Stąd tak znane nazwiska: Winczewski, Bryndal, Jaruzelska, Smolik, Zaryan, etc. Że jego głównym tardżetem są młodzi ludzie powyżej trzydziestki, z dużych miast, już ustawieni, zarabiający etc. Stąd pewnie takie dziwne rzeczy jak Szkoła Stylu Moniki Jaruzelskiej, albo podejrzane wiadomości, w których połowa informacji dotyczą 'lajfstajlu' (co to jest?
Ale Chilli Zet muzyką stoi. Sporo chill outu różnych sortów, ambientów i spokojniejszych numerów house'owych. Różne audycje tematyczne, od tej prowadzonej przez Brundala (jazz) po klubową selekcję Bartka Winczewskiego. Można posłuchać ogólnodostępnego w skali kraju radia, które nie gra Dody, Lady Gaga ani Feel. Jednak jest pewien delikatny niuans, trochę psujący tą sielankę. Słuchając po tygodniu bądź dwóch tego radia ma się wrażenie deja vu. Nie bez przyczyny, wszak Chilli Zet przejęło od swoich starszych kolegów pewną negatywną cechę - zmiany playlisty w niezbyt dużym zakresie. Dlatego po pewnym czasie można odnieść wrażenie że ChZ to radio pod wezwaniem kings of convenience, royksopp, everything but the girl, george'a michaela i paru innych artystów.
Jeszcze jedna drobna uwaga: pierwszy raz słyszałem w radio 'Vega' van Dyka.
http://www.chillizet.pl/
No to się rozpisałem. Na stronie powyżej można znaleźć info o częstotliwości odbioru i coś tam jeszcze.
Co Wy o tym sądzicie?
pozdrawiam



