Epos - All Saints Day

[bAchoR]

Nowy single ze stajni Shaha ograny już chyba niemal w każdym upliftowym radiowym show.
Jest pare wersji, które zasadniczo się od siebie nie różnią. Warto podkreslić, że mamy Classic Mix co jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Warto przesłuchać najpierw Classic Mixa. Melodia jest dość rozbudowana i bynajmniej nie od razu mi się przyjęła. Po paru odsłuchach zaskoczyłem i ciesze się z niesamowitej euforii i radości jaką daje mi ten single. Stylistycznie zabójczo podobne do ,,kremu do opalania (inspiration mix), co już niektórych powinno zachęcić. Bassline w rytmice, która jest podowanan non stop w balearycznych utworach, ale mogę przymknąć oko. W sumie nic innego by się nawet nie przyjęło.
Labela nie sprawdzałem, ale pewnie Magic Island ?

Dzięki

[Transi]

Labela nie sprawdzałem, ale pewnie Magic Island ?

Shah-Music Digital

Jak dla mnie liczy się tylko Original Mix - brzmi najlepiej imo. Zupełnie nie rozumiem po co wydano Extended Club Mix...Ogólnie wydawnictwo na plus, ale bez rewelacji

[Airvision]

Nareszcie jakiś ładny breakdown i naprawdę świetny klimat. Kawałek na plus.

[Humulus]

Za dużo patosu w tej melodii. Wiem, że taki jest zamysł tego projektu Shaha i Del Mara ale taki Blueman robi lepiej wyważone kawałki z podniosłymi melodyjkami. Mimo wszystko "All Saints Day" o wiele bardziej zasługuje na uwagę od tragicznego Epos - "Adagio Espressivo".

[yaper]

Mi 'Wszystkich Świętych' bardzo przypadło do gustu. Esencja dobrego balearycznego bujania - melodia naprawdę słodka, podniosły wstęp do breaka - imo numerek dużo lepszy od 'Body Lotion' (które mimo wszystko fajnie zamiata w remixie Van Deynhovena).

[phantom]

Na imprezie Original Mix brzmiał całkiem nieźle, ale czasy, kiedy na kolejne kawałki Shaha czekałem z dozą zaciekawienia i niecierpliwości dawno minęły.

[yaper]

Na imprezie Original Mix brzmiał całkiem nieźle, ale czasy, kiedy na kolejne kawałki Shaha czekałem z dozą zaciekawienia i niecierpliwości dawno minęły.

Mam to samo! Chyba ten okres się u mnie skończył wraz z wydaniem albumu 'Another Day On The Terrace'.

[JoseDiablo]

Na imprezie Original Mix brzmiał całkiem nieźle, ale czasy, kiedy na kolejne kawałki Shaha czekałem z dozą zaciekawienia i niecierpliwości dawno minęły.

Mam to samo! Chyba ten okres się u mnie skończył wraz z wydaniem albumu 'Another Day On The Terrace'.

W moim odczucie ten właśnie album był doskonale wyważony pod względem muzycznym - ani underground ani komercja - coś jak dawne Chicane. W Sunny Tales Shah posunął się w bardziej lukrowane melodyjki a co za tym idzie album brzmi momentami jak pop-trance

[Vidia]

Jestem po jednokrotnym przesłuchaniu wszystkich wersji i na razie żadna z nich nie przypadła mi za bardzo do gustu. Melodia jakaś taka trochę jakby dla mnie za słodka, zbyt patetyczna czy patetyczna na siłę.. możnaby zmienić jej końcówkę.. Do posłuchania, ale... Nie przekonał mnie Epos tym wydawnictwem, zobaczymy jak będzie za kolejnymi przesłuchaniami.