sytuacji bo juz sie przeciez stalo i nic nie zmieni. Po co mowic, ze ktos wygral, skoro i tak juz wygral i wszyscy to wiedza.

po paru zdaniach które przeczytałęm o zlatanie i messim ...

Nie mozena oceniac postawy zawodnika i calej druzyny po jednym meczu

Jasne, ze nie. Widac, ze masz duzo wieksze pojecie o nich. Zwlaszcza, ze Messi np. w starciach z Chelsea nie zablysnal. W starciu z Arsenalem tez nie zablysnal. Zlatan do tej pory strzelil (nie liczac wczorajszych bramek) dopiero 2 bramki w LM, jak na napastnika, ktory przyszedl za Eto to troche malo nie? Marnowal takie okazje jakby byl drewnem. Wiec, nie mow mi, ze Ci sie nie chce czytac bo sa tacy zajebisci, bo wczoraj nie blyszczeli. Pozatym, dlaczego mam nie oceniac zawodnikow na pdostawie jednego meczu? Bo nei wypada? LOL Kazdy zawodnik zostaje oceniany po meczu. To samo Fabregas czy Diaby. Wczoraj zagrali bardzo slabo, a chyba nikt nie kwestionuje wielkosci czy pilkarskich umiejetnosci tego pierwszego. Kiedys napisal chyba Kasper, ze jak nie wygrywa sie z najlepszymi to nie wygrywa sie wcale. Dlatego, chcialem podac jako przyklad, ze Messi raczej nie blyszczal do tej pory w starciach z angielskimi druzynami. No, ale przeciez to Messi \o/ nie mozna powiedziec zlego slowa

Oceny SkySports
Victor Valdes 6
Carles Puyol 7
Maxwell 8
Dani Alves 8
Gerard Pique 7
Xavi 7
Seydou Keita 6
Sergio Busquets 7
Zlatan Ibrahimovic 9
Lionel Messi 6
Pedro 7
Ławka rezerwowych:
Gabriel Milito 6
Thierry Henry 6

Im tez powiesz, ze nie powinni ocenia postawy zawodnika po 1 meczu? Troche powagi. Jesli ktos gra slabo, to chyba nie ma sie co oszukiwac, ze zagral zajebiscie.

i to nie arsenal sie obudzil, ale barcelona przysnela

Ciekawe po czym wnosisz. Po czym wnosisz, ze Arsenal sie nie obudzil a to Barcelona zasnela. Moze nie starczylo im sil? Moze mysleli, ze juz po meczu a kibice poniesli Arsenal? Ale pewnie nie bo to przeciez Barcelona! Ale niech Ci bedzie, Barcelona przysnela a Arsenal sie obudzil Chyba, ze tez mimo 2 goli sie nie obudzili jednak...

Nie wiem ogólnie jestem zajebany kupą i nie chce mi się czytać tego co napisałeś sector

Dziekuje, dobranoc, lol.

[bAchoR]

Marcin, ale Ty się tak nie denerwuj, bo Ci reszta włosów wyleci

Sugerujesz, że nic nie wiem. No dobra, niech Ci będzie. Ja nie muszę nikomu nic udowadniać przecież

Trochę chyba za bardzo poważnie podchodzisz do tematu. Wszystkich cytujesz i karcisz jak nauczyciel za komuny, co linijką napierdala po dłoniach jak coś mu się nie spodoba hyhy

[sector]

Sugerujesz, że nic nie wiem. No dobra, niech Ci będzie. Ja nie muszę nikomu nic udowadniać przecież

Nie o to chodzi. Chodzi o to, ze Ty np. tez spisales, jak i cala reszta, Arsenal na straty juz na samym wstepie Chodzi mi tez, o to, ze sama otoczka wogol Barcelony jest tak ogromna, ze praktycznie mecze powinny sie wygrywac same. Tak jak to napisal Juma "nawet nie atakuja tak bardzo bo przeciez i tak cos strzela, no a juz napewno messi". No wiekszej glupoty w zyciu nie slyszalem. I jak widzisz, niektorzy tutaj nawet mimo slabego wystepu niby NAJLEPSZEGO PILKARZA SWIATA nie potrafia przyznac, ze zagral lipe i w staciu z angielskimi druzynami nie pokazal sie do tej pory z najlepszej strony. Rozumiem, ze ktos kogos lubi, jednak trzeba pewne rzeczy oceniac obiektywnie a nie przez pryzmat ukochanej druzyny.

