Neal Scarborough - Panama

[indecentnoise]

Co by zrobili producenci, gdyby nie inzynierowie, ktorzy za nich skladaja wszystko do dobrze brzmiacej kupy. Na potrzeby nowego utworu Patterson pozyczyl swojego inzyniera Neal'owi i efektem jest wlasnie Panama, ktora w ogromnym stopniu przypomina Smack czy Thump rozwiazaniami i kompozycja. Tak czy siak numer mi sie podoba. Przyzwoity remix od Webser'a, ktory polaczyl dudniacy bassline ze swojego remake'u "2nd Trip" wraz z brzmieniem Cut Off na breakdownie.

[Stelmach]

Wolę upliftowe Caldari. Panama od Smack'a czy Thumpa gorsza, jeśli już w grę wchodzi remix Webstera.

[phantom]

Całkiem dobre wydawnictwo, chyba nawet jedno z lepszych ostatnimi czasy. W każdym razie także wolę remix Webstera od wersji Scarborough, bo przynajmniej robi coś z tym chwytliwym melo z breakdownu .

[TBk2000]

Fakt, poczatek oryginalu cisnie niczym Thump, choc w ogolnej ocenie to kawalek stoi kilka stopni nizej od torpety Patterson-a. Webster dolozyl do pieca i wal tak dudni, ze prawie nic wiecej nie slychac ;]. Ten bassline jest przegiety i mam z nim niezbyt sypmatyczne skojarzenia z niemieckim umpa umpa niskich lotow ;]. Ogolnie slabe wydawnictwo.

[JoseDiablo]

Remixu Webstera nie słyszałem ale przyznam, że oryginał wkręcił mi się solidnie wprawdzie nie jest to numer na miarę klasyka "Columbia" PVD ale wywołuje u mnie podobne emocje.