Poprawili to panowie z Kairu. Świetny masywnie brzmiący, energetyczny i przy tym bardzo emocjonalny tune zarówno pod względem kompozycji i meloyjności, oraz ze względu na vocal Fisher.
Dla mnie będzie to jeden z najlepszych utworów tego roku. Coraz więcej ludzi zarzuca Aly & Fila jednostajność jeżeli chodzi o bassline. Cóż, do niektórych utworów co prawda nie pasuje i wydaje się być zbyt mocny i łomotliwy, ale tutaj pasuje idealnie.
Po raz kolejny moge podkreślić, że to jest to czego oczekuje od upliftingu. Ma sprawiać że moge skakać do tego ze złamanymi nogami i też złamanymi podniesionymi rękoma, oraz płakać nie mając oczu.
FSOE już gra na całego tego tracka.
Odsyłam do linku
http://www.youtube.com/watch?v=4XjavskUg2k&fmt=18
