Złapał Zulus Czaka Niemca, Ruska i Polaka.
- Puszczę wolno tego, który powie taką liczbę, której nie znam.
Niemiec mówi:
- Milion.
- Milion to ja mam wojowników. Do kotła!
Rusek mówi:
- Miliard.
- Miliard to ja mam drzew w lesie. Do kotła!
Polak myśli, mysli, w końcu mówi:
- Od chuja.
- A będzie to jak stąd do tamtej góry?
- Jak stąd w pizdu!

Mały yeti pyta ojca:
- Tato, a czy są ludzie?
- Ludzie się skończyli, jedz ser.

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają "Kartofelki! Kartofelki!"
Z drugiego piętra babeczka się wychyla, że chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu, idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta:
- Dobra. Ile płacę?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może seks?
- Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
- Jednak wolałbym zapytać.
- Ale dlaczego?
- W zeszłym roku przejebaliśmy 8 ton.

Budzi się gość w restauracji kompletnie pijany. Rozgląda się, "zarąbista knajpa" - mówi do siebie:
- Idę do domu, nie będę taki ululany tu siedział.
Próbuje wstać i nie może... Myśli: "Wypiję kawę, to stanę na nogi".
- Kelner, kawę proszę!
Kelner przyniósł kawę, gość ją "pach!" jednym duszkiem wypił, poczekał z 5 minut, żeby zadziałała, próbuje wstać i... dalej nie może.
- Kelner, dwie kawy proszę!
Kelner przyniósł kawy, gość je cyknął jedna po drugiej, poczekał chwilę, próbuje wstać, jakoś się podniósł, no i poszedł do domu. W domu do łóżka i w kimę.
Rano gościa budzi telefon:
G: - Tak, słucham.
K: - Halo, dzień dobry, mam nadzieję, że pan mnie pamięta...
G: - No tak nie bardzo?
K: - Z tej strony kelner, z tej restauracji, w której pan wczoraj balował.
G: - Aaaaa... To pan. O co chodzi?
K: - Czy będzie pan u nas w restauracji w najbliższym czasie?
G: - Nie wiem... A czy coś się stało?
K: - Nie, nie. Właściwie to nic, ale zostawił pan swój wózek inwalidzki...

Siedzi Jaś z Małgosią w kinie i Jaś mówi:
- Małgosiu, włóż mi rękę w majtki...
Małgosia włożyła, a Jaś na to:
- Czujesz?
- Czuję.
- Twardy?
- Twardy.
- Gruby?
- Gruby.
- Długi?
- Długi.
- Ciepły?
- Ciepły.
- Dawno się tak nie zesrałem...
