No ja dopiero teraz się ogarnęłam

Impreza super, wszystko pięknie, dźwięk nieziemski i oprawa świetlna również. Bardzo fajny pomysł z tymi LEDowymi ekranami czasem faktycznie miało się wrażenie że wszystko jest w 3D:) Na początku dźwięk bardzo fajny, ale potem zaczęło się coś psuć były ciche momenty, najśmieszniejszy jak Armin szykował się do skoku, miało być pierdolnięcie a tu nagłośnienie siadło xD śmiałam się jak nie wiem. Potem zrobiło się tak głośno, że siedziałam z zatkanymi uszami, bo aż bolało;/ Ale potem zrobiło się troszkę ciszej. No i góra była troszkę słabo wyregulowana bo jak wchodziły wyższe partie vocali albo wyższe tony to aż świdrowało w głowie. Ale ogólnie nagłośnienie bardzo na +. Najgorszym mankamentem imprezy był tłum. Nie wiem po co oni sprzedają tyle biletów, jak na dole parkiet był pełny tak, że nie dało się tam szpilki wcisnąć, trybuny też zarypane łącznie ze schodami i przy barierkach, a na korytarzu na zewnątrz była jeszcze masa ludzi którzy odpoczywali

Już nie mówiąc o tym, że człowiek który chce potańczyć musiał uważać żeby z każdej strony nie uderzyć innych, bo miejsca do tańca to każdy miał z 5cm xD Tak że poszaleć się za bardzo nie dało. Johnny ze swoim stylem tańca by sobie nie dał rady
Ogólnie impreza bardzo fajna, pobawiłam się bardzo, Schulz mistrz, ale osobiście podobał mi się bardzo set Andy'ego Moora. Armin jak to Armin:) Ale plus dla niego, że nie zamulał. Oczywiście dużo vocali, no ale każdy styl Armina zna

Mat Zo był dla mnie przemiłym zaskoczeniem, ponieważ nie słyszałam go nigdy wcześniej ani w żadnym secie ani na żywo, ale pokazał klasę. Zaczął od Faithless-Not Going Home(Eric Prydz remix) więc szacun

Raził w oczy ogrom dziwnie ubranych ludzi kobiet z króliczymi uszami lub kobiet w samych majtkach i staniku, oraz napakowanych byczków xD No ale cóż.. Nie można odizolować takich ludzi(niestety)