Trochę chyba za bardzo poważnie podchodzisz do tematu. Wszystkich cytujesz i karcisz jak nauczyciel za komuny

Jak ktos pisze bzdury, lub wydaje mi sie, ze nie prawde, to komentuje i pisze co o tym mysle. Co to za tekst, ze na podstawie 1 meczu nie mozna ocenic zawodnika? Albo, ze jak to w sporcie Barcelona przysnela Tak Barcelona zasnela jak Arsenal sie obudzil.

[bAchoR]

Jak ktos pisze bzdury, lub wydaje mi sie, ze nie prawde, to komentuje i pisze co o tym mysle. Co to za tekst, ze na podstawie 1 meczu nie mozna ocenic zawodnika? Albo, ze jak to w sporcie Barcelona przysnela Tak Barcelona zasnela jak Arsenal sie obudzil.

A może ktoś inny piszę bzdury ? Dlaczego akurat Ty masz mieć rację, MArcin ?

[sector]

A może ktoś inny piszę bzdury ? Dlaczego akurat Ty masz mieć rację, MArcin ?

Rafal przestan tutaj przedstawiac mongolskie teorie. Jesli chcesz udowodnic, ze Messi zagral wczoraj zajebiscie, ze Zlatan nie zmarnowal zadnej akcji i ogolnie w Barcelonie idzie mu swietnie, lub, ze obaj Ci pilkarze pokazuja 100% swoich mozliwosci w meczu z Angielskimi druzynami oraz, ze nie mam racji w tym co pisze to udowodnij to. Jak chcesz porozmawiac o wczorajszym meczu to pisz a nie baw sie w psychologa.

[bAchoR]

Najwyraźniej styl gry anglików im nie pasuje i nie potrafią pokazać swoich umięjętności ? Nie ma zawodników, którzy są idealni pod każdym względem. Tak jak zajebistym bokserom nie pasują leworęczni pięściarze, tak może zajebistym piłkarzom(niektórym) nie pasuje angielski styl gry.

Akurat Zlatan to mistrz niewyrzystawania piłęk po których powinna paść bramka, ale wiele takich sytuacji sam wypracowuje, a jak strzela bramki to mówisz : o kurwa ! To jest zawodnik, który potrafi odmienić losy meczu, przypierdolić z dystansu, uderzyć głową, dostawić nogę.

Myśle, że nawet po takim meczu nie można im odmówić wielkości.

Niechętnie się wypowiadam, bo nie oglądąłem meczu i w ogóle teraz nie oglądam piłki, ale swoje wiem.

Pelego kiedyś tak kosili (nie było kartek jeszcze), że nie mógł pokazać swoich umiejętności, a mecze opuszczał z połamanymi nogami


2:2 na wyjeździe przy tej klasie drużyn i przy tym co robi Barca u siebie, to dla mnie jakby Arsenal dostał w pierdol, mimo iż nie dostał. Oczywiście nie wiadomo jak będzie, ale żeby Barcelona przegrała u siebie to brzmi dla mnie nieprawdopodobnie. Nawet remis im wystarczy, byle nie wpuścili 2 goli, ale to wiadomo. Trochę się boje tego Valdesa, bo to chyba najgorszy punkt Barcelony. Jak oglądam mecz to się boje, że nawet jak mu Puyol poda piłke to poleci mu pod nogą i wpuści gola :/
A co dopiero strzał z 40 metrów

[sector]

Mnie bawia opinie ludzi nie majacych za wiele wiedzy o tym o czym pisza.

Niechętnie się wypowiadam, bo nie oglądąłem meczu i w ogóle teraz nie oglądam piłki, ale swoje wiem.

Tu Cie mam Rafal!

Nie bardzo jest po co rozmawiac, skoro faktycznie nie ogladales meczu. Ale jedynie potwierdzasz, ze mam racje, a nie ktos inny I tak mimo 2-2 to Barcelona wyszla zwyciesko z tego meczu.

[Hongo]

Dwóch Rafałów na Michała?

Nie wiem ogólnie jestem zajebany kupą i nie chce mi się czytać tego co napisałeś sector

Dziekuje, dobranoc, lol.

Dzięki już się wyspałem i przeczytałem wsio co żeśta napocili.


Chwała panu, że sport jest nieobliczalny. Chwała, że Messi z racji bycia najlepszym zawodnikiem na świecie nie wbija za sam fakt hattricka na mecz, a Zlatan za to że wydano na niego kase i dano jeszcze świetnego Eto'o nie wbija bramki + asysty...

