Tritonal - Somnium / Photographique

[demens]

Label: Enhanced Recordings
Data wydania: 10.12.08

Wydawnictwo może nie najnowsze, ale myślę, że warto wspomnieć, tym bardziej że jedna z pozycji swoim poziomem z całą pewnością na to zasługuje. Mowa tu oczywiście o "Photographique". Nuta mnie tak zamiotła, ze aż sam się zdziwiłem , gdyż nic wcześniej od Tritonala nie słyszałem a widzę, że dyskografia już jako tako "pokaźnie" się prezentuje. O ile dobrze pamiętam, Will Holland zaczął tym numerem swój set na sense.fm w ramach "the 11 days of trance & progressive". Od razu rzuciła mi się w ucho oryginalność utworu. Naprawdę kapitalny pomysł. Nie potrafię opisać tego pod kątem "technicznym" bo nie znam się na tworzeniu nut, ale nie często zdarza mi się słyszeć tak charakterystyczny "wytwór" spod gatunku uplifting trance. Niesamowita melodyjność i dość twardy bit dają niezłego kopa na siłce Szczerze polecam.

"Somnium" już nieco "smutniejsze", ale także z pięknym motywem i miłymi dla ucha samplami, warto przesłuchać.

[Mind]

Słyszałem jak na razie tylko Photographique i uważam, że utwór jest naprawdę bardzo fajny. Również nie znam się zupełnie na kwestiach technicznych, ale skupiając się tylko na brzmieniu, można śmiało powiedziec, że utwór jest niesamowicie pozytywny i szybko wpadający w ucho. Mało słucham upliftów, ale jeśli któryś już mi wpadnie w ucho, to oznacza, że naprawdę ma w sobie 'coś'. Nie wiem tylko jak się opinia może się zmienić w czasie - prosty, powtarzający się motyw może dosyć szybko się znudzić, ale jak na razie słucham tego po kilka razy dziennie.

[Kasper]

Szkoda czasu na takie kawałki jak 1000 innych, słyszałem ale nie pamiętam jak to gra, tak więc jestem na nie.

[Nolaan]

A mnie się nawet podobają oba. Nie jest to może coś co mi stawia sztorcem włosy wszędzie gdzie popadnie, ale jest warte posiadania na plejliście. Dobre 7/10

[yaper]

'Photographique' to geniusz upliftingu. Ładna, delikatna melodia okraszona lekką i zwiewną otoczką daje niesamowite wrażenie słuchowe. Pozycja niebagatelna, wręcz wskazana dla prawdziwego melomana. Słowami ciężko cokolwiek wyrazić w tej kwestii, tymczasem zachęcam do zapoznania się z materiałem muzycznym od duetu z Teksasu - chłopaki zabili mnie latem 2008 swoim "Lights Over Austin" (wydanym później w Anjunabeats). Od tego czasu tylko utwierdzają mnie, swoimi kolejnymi kapitalnymi wydawnictwami w najlepszych labelach, w przekonaniu, że utalentowanych producentów z wizją jest na świecie masa, tylko trzeba dobrze szukać i dostrzec ich talent, ale to już generalnie zależy tylko od nich samych.