Była mowa o słabej postawie Messiego w potyczkach z Angielskimi drużynami jeszcze przed meczem. Może to trauma po meczach z Chelsea, gdy to młody argentyńczyk szarżował między rosłymi graczami z Anglii co skończyło się dla niego przekopaniem i poważną kontuzją... tego się nie dowiemy.

Faktem jest też, że po tytułach gracza należy się spodziewać od niego dobrej gry. I słusznie. Faktem jest też to, że jak nie idzie to nie idze. Ci co mieli doczynienia kiedyś ze sportem na bardziej poważnie niż an podwórku [chociaz na podworku to tez wychodzi] wiedza o tym doskonale. Może ci nei leżeć, sala [boisko], przeciwnik cokolwiek. No i druga strona medalu, nam na podworku i w Polsce nie płacą grubych milionow za to, ale jeśli chce się wygrywać to ma mniejsze znaczenie.

Dyskutować można o wszystkim i ile wlezie w końcu po to jest forum. Po czasie sie jednak odechciewa pisania o sporcie, jak i o muzyce. Takie tematy najlepiej poruszyć przy piwe [albo sie przytulimy albo po mordach bedziemy tłukli ]

Po latach obserwowania Barcy z całym szacunkiem wiem, że to najlepszy klub na świecie, ale i tak im nie odpuszcze że oddali Saviole po tym jak nastrzelał im bramek i pociągnął na szczyt bodajże z Davidsem i spółką oczywiście.

[Kasper]

ale i tak im nie odpuszcze że oddali Saviole po tym jak nastrzelał im bramek i pociągnął na szczyt bodajże z Davidsem i spółką oczywiście

April fools!

[Hongo]

ale i tak im nie odpuszcze że oddali Saviole po tym jak nastrzelał im bramek i pociągnął na szczyt bodajże z Davidsem i spółką oczywiście

April fools!

Niekoniecznie, czasem jest tak że zawodnika poprostu się lubi.

[Kubo]

Niepotrzebnie to oddali Eto"o, Rivaldo i Ronaldo

Co do meczu to musze przyznac, ze Barcelona w 1 polowie i na poczatku drugiej po prostu zmiazdzyla Arsenal. Lewa strona gdzie gral Klisza bylo non stop nekana przez Alvesa i tylko dzieki Mamuni nie bylo 4-0 jak nie wiecej. Arsenal wyraznie przestraszyl sie Barcelony i to bylo dobrze widac szczegolnie na poczatku spotkania, gdzie Barca miala posiadanie pilki na 70% :O Dawno nie widzialem tak bezradnego Arsenalu ktoremu przez dluzszy okres czasu trudno bylo wyprowadzic jakakolwiek akcje w ich stylu. No i do tego nasze szczescie do kontuzji (Andrzejek i William) sprawilo ze bardzo obawialem sie o wynik koncowy. Na szczescie z czasem Barca troche sie uspkoila i w koncu Arsenal zaczal grac na swoim normalnym poziomie. Akcje z minuty na minute wygladaly coraz lepiej, byl dokladne podania, widac bylo jakas mysl w prowadzeniu akcji. Mocno obraz gry zmienil Theo ktory ladnie rozbujał prawa mańke Gunners i dal nadzieje na remis doprowadzajac do wyniku 1-2. Dzieki lepszej grze w polu Arsenalowi udalo sie wyrownac z karnego. Tak, to troche kontrowersyjna sytuacja, Carles zapewne nie chcial wywrocic Ceska.. ale uniemozliwy mu strzal gdy byl juz sam na sam. Karny sie nalezal, czerwona kartka juz nie Podsumowujac... Szczescie jest bardzo waznym elementem w kazdej dziedzinie zycia. Arsenal mial wiele szczescia w tym meczu, gdyz to spotkanie powinno zakonczyc sie 4 bramkowym wynikiem w plecy. Wydaje mi sie, ze ekipa Wengera ma jakis maly problem psychiczny z druzynami wysokiej marki, gdyz wychodzac na mecz sa mocno stremowani i to przeklada sie na styl w jakim graja. Jako przyklad moge podac po 2 porazki z Manu i Chelsea. Troche brakuje nam mentalnosci zwyciezcow, pewnosci siebie w meczach z wielkimi potentatami, ale mam nadzieje, ze chlopaki w koncu sie przelamia i dadza z siebie wszystko w rewanzu i nie przegraja tego meczu juz w szatni Bardzo kulal u nas odbior pilki i Wengi bedzie mial co analizowac Mamy naprawde mlody zespol z duzym potencjalem i jakis sukces jest juz blisko Co do Barcelony... Zawsze lubilem ich styl, ta pewnosc siebie i kunszt w konstruowaniu akcji ofensywnych, te dopieszczone podania no i frajda z gry Messi.. Jak dla mnie jest naprawde genialnym zawodnikiem. Typ zawodnika, ktory jedna akcja moze przesadzic losy meczu. Marcin.. on jest czlowiekiem - nie maszyna i nie w kazdym meczu musi blyszczec i strzelac po 10 bramek. Cos w tym moze byc, ze ma kompleks druzyn angielskich, ale to nie zmienia faktu ze jest dobrym ruchaczem. Ogladalem wiele meczy z udzialem Barcy i uwierz mi... naprawde dobrze to robi Boje sie ze w rewanzu wroci Iniesta i beda te niesygnalizowane prostopadle podania ktorymi zabijaja marzenia wielu druzyn:/ Wiem ze na Camp Nou bedzie niezwykle ciezko, ale wierze Arsenal wyciagnie wnioski z 1 meczu i Wengi dobrze im tam rozrysuje Jestem kibicem Arsenalu i mysle ze jest to w miare obiektywne i przynajmniej troche odzwierciedla jak jest Dobra Koniec pisania.. dziekuje dobranoc !

[Kasper]

Dziś drugie starcie...

[rdk]

Pierwsza polowa to mecz zycia Almuni. Naprawde dobrze wybronil pare akcji. Druga sprawa to to, ze Zlatan w pierwszej polowie zmascil tyle akcji, ze nie wiem czego on szuka w 1 skladzie. Mozliwe, ze Guardiola widzi w nim takiego placzka (ROnaldo), ktory czasami niewiadomo kiedy potrafi wbic gola z niczego mimo slabej formy. Nie mniej jednak Arsenal pierwsza polowe zawdziecza Almunii. Wygladalo na to, ze chlopaki za bardzo sie przestraszyli, jakby trema ich zjadla i ogolnie ta cala otoczka Barcelony. Pod koneic cos tam grali, jednka nie jest to Arsenal, ktory kocham.

Zabiłeś mnie Sector tym opisem Jedne z najgorzej zagranych 20 minut Arsenalu ever nazywasz meczem życia Almuni. Ja rozumiem że szukasz pocieszenia, jest to serio - w 100% zrozumiałe, ale trochę przesadzasz. Arsenal nie istniał i gdyby nie podniesienie sie w drugiej połowie to do końca by się skompromitowali i straciliby resztki szacunku jaki im został po pierwszej połowie. Świetna niegdyś drużyna nie mogła wyjść ze swojej połowy, na swoim boisku.

Mnie przeraża że mimo kontrolowania całości pierwszej połowy, w drugiej pozwalają sobie na taki cyrk, Arsenal pokazał charakter, szacunek. Dziś podobnie, ślamazarnie strasznie zaczeła Barca, na szczęście Messi w odpowiednim momencie się przebudził i w 21 minut odwrócił "trochę" spotkanie. Wkurza mnie trochę D. Alves, że tak mało lata prawą stroną... Mam nadzieję że Barca nie odwali żadnego numeru w drugiej połowie. Chyba wyciągnęli wnioski z poprzedniego meczu, że 2 bramki zaliczki to nie wszystko

[Kubo]

Silvestre fatalnie... Messi za dobrze ;/

[Kasper]

Grande Messi!

[rdk]

pozamiatane...

[bAchoR]

Messi chyba się wkurwił na post Marcina i po złości pokazał jak gra na angielskie drużyny ;D

[yaper]

Robben wczoraj pokazał pazur i wprowadził Bayern do półfinału! Cieszę się z takiego obrotu spraw, ponieważ bawarski gigant to obecnie jeden z ciekawszych europejskich brandów. W składzie takie nazwiska jak Ribery, Robben (obaj moi ulubieńcy!!!), Olic, Lahm, Schweinsteiger, Klose, Van Bommel - ich gra bardzo mi się podoba i takiego futbolu dzisiaj oczekuję.

Szkoda jedynie, że w LM nie ma już żadnego angielskiego teamu, ale nie zawsze można mieć wszystko! Trzymam kciuki za finał Bayern - Inter